środa, 5 grudnia 2012

Włosowy haul

Ostatnio zrobiłam małe „włosowe” zakupy. Po moich poprzednich niezbyt udanych wyborach szamponów (Isana, 7 ziół i Logona, piwno-miodowy) przyszedł czas na zaopatrzenie się w rodzime szampony z dobrym składem – mój wybór padł na serię Joanny, Z apteczki babuni. Dodatkowo kupiłam także dwie maski: bananową Scandic i Kallos latte. Początkowo zamierzałam kupić ponownie maskę Stapiz regenerującą (która miała na moje włosy cudowny wpływ), jednak zrezygnowałam, gdyż zauważyłam, że moje włosy już się do niej przyzwyczaiły i nie działa już ona tak dobrze jak wcześniej, więc muszę zrobić sobie od niej przerwę.

Kilka informacji o dzisiejszych bohaterach:


- Szampon normalizujący do włosów przetłuszczających się,
Z apteczki babuni, Joanna

Szampon zawiera to, co w piwie najlepsze dla włosów, czyli ekstrakt
z drożdży piwnych i chmielu, które to składniki mają przeciwdziałać nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów, wzmacniają cebulki, mogą także przyspieszyć porost włosów. Z doświadczenia wiem, że takie szampony
(ja określam je mianem piwnych), dodają włosom lekkości, puszystości
i objętości. A ponieważ ja wprost uwielbiam piwne szampony
to zdecydowanie musiałam go wypróbować;-)




 - Szampon regulujący do włosów z łupieżem, Z apteczki babuni, Joanna
 
Szampon zawiera ekstrakt z tymianku i tataraku.
Mimo tego, że przeznaczony jest do pielęgnacji włosów ze skłonnością
do powstawania łupieżu, to jednak powinien mieć znacznie większe spektrum działania:
 
Tymianekdziała przeciwzapalnie, bakteriobójczo i przeciwłupieżowo. Reguluje wydzielanie sebum (wiele osób na wizażu pisało,
że ten szampon zmniejsza przetłuszczanie się włosów). Ponadto tymianek hamuje wypadanie włosów, wzmacnia cebulki dzięki czemu włosy szybciej rosną i  są zdrowsze.
 
O właściwościach tataraku pisałam już wcześniej (tutaj).
 
Muszę przyznać, że jestem absolutnie zauroczona zapachem tego szamponu, który przypomina mi syrop na kaszel z czasów dzieciństwa;-) Jeśli będzie tak samo dobrze działał, jak pachnie to na pewno zostanie moim ulubieńcem;-)
 

- Maska do włosów z ekstraktem z banana, Scandic

Ma ładny skład i piękny bananowy zapach;-) Powinna ładnie nawilżać włosy, ułatwiać rozczesywanie i chronić przed niszczącym działaniem czynników zewnętrznych. Mam nadzieję, że okaże się być lepsza dla moich włosów niż jej mleczno-miodowa siostra:-)

Cena 10zł/250ml   kwc: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54097


 
- Mleczna odżywka kremowa do włosów, Kallos latte 

Mimo dość przeciętnego składu ma naprawdę dobre opinie
– i chyba właśnie ten fenomen skusił mnie w dużej mierze
do jej zakupu;-) Wiele osób wychwala tę maskę pod niebiosa, więc i ja postanowiłam ją wypróbować;-) Wzięłam od razu litrowe opakowanie – stwierdziłam, że nawet jeśli mi jakoś nie bardzo przypasuje to będę jej używać jako bazy do domowej maseczki albo jako pierwsze O w metodzie OMO.

15zł/1000ml 



*********
 Miałyście kiedyś któryś z tych kosmetyków? Jestem bardzo ciekawa jak się będą spisywać;-)

11 komentarzy:

  1. Kallos Latte sama muszę kupić jak wykończę moje maski

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie szamponem piwnym :) Kallos Latte uwielbiam :) Bananowy scandic - jak narazie dla mnie jest okej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę je obie wypróbować w najbliższym czasie;-)

      Usuń
  3. ja z serii joanny posiadam odzywke z żółtka i oleju rycynowego i mimo ze wlosow nie nawilza za bardzo to jednak daje efekt grubych wlosow, normalnie widze i czuje ze sa duzo bardziej gęste i to po pierwszym uzyciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś już się natknęłam na tą odżywkę i skoro jest taka fajna to pewnie ją niedługo zakupię;-)

      Usuń
  4. Uwielbiam tę maskę od Kallosa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta maska ma tyle pozytywnych opinii, że moje włosy też ją chyba polubią:-) Przynajmniej mam taką nadzieję:-P

      Usuń
  5. gdzie nabylas Scandica i Kallosa w takich dobrych cenach? ostatnio chodzilam po hurtowniach i pytalam to mieli wlasnie Kallosa za jakies 27 zl/ litr - a w mojej drogerii Wispol maly Kallos Latte kosztuje 12-13 zlotych ;/ troche duzo a chcialabym wyprobowac..
    z gory dziekuje za odpowiedz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowałam przez allegro, obie u tego samego sprzedawcy. Z przesyłką kurierem wyszło mi razem 25zł. Znalazłam Ci trwające aukcje:-)

      http://allegro.pl/kallos-maska-mleczna-1000-ml-i2831939124.html
      http://allegro.pl/scandic-banana-mask-maska-bananowa-250-ml-i2842091992.html

      Mam nadzieję, że pomogłam;-)

      Usuń
  6. muszę wypróbować tą maskę Kallos latte, faktycznie wszyscy są wychwalają;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, może kup najpierw mniejsze opakowanie. Ja nabyłam od razu litrowe i szczerze mówiąc nie wiem kiedy je zużyję... Maska jest jak dla mnie bardzo średnia i muszę ją wzbogacać, żeby działała jak trzeba. Wiele jednak zależy od włosów, moje akurat niespecjalnie ją lubią, ale może na Twoich lepiej się sprawdzi;-)

      Usuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.