środa, 9 stycznia 2013

Drożdże piwne – na piękne włosy i skórę



O imponujących efektach picia drożdży słyszałam wielokrotnie, na mnie jednak napój drożdżowy
od zawsze działał tak odpychająco, że nie udało mi się przeprowadzić tej kuracji na sobie:-/
Dlatego też szukałam jakiejś alternatywy dla klasycznego spożywania drożdży i trafiłam na opcję łykania tabletek z drożdży piwnych, które podobno są znacznie wartościowsze niż drożdże piekarnicze.
Drożdże piwowarskie to produkt uboczny w produkcji piwa; są bogatym źródłem witamin z grupy B,
a ponadto znajdziemy w nim także: biotynę, cynk, fosfor, magnez, potas, żelazo, selen oraz chrom.

Witaminy z grupy B – regulują pracę gruczołów łojowych (zmniejszają przetłuszczanie się skóry i pomagają w walce z trądzikiem), poprawiają mikrokrążenie w skórze głowy, odżywiają i wzmacniają włosy, przeciwdziałają wypadaniu włosów i przyspieszają ich porost.

Biotyna (witamina H) – stymuluje syntezę kreatyny – białka służącego do budowy wnętrza włosa, zapobiega wypadaniu i siwieniu  włosów.

Cynk – zapobiega osłabieniu włosów, uczestniczy w tworzeniu keratyny, reguluje pracę gruczołów łojowych skóry głowy.

Fosfor – wzmacnia włosy oraz odpowiada za ich porost i wzrost. Dzięki niemu włosy są sprężyste
i elastyczne. Nie cierpią też na łupież czy łojotok.

Magnez – zapobiega wypadaniu włosów.

Potas – jego niedobór objawia się zmatowieniem włosów oraz nadmiernym przetłuszczaniem
lub przesuszeniem włosów.

Żelazo – zapobiega wypadaniu włosów.

Selen – jest doskonałym przeciwutleniaczem, opóźnia procesy starzenia, ma wpływ na elastyczność
i sprężystość włosów, pomaga w leczeniu łupieżu.

Chrom – wzmacnia i regeneruje skórę, włosy i paznokcie.

Suplementacja tabletkami drożdżowymi zalecana jest przy diecie odchudzającej, w stanach zmęczenia
i osłabienia, w walce z bólami migrenowymi, chorobami układu krążenia, w leczeniu bezsenności
i w łagodzeniu nerwów. Drożdże piwne poprawiają koncentrację, wzmacniają skórę, włosy i paznokcie.

Efekty
 
Tabletki z drożdżami piwnymi brałam codziennie przez miesiąc.
Cena tabletek nie jest wysoka, za 200szt. płacimy ok. 10zł.
Niestety dla mnie największą wadą tego suplementu jest dawkowanie: 3-5 tabl. 3 razy dziennie, czyli przy najmniejszej dawce i tak trzeba łykać 9 tabletek dziennie…:-/
Jednak efekty kuracji okazały się całkiem niezłe: 

- Stan cery znacząco mi się poprawił (chociaż przed kuracją nie miałam jakiś wielkich problemów z trądzikiem), stała się miękka i gładka, a ewentualne wypryski pojawiały się sporadycznie

- Paznokcie także mi się wzmocniły i przestały się rozdwajać. 

 -Włosy trochę szybciej rosły i ograniczyło się ich wypadanie, zmniejszyło się także przetłuszczanie skóry głowy.

Mimo pozytywnych efektów nie wiem czy jeszcze kiedyś ponowię kurację. Ilość tabletek, które trzeba łykać
jest jak dla mnie przesadą i do tego trzeba pamiętać o tym, aby brać je po śniadaniu, po obiedzie i po kolacji, co także jest dość uciążliwe.

