środa, 26 czerwca 2013

Love Me Green – Nawilżający Balsam Do Ciała Karité Exotique

Organiczny balsam do ciała testowałam w ramach współpracy z marką Love Me Green.
Zapraszam na jego analizę;-)


Od producenta: Organiczny balsam do ciała opracowany w celu nawilżenia*, odżywienia i ochrony skóry. Jego stosowanie daje efekt długotrwałego nawilżenia i odnowy warstwy lipidowej - nawet bardzo suchej skóry. Balsam wyjątkowo szybko się wchłania pozostawiając na powierzchni skóry naturalny połysk,
nie zostawiając tłustego filmu. Skóra staje się jedwabiście gładka.
* Nawilżenie górnych warstw naskórka.

Skład: 
AQUA (WATER), ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLICERIDE, DICAPRYLYL ETHER, OCTYLDODECANOL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS, (SWEET ALMOND ) OIL*, ARACHIDYL ALCOHOL, CERA ALBA (BEE WAX), BEHENYL ALCOHOL, GLYCERIN, GLYCERYL STEARATE SE, SQUALANE, PARFUM (FRAGRANCE), BENZYL ALCOHOL, ARACHIDYL GLUCOSIDE, HIPPOPHAE RHAMNOIDES (SEABUCKTHORN) FRUIT/BERRY OIL, XANTHAN GUM, LUPINUS ALBUS (HYDROLYZED LUPINE) PROTEIN, DEHYDROACETIC ACID, BENZOIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM HYDROXIDE, SORBIC ACID, SODIUM BENZOATE, ROSMARINUS OFICINALIS (ROSEMARY ) LEAF EXTRACT, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, GERANIOL, CITRONELLOL, FARNESOL, CINNAMAL, EUGENOL, BENZYL BENZOATE, CINNAMYL ALCOHOL 

* z upraw ekologicznych
Na samym początku składu balsamu znajdziemy w nim ekstrakt z aloesu, emolienty (natłuszczają), olej migdałowy, wosk pszczeli, humektant (nawilża), zapach, emulgator, rokitnik zwyczajny, zagęstnik, proteiny łubinu białego, konserwanty, regulator pH, ekstrakt z rozmarynu.
Skład balsamu jest pełen emolientów i substancji odżywczych. Jego głównym zadaniem jest chronić skórę przed utratą wilgoci i przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych (w tym promieni słonecznych).

Jest tu sporo substancji dbających o nawilżenie i odżywienie skóry, wśród nich znajdziemy:


Aloes – łagodzi podrażnienia, silnie nawilża i regeneruje, reguluje wydzielanie sebum, poprawia krążenie krwi, wzmacnia skórę, posiada również działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne.

Olej migdałowy – zawiera głównie kwasy oleinowy (60-70%) i linolowy (20-30%), sporo witamin: A, B1, B2, B6, D, E i składników mineralnych; bardzo dobrze nawilża skórę, przeciwdziała powstawaniu rozstępów.

Wosk pszczelima właściwości antyseptyczne i przeciwzapalne. Chroni skórę przed słońcem, zimnem i wpływami środowiska, czyni ją miękką i elastyczną oraz przyspiesza gojenie ran i blizn.

Rokitnik zwyczajny – chroni przed niszczącym działaniem promieni słonecznych, nawilża, regeneruje, łagodzi stany zapalne, likwiduje przebarwienia skóry

Łubin białyDziała rewitalizująco na skórę, stymuluje odnowę komórek, wygładza mniejsze zmarszczki, dotlenia

Rozmaryn – wzmacnia i tonizuje skórę, działa antyseptycznie,
a także przeciwzmarszczkowo i ujędrniająco, reguluje wydzielanie sebum, leczy trądzik



************

Opakowanie: Jak wszystkie opakowania produktów tej firmy jest bardzo estetyczne. Dużym plusem jest tutaj obecność pompki.

Zapach: Słodki, egzotyczny i owocowy. Przypomina mi gumę Mambę o smaku pomarańczowym;-)

Konsystencja:  Balsam mimo bardzo odżywczego składu jest dość rzadki, lekki, nietłusty.
Bardzo łatwo się go nakłada.

Wydajność: Dobra. Lekka formuła pozwala na pokrycie skóry niedużą ilością balsamu.

Cena i dostępność: 99,90zł/200ml Dostępny jest tutaj


Efekty:

Po zastosowaniu tego balsamu moja skóra jest świetnie nawilżona, pokryta delikatnym ochronnym filmem, który sprawia, że skóra ma zdrowy połysk. Balsam się nie klei, szybko się wchłania, a skóra po jego użyciu nie jest tłusta.
Ponadto kosmetyk posiada ten śliczny słodki zapach, który przypomina mi dzieciństwo;-)

**********

Dodatkowo w mojej paczuszce znalazło się sporo próbek produktów firmy Love Me Green, wśród których według mnie najciekawiej prezentują się wyszczuplający balsam z zieloną herbatą – jest lekki
i pachnie orzeźwiająco (cytrusowo) oraz krem do rąk z masłem shea – bardzo dobrze nawilża dłonie
i pachnie tak samo delikatnie jak produkty do włosów;-)

10 komentarzy:

  1. miałam próbkę i sprawdził się fajnie, ale na chwilę obecną cena i tak go dyskwalifikuje

    OdpowiedzUsuń
  2. też dostałam te próbki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie produkty, a ten zapowiada się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za filmem na skórze po użyciu balsamów...
    Na próbki czekałam, ale niestety ich nie otrzymałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo mi się podoba jak dokładnie wszystko opisujesz ;) Cieszę się ,że produkt się u Ciebie sprawdził ;) Dodaję do obserwowanych, będę zaglądać tu częściej .
    loveandvanillascent.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Karite exotique??? A widzisz gdzieś w składzie masło shea?
    Kolejna ściema ze strony tej firmy? Czy maja prawo nazywać balsam nawilżającym jeśli nie ma udowodnionego działania nawilżającego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że producent w nazwie produktu powinien zaznaczyć, że jest on o zapachu karite exotique. Na stronie producenta jest co prawda taka informacja:
      ZAPACH: Karite exotique
      Naturalny, lekko orzechowy zapach, egzotyczny i uwodzicielski. Działa relaksująco i antystresowo.

      Jednak moim zdaniem sama nazwa kosmetyku może mylić.

      Skład balsamu bazuje na aloesie (który ma działanie silnie nawilżające), sporej dawce emolientów (zapobiegających utracie wilgoci w skórze - co także daje pośredni efekt nawilżający) i glicerynie (sub. nawilżająca).
      Tak, moim zdaniem producent ma pełne prawo nazywać ten balsam nawilżającym.

      Usuń
  7. myślisz, że można by go użyć do kremowania włosów ? Bardzo liczę na Twoją odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak, bo skład ma ładny i dla włosów przyjazny:-)

      Usuń
    2. dzięki bardzo za odpowiedź ;) wypróbuję w takim razie :)

      Usuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.