niedziela, 2 lutego 2014

Łopian – na wzmocnienie włosów

Wierzę w wielką moc natury, dlatego stale wyszukuję różne rośliny, które mają bardzo pozytywny wpływ na włosy. Obok pokrzywy, skrzypu polnego czy brzozy na szczególną uwagę zasługuje także łopian.

Korzeń łopianu zawiera wielocukry (inulinę), olejek eteryczny, śluzy, fitosterole, kwasy organiczne, sole mineralne (siarczki i fosforany), białka, gorycze, garbniki, żywicę, witaminę C, a także cenne mikroelementy (w dużych ilościach cynk i miedź, a w mniejszych kobalt, mangan i żelazo).

Korzeń łopianu dzięki zawartości wielu cennych składników jest środkiem wzmacniającym cebulki włosowe i wspaniale nadającym się do pielęgnacji włosów oraz skóry głowy. Wykazuje on działanie antybakteryjne przez co niweluje świąd, łagodzi i koi wszelkie podrażnienia skóry głowy. Korzeń łopianu pomaga w likwidowaniu łupieżu i zapobiega jego powstawaniu. To doskonały naturalny kosmetyk do pielęgnacji i regeneracji skóry głowy i włosów, które po jego regularnym stosowaniu
są miękkie, lśniące i puszyste.


Zastosowanie

Podobnie jak wiele innych ziół łopian można stosować na kilka sposobów:

- w formie oleju

Pobudza on cebulki włosów, hamuje wypadanie włosów i przyspiesza porost. Przy okazji dzięki oleistej formie nawilża i koi skórę głowy oraz odżywia włosy.
Olejek łopianowy można kupić w aptekach lub drogeriach, często z różnymi dodatkami
(np. z czerwoną papryką czy skrzypem polnym).

- jako wcierka

Na rynku dostępne są różne gotowe odżywki do skóry głowy, w których można znaleźć łopian np. Kuracja wzmacniająca Rzepa z Joanny. Można także samemu zrobić wyciąg alkoholowy lub octowy
z korzenia łopianu. W mojej wcierce ziołowo – octowej łopian występuje w całkiem sporej ilości:-)

- w formie płukanki

2 łyżki stołowe korzenia łopianu zalewamy 2 szklankami letniej wody, powoli ogrzewamy pod przykryciem aż  do zagotowania. Przecedzamy napar i uzupełniamy wodą do początkowej objętości o temp. płukania 37-39oC.  Stosujemy do ostatniego płukania włosów. Nie spłukujemy.

Płukanka pozostawia włosy bardzo miękkie i puszyste. I choć moje włosy dzięki tej płukance zaczęły żyć własnym życiem – powykręcały się w różne strony i za nic nie chciały się ładnie ułożyć
do styczniowego zdjęcia aktualizacyjnego – to muszę przyznać, że i tak ją lubię;-)



16 komentarzy:

  1. Nie znałam jego zastosowań. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, fajne ma zastosowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie wpisy o ziołach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a nie przyciemni blond włosów?
    Ann

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem łopian nie ma właściwości przyciemniających włosy, ale przy bardzo jasnych włosach blond właściwie większość ziół może minimalnie zmienić ich kolor. Jeśli nie masz zbyt jasnych włosów (np. popielaty blond) to myślę, że możesz go z powodzeniem stosować:-)

      Usuń
    2. dziękuję za odpowiedź ;)

      Usuń
  5. Uwielbiam wpisy o naturalnej pielęgnacji :) A ten olejek z GP to takie trochę oszustwo, gdyż jest to zwykły olej roślinny z ekstraktem korzenia łopianu :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak każdy inny olej łopianowy;-) Łopian nie jest rośliną oleistą, dlatego wszystkie dostępne na rynku oleje łopianowe to maceraty zawierające olej bazowy (olej roślinny, najczęściej słonecznikowy) i wyciąg z korzenia łopianu.

      Usuń
    2. Tak to prawda, chociaż taki olejek łopianowy jest z pewnością bardziej wartościowy: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45551
      Używałaś go może? Masz pomysł jak wykonać własny olejek łopianowy?
      z góry dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
    3. Jest bardziej wartościowy, ponieważ zawiera 6 różnych ziół, ale podobnie jak ten GP zawiera wyciągi olejowe. Te, które znalazły się w tym olejku mają wspomagać walkę z łojotokiem i wypadaniem włosów, a to znaczy, że nie jest to olejek dla każdego. No i producent nie podał jakiego olejku użyto jako bazowego. I choć ten olejek wygląda ciekawie to ja chyba wolałabym wykonać taki olejek sama wedle własnego uznania w kwestii doboru ziół i oleju bazowego:-)
      Akurat kilka dni temu myślałam o tym, żeby sobie zrobić własny olejek łopianowy, dlatego zdecydowanie trafiłaś z pytaniem;-) Wykonanie takiego olejku to nic trudnego.
      Po prostu sproszkowany korzeń łopianu zalewamy olejkiem bazowym np. słonecznikowym, jojoba, lnianym, oliwą z oliwek (myślę, że najlepiej użyć takiego, jaki lubią nasze włosy). Można także dodać inne wzmacniające włosy zioła.Trzeba tylko pamiętać, aby olej całkowicie przykrył zioła. Taką mieszankę macerujemy przez 30 dni w ciemnym miejscu. Można także najpierw podgrzać mieszankę w kąpieli wodnej, aby trochę przyspieszyć macerację, potem odstawić na 15 dni w ciemne miejsce. Na koniec przecedzić i gotowe:-)

      Usuń
  6. Ja dopiero zaczynam przygodę z kosmetykami naturalnymi, ale Twój blog to istna skarbnica wiedzy na temat "zdrowej" pielęgnacji włosów! Bardzo mi się tutaj podoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. używałam olejku łopianowego (tego z papryką na porost włosów) niestety nie zauważyłam zadowalających efektów.

    a powiedz mi, czy ten korzeń łopianu bardzo śmierdzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, w porównaniu z innymi ziołami jest to raczej delikatny zapach;-) Choć oczywiście nie każdemu może odpowiadać.

      Usuń
  8. U mnie łopian jako jedyne zioło nie sprawdza się do płukanek.Moje włosy są po nim jak druty-sztywne,szortkie i suche :(

    OdpowiedzUsuń
  9. też lubię naturalne metody na wzmocnienie włosów.
    na swoim blogu sporo o tym piszę.
    walczę też z innymi skazami :)
    fajnie, że tu trafiłam, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.