*********
Ostatnio jednak postanowiłam się przemóc i rozpocząć kurację napojem z drożdży piekarskich. Podstawową zaletą tego sposobu jest fakt, że wystarczy pić go raz dziennie. Większość dziewczyn pijących drożdże zauważyło tak pozytywne efekty, że mimo odpychającego mnie smaku i zapachu drożdży postanowiłam przeprowadzić pełną miesięczną kurację. Jestem bardzo ciekawa, czy faktycznie drożdże piwne są lepsze
od piekarskich;-) Jeśli wytrwam, to na pewno za miesiąc się o tym przekonam;-)

17 komentarzy:

  1. Ja piję i daję radę.
    Już drugie podejście.
    Pierwsze było w 100% udane i to też, mam nadzieję, takie będzie !
    Powodzenia i wytrwałości, bo warto !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal mam spore wątpliwości, ale jak postanowiłam to spróbuję;-) Drożdże już zakupiłam i jutro robię pierwsze podejście;-)

      Usuń
  2. Jakie 3 tygodnie lykam tabletki w ktorych sa drozdze, skrzyp i pokrzywa. Nie pamietam w tej chwili nazwy. Poniewaz biore tez inne mikroelementy zazywam polowe dziennego zapotrzebowania (2 tabletki).
    Widze, ze paznokcie szybciej rosna. Innych zmian na razie nie zaobserwowalam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Humavit:-) Wiele zależy od organizmu, niektórzy pierwsze efekty zażywania suplementów zauważają już po 2 tygodniach a inni po 2 miesiącach.

      Usuń
    2. Wynika z twojego wpisu, że masz już zaniki pamięci...:-)

      Usuń
  3. Piłam drożdże, ale niestety miałam duży wysyp na twarzy, a szkoda, bo kuracja daje świetne efekty... A drożdże w postaci suplementów w ogóle na mnie nie działają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się trochę obawiam wysypu chociaż ani po drożdżach w tabletkach go nie miałam, ani po pokrzywie - także chyba nie powinno być źle;-)

      Usuń
  4. Ja kiedyś łykałam drożdże z bratkiem i po niedługim czasie efekty były super :) zastanawiam się teraz czy nie wrócić do kuracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto, zwłaszcza, że jak piszesz dały bardzo fajne efekty:-)

      Usuń
  5. Raz spróbowałam wypić drożdże to aż mnie mdliło... Bleee nigdy więcej! Skusiłabym się na tabletki, ale skoro mówisz, że trzeba je łykać bardzo często, zniechęciłam się do spożywania drożdży.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja drożdże pije już 12 dni o ile się nie mylę, i nawet zauważyłam ze włosy zaczęły się poprawiać, są bardziej miękkie, żywsze, i ogólnie jest z nim powolutku lepiej. Po pierwszym łyku drożdży stanęłam nad zlewem i myślałam ze zwymiotuje, ale jakoś przeszło mi to przez gardło, teraz nie mam z tym wiekszego problemu, ot tak czynność jak co dzień ;D Az moja mama chyba zacznie je pic, bo tez dąży do zdrowych włosów ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam dzisiaj za sobą drugi kubek napoju drożdżowego:-) Myślałam, że będzie bardzo kiepsko, ale w sumie wyjątkowo szybko się przyzwyczaiłam:-) Ale faktycznie pierwszy łyk jest najtrudniejszy;-)

      Usuń
  7. Ja nie cierpię napoju drożdżowego, po napiciu się jednego łyka już było mi niedobrze, podobnie jak Ty łykam drożdże w tabletkach z tym że Humavit:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Napoju drożdżowego chyba bym nie wypiła... ale na tabletki może się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja wlasnie dzis zaczynam lykac tabletki drozdowe:)) a jaka dawke przyjmowalas??? ja chyba sie skusze na ta najwyrzsza....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brałam od 2 do 4 tabletek o ile dobrze pamiętam;-) Teraz wolę pić drożdże niż łykać je w tabletkach.

      Usuń
  10. muszę przyznać, że bardzo ładne te Twoje włosy, jest czego gratulować. co do drożdży, ostatnio lekarz przepisał mi je na trądzik - taki środek w tabletkach, zapach średni ale na razie stosuję. co do porostu włosów, mam taki zestaw z nuvialab.pl, procerin tabletki i pianka, walczę z łysieniem i chcę odbudować na nowo moje włosy

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.