niedziela, 22 listopada 2015

Olej arganowy – na twarz i włosy

Olejek arganowy – jest jednym z najdroższych i najbardziej pożądanych surowców kosmetycznych. Jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe (80%), głównie kwasy omega-9 (48%) i omega-6 (32%), zawiera dużą dawkę witaminy E.

Działa intensywnie antyoksydacyjnie, chroni skórę przed zniszczeniami, działa przeciwzapalnie i łagodząco. Wzmacnia włosy, zmniejsza ich łamliwość, przeciwdziała rozdwajaniu się końcówek, intensywnie nabłyszcza.


Olej arganowy testowałam przy współpracy ze sklepem cosdlazdrowia.pl. Pochodzi on z pierwszego tłoczenia i jest tłoczony na zimno. Kosztuje ok. 15-20 zł/50 ml Jest dostępny tutaj.

Opakowanie tego oleju arganowego to butelka z ciemnego szkła, posiada atomizer, który ułatwia dozowanie oleju. Olej ma neutralny zapach (jakby lekko orzechowy) i jasną, lekko słomkową barwę.




Stosowanie i moje wrażenia

Olej arganowy podobnie jak wiele innych olei można stosować na wiele sposobów. Ja przede wszystkim wykorzystuję go w pielęgnacji twarzy i włosów.

W pielęgnacji twarzy

Olej arganowy zawsze łączę z kwasem hialuronowym i taką mieszankę nakładam wieczorem na twarz zamiast kremu. Więcej na ten temat pisałam we wcześniejszym poście (klik).

Co dla mnie najważniejsze, olej arganowy nie zapycha mojej suchej, ale i ze skłonnością do powstawania zaskórników cery. W moim odczuciu jest w tej kwestii całkowicie neutralny. W połączeniu z kwasem hialuronowym bardzo przyjemnie i trwale nawilża. Sprawia, że skóra staje się gładka, miękka i zdrowo wyglądająca.


W pielęgnacji włosów

W tym przypadku olej arganowy stosuję głównie na dwa sposoby:

- jako dodatek do silikonowego serum – używam serum Marion (recenzja), które oprócz silikonów zawiera już olejek arganowy, ale dopiero na 6 miejscu w składzie. Dlatego postanowiłam je wzbogacić w większą ilość olejku arganowego. Dzięki temu serum nie tylko wygładza włosy, ale także lepiej dba o utrzymanie ich nawilżenia, świetnie zabezpiecza końce przed zniszczeniami, dodaje włosom miękkości i blasku.

- do olejowania włosów „na mgiełkę” – jak wiecie, olejowanie włosów na mokro to mój ulubiony sposób nakładania olejów na włosy:-) Wykonuję to zawsze w ten sam sposób: najpierw zwilżam włosy mgiełką (lub samą wodą), potem na dłonie nakładam trochę olejku, rozcieram i delikatnie wcieram we włosy (tą czynność powtarzam kilkukrotnie do momentu, gdy włosy będą wyglądały na tłuste, ale zanim będą ociekać olejem). Potem (po kilku godzinach) po prostu myję włosy jak zwykle i nakładam jakąś odżywkę.

Już kiedyś Wam wspominałam o tym, że odnoszę wrażenie, że moje włosy lubią większość olei (w każdym razie jeszcze nie trafiłam na taki, na którym bym się zawiodła). Argan także okazał się być bardzo przyjemnym olejem. Na moich włosach nie daje on aż tak świetnego efektu nawilżenia, nabłyszczenia i dociążenia włosów jak moi olejowi ulubieńcy, ale i tak bardzo go polubiłam. W moim odczuciu olej arganowy jest dość lekkim olejem – nie obciąża włosów, a całkiem fajnie je wygładza. Moje włosy po jego użyciu zyskują ładny, ale bardziej subtelny (w porównaniu z np. olejem migdałowym), jakby satynowy blask. Najlepszym aspektem działania oleju arganowego jest fakt, że zmniejsza on podatność moich włosów na strączkowanie się, dzięki niemu stają się bardziej sypkie:-)



Podsumowując: Przygodę z olejem arganowym mogę zaliczyć do udanych i nadal będę go chętnie stosować, choć teraz pozostanę już tylko przy włosach - nadanie włosom sypkości (i nawet nieco sztywności) to obecnie mój pielęgnacyjny priorytet (dlatego z pewnością skłonię się także do masek proteinowych). W pielęgnacji twarzy nadal pozostanę przy stosowaniu kwasu hialuronowego, ale zmienię mu partnera;-) Teraz sięgnę po olej z lnianki siewnej, który jako że składowo jest bardzo zbliżony do oleju lnianego, ma szansę pomóc mi w walce z zaskórnikami i „niespodziankami”.

12 komentarzy:

  1. Świetny pomysł połączenie oleju z kwasem...

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie olej arganowy się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie olej arganowy również sprawdził się w pielęgnacji twarzy oraz włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stosowałam głownie na włosy i bardzo polubiłam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie stosowałam jeszcze oleju arganowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na mnie niestety olej arganowy nie zrobił zbyt wielkiego wrażenia...

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam olejek argonowy 100%, niestety ale mnie za "drętwy" taki szorski, pozostawiał nieprzyjemne włosy, które musiałam umyć. Chyba lekko wzbogacone olejki dla mich włosów są najlepsze

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie argan w pielęgnacji twarzy :)
    Właśnie w połączeniu z kwasem hialuronowym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stosuje w pielęgnacji włosów i twarzy a czasem ciała :) polecam

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje włosy były strasznie spuszone po czystym arganie, nie polubiłam się z nim.

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Podobno olej arganowy najlepiej uelastycznia skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam olej arganowy na twarz :) z tego co słyszałam to on bardzo brzydko pachnie, a jeśli pachnie orzechami to coś juz z nim było robione. Ja mam bezzapachowy i tez pisze ze tłoczony na zimno ale mój jak i twój pewnie uległ juz jakiejs częściowej rafinacji :( a co do efektów to się zgadzam. Mam tłustą cerę i na nią jest niesamowity, kiedyś pojawił mi się suchy placek na twarzy, 2 dni smarowałam kilka razy dziennie i pięknie zeszło :) spróbować tez na paznokcie bo warto :) zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.