środa, 5 lutego 2014

Seboradin, regenerujący balsam do włosów

Od producenta:  Balsam przeznaczony jest do włosów suchych, zniszczonych farbowaniem
i modelowaniem, prostowaniem, suszeniem.

Stosowany systematycznie przez okres 2-3 tyg. sprawia, że włosy są zregenerowane, odżywione, nawilżone, lśniące i miękkie. Odzyskują zdrowie i piękny wygląd.

 


Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol (and) Panax Ginseng Extract, Soluble Collagen, Isopropyl Myristate, Raphanus Nigre Extract, Parfum, Castor Oil, Jojoba Oil, Citric Acid, CI 15985

Na początku składu emolienty (natłuszczają) i antystatyk (zapobiega elektryzowaniu się włosów). Potem humektant (nawilża), ekstrakt z żeń-szenia, rozpuszczalny kolagen, ekstrakt z czarnej rzodkwi, zapach, olej rycynowy, olej jojoba, regulator pH, barwnik


Ekstrakt z Żeń-szenia – poprawia krążenie i reguluje metabolizm komórkowy, odżywia i wzmacnia włosy. Zeń-szeń jest dobrym środkiem
na porost włosów, szczególnie u kobiet.

Rozpuszczalny Collagen – pomaga zatrzymać wilgoć w skórze
i włosach, aby nadać gładkości i miękkości
oraz zwiększyć elastyczność.

Ekstrakt z czarnej rzodkwi – wzmacnia strukturę włosów, odkaża skórę, hamuje wydzielanie łoju, podnosi wilgotność skóry. Hamuje rozwój grzybów i bakterii. Pobudza ukrwienie skóry, ogranicza wypadanie włosów i pobudza je do wzrostu.

Olej rycynowy – wzmacnia i odżywia włosy.

Olej jojoba – wykazuje bardzo wysoką zgodność ze skórą, dzięki temu z łatwością przenika przez naskórek i łuskę włosa, głęboko nawilżając i odżywiając.

************

Opakowanie: Niestety tak, jak w przypadku wszystkich kosmetyków marki Seboradin (szamponów
i balsamów) butelki są bardzo twarde i ciężko z nich wydobyć kosmetyk, szczególnie gdy zaczyna się kończyć.

Zapach: Ziołowo – kremowy. Wydaje mi się jednak, że Seboradin Niger pachnie lepiej.

Konsystencja: Dość rzadka, ale ułatwia to wydobycie kosmetyku z twardej butelki.

Wydajność: Ze względu na konsystencję balsam dość szybko się kończy.

Cena i dostępność: ok. 20zł/200ml Dostępny w wielu aptekach.


Efekty:

Balsam działa tak, jak powinien – regeneruje włosy pozostawiając je miękkie, gładkie i błyszczące. Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że w moim odczuciu balsam trochę słabo nawilża włosy.

Choć na samych włosach balsam sprawdza się całkiem nieźle, to ja jednak wolę nakładać go
na skórę głowy. W ten sposób świetnie nawilża i koi skórę głowy nie obciążając i nie przyspieszając przetłuszczania się włosów. Pod tym względem ten balsam jest moim ideałem:-) Według mnie działa nawet lepiej niż balsam z serii Seboradin Niger.


11 komentarzy:

  1. może kiedyś wypróbuję :) jak zużyję moje 5 kg masek i odżywek z zapasów :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny produkt, może wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś mam zamiar go kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój jeszcze czeka w szafce na swoją kolej:) Fajnie, że napisałaś jak dobrze sprawdza się na skórze głowy, na pewno spróbuje też takiej aplikacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo,może się na niego skuszę :) Ale najpierw muszę wykończyć swoje zapasy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałabym go u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda ze ten balsam ma teraz inny sklad... w tym alcohol i alcohol isopropyl :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę kiedyś wypróbować kosmetyki do włosów tej firmy, może mi przypasują :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ile ten Seboradin kosztuje? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj w aptekach można go dostać za ok. 20 zł

      Usuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.