poniedziałek, 4 stycznia 2016

Akcje charytatywne, które (prawie) nic nie kosztują

Po publikacji wpisa dotyczącego testowania kosmetyków na zwierzętach doszłam do wniosku, że warto wspomnieć o kilku opcjach pomocy potrzebującym – nie tylko zwierzakom:-)


Na moim blogu już od dość dawna można było znaleźć banery pustej miski.pl czy pajacyka. Teraz postanowiłam poszerzyć promowanie akcji charytatywnych. W związku z tym na blogu znalazło swoje miejsce kilka innych banerów promujących pomaganie:-) Większość banerów dotyczy pomagania zwierzętom, jako że szczególnie drogie są mi pieski i kotki:-)


Potrzeba chęci czy pieniędzy?

Brak chęci częściej uniemożliwia pomaganie innym niż stan portfela. Aby pomagać wystarczy choćby codzienne klikanie na stronach akcji charytatywnych – to naprawdę prawie żaden wysiłek. Fundacje prowadzące takie strony internetowe zarabiają na wyświetlaniu reklam sponsorów. Na każdej ze stron obowiązuje limit jednego kliknięcia dziennie, dlatego ważne jest, by klikać codziennie.

W lewej szpalcie mojego bloga (pod archiwum) znajdziecie banery prowadzące do takich właśnie stron. Wystarczy kliknąć.


Chcecie zrobić coś więcej?

Polecam Wam przeczytać artykuł „Charytatywność – czy można pomagać nie wydając pieniędzy?” – autor przystępnie opisał tam wiele form pomocy innym, z których każdy na pewno może wybrać coś odpowiedniego dla siebie.

Ja ze swojej strony wspomnę jeszcze tylko o tym, że przez strony fundacji można kupować różne gadżety i tym samym pomagać. Na moim blogu, pod akcjami „klikowymi” znajdziecie dwa przykładowe banery kierujące do miejsc, w których można kupić np.

  • koszulki z akcji „Karmimy Psiaki” – jest całkiem duży wybór wzorów, niektóre są po prostu świetne i na pewno któraś będzie moja:-)


  • „krążek POMOCNY” – to płyta CD ze spokojną, przyjemną muzyką (15 piosenek). Więcej o krążku możecie przeczytać tutaj.

Ja do mojego krążka dostałam jeszcze dwie śliczne kartki świąteczne:-)

Cały dochód ze sprzedaży takich produktów przekazywany jest na pomoc zwierzakom:-)

Pomagać można także adoptując zwierzaka wirtualnie (wpłacając choćby małe kwoty np. 5zł) lub oczywiście zabierając go do domu:-)

Tak naprawdę opcji pomocy innym jest multum, wystarczy chcieć:-)

*********


PS. Wszystkiego najlepszego w 2016 roku! Dużo zdrowia i spełnienia marzeń:-)


11 komentarzy:

  1. Ja również ostatnio szerzyłam akcję "Naram psy z OLX", codziennie również staram się być choć raz na Pustej Misce (albo w domu, albo w pracy). Nie zgadzam się z innymi, że "klikanie" w niczym nie pomaga - chcę wierzyć, że pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślę, że pomaga:-) Gdyby było inaczej, wątpię by fundacje by się tym zajmowały. Mnie przekonuje choćby to, że na karmimypsiaqki.pl można przeczytać coś takiego:

      "Jeśli 3 miliony razy klikniemy w każdy przycisk "Kliknij", nasz partner zasponsoruje billboardy z psiakami. Wspólnie możemy pomóc znaleźć bezpieczne domy dla psiaków z Gdańska, Uciechowa i Rzeszowa!"

      I to jest moim zdaniem przekonujący konkret:-)

      Usuń
  2. Kochana, dziekuje za ten post :) sama staram sie jak moge pomagac zwierzakom, i namawiac innych by to robili. Milo jest widziec ze ktos przejmuje sie losem tych bezbronnych stworzonek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo:-) Ja bym chciała jakiegoś zwierzaka przygarnąć do domu, ale niestety nie mogę, więc chociaż przez bloga chcę jakoś pomagać:-)

      Usuń
  3. Kiedyś każdego dnia klikałam pomagają i muszę do tego wrócić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja osobiście pomagałam w schronisku, które jest w okolicy. W każdym miesiącu odwiedzałam