sobota, 14 września 2013

Na jesienne smutki...
– Płukanka goździkowo – cynamonowa:-)


Jesień już za pasem – chłodne poranki, deszcz i wiatr dają nam to odczuć prawie na każdym kroku. Niestety wraz ze spadkiem temperatury co roku ochładza się także mój optymizm i chęć do działania:-/ Jesienna chandra dopada mnie i nie chce opuścić…


Jak poprawić sobie samopoczucie i przy okazji zadbać o włosy?  - Zrobić płukankę goździkowo – cynamonową;-) Mała rzecz a cieszy:-) Ostatnio przekonałam się o tym dobitnie. Ponieważ schyłek lata to czas robienia wszelakich przetworów – kompotów czy konfitur, to właśnie w tym czasie w mojej kuchni goszczą w najlepsze niezwykle aromatyczne przyprawy: goździki i cynamon. Jak wiadomo, wiele produktów wykorzystywanych w kuchni to jednocześnie świetne naturalne kosmetyki do pielęgnacji włosów – nie inaczej jest w przypadku wyżej wymienionych przypraw.


Goździki – są bogate w minerały takie jak wapń, żelazo, fosfor, sód, potas oraz witaminy A i C. Mają właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybiczne i antyseptyczne.

Cynamon – poprawia mikrokrążenie w skórze głowy, dzięki czemu cebulki włosów są dotlenione, pobudza włosy do wzrostu, nadaje włosom połysk i brązowy odcień.

Uwaga: Cynamon nieco usztywnia włosy, ponadto rozgrzewa skórę głowy, ale może ją też podrażnić. Najlepiej zrobić mini test na bardzo małym fragmencie skóry lub po prostu stosować go na same włosy.


Przygotowanie płukanki:

1 łyżka goździków
1 łyżka cynamonu

Przyprawy zalać 1 litrem gorącej wody i gotować na małym ogniu przez 15 minut (pod przykryciem). Następnie odstawić całość do ostygnięcia. Chłodny płyn cedzimy i płuczemy nim kilkukrotnie umyte włosy. Nie spłukujemy.


Już sam zapach gotujących się przypraw jest nieziemski, intensywny i bardzo pozytywnie nastrajający:-)

Efekty

Po wyschnięciu włosy nabierają miękkości, objętości i pięknego, nienachlanego połysku – przypominają niezwykle miękkie i puszyste włosy dziecka – mój ideał miękkości;-) Ponadto moje włosy zyskały lekko złotawy odcień i nieziemski, korzenny aromat, który utrzymywał się calutki dzień;-) Po prostu nie sposób się nie uśmiechać:-)

Niestety jest jednak jedno „ale”… Mokre włosy po zastosowaniu płukanki zbijają się w „stronki” i są absolutnie nie do rozczesania (pomimo uprzedniego użycia odżywki). I oczywiście znacznie dłużej schną. Dla mnie jest to stosunkowo mała niedogodność, gdyż włosy zawsze rozczesuję dopiero, gdy są suche, ale i w tym wypadku po zastosowaniu tej płukanki trzeba to robić ostrożnie (zaczynając od końcówek, stopniowo idąc ku górze). Całość jest nieco kłopotliwa, jednak zważając na efekty pielęgnacyjno – nastrojowe ja i tak chcę więcej:-D


Ta płukanka zdecydowanie stanie się dla mnie „włosowym” lekarstwem na jesienną chandrę:-)
I na pewno na pojedynczym eksperymencie się nie skończy:-)


21 komentarzy:

  1. koniecznie zapisuję ! uwielbiam te zapachyy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł, muszę zacząć stosować cynamon:)

    OdpowiedzUsuń
  3. czytałam gdzieś, że włosy po użyciu są lepkie;o

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie stosowałam jeszcze takiej płukanki. Składniki zawsze mam wo domu to i może wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zapach cynamonu, mam ciemne włosy, dlatego kilka miesięcy temu skusiłam się na tę płukankę. Jednakże u mnie w ogóle się nie sprawdziła :( włosy były sztywne, nieprzyjemne w dotyku :(

    OdpowiedzUsuń
  6. O tylu płukankach słyszałam a tu proszę - zdziwienia - takie połączenie jest mi nieznane! Mam włosy blond także chyba nie zaryzykuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy takiej płukanki nie robiłam, ale cynamon to ja na jesień uwielbiam z jabłkami.
    I nie wiem w sumie, cyz się skuszę na taki eksperyment, bo te strączki to... trochę mnie zniechęcają.

    OdpowiedzUsuń
  8. pewnie wypróbuję , zwłaszcza że uwielbiam takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tego typu płukanką.. Na pewno ją wypróbuję tym bardziej, że uwielbiam cynamon :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią bym wypróbowała, ale boję się, że mi farbowane blondaski zmienią kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam cynamon,muszę wykorzystać twoja rade:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam zapachy korzenne! A taka płukanka to musi pachnieć.. :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam również i ja zapach cynamonu, więc na pewno wypróbuję Twój przepis! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A czy rozczesanie było na prawdę tak ciężkie, może jeżeli to zrobię (jak na kręconowłosą przystało :P) tuż po niej i użyciu odżywki b/s?, będzie łatwiej? Boję się spróbować, nie mając takich informacji, żeby potem połowy włosów nie wyrwać ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety łatwo nie było...ale ja używam zwykle odżywek ze spłukiwaniem, więc może w tym wypadku odżywka b/s okazałaby się skuteczniejsza. Cynamon usztywnia włosy stąd kłopot z ich rozczesaniem. Moje włosy po wyschnięciu stały się cudnie miękkie, ale nie mam pojęcia jak podziała na kręcone.

      Usuń
  16. Przetestuje :) Chciałabym mieć ciepły odcień na włosach więc pomoglaby mi no i jak pachnie, kocham cynamon :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje włosy jeszcze nigdy nie były tak miękkie, jak po tej płukance! Większych problemów z rozczesywaniem nie zauważyłam. Nie było ciężej niż normalnie. Genialny patent! i ten zapach... :)

    OdpowiedzUsuń
  18. swietny pomysl jutro wyprobuje:-)pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Próbuje plukanek z goździków i liści laurowych, rozmarynu nie odczuwam lepiacych włosów polecam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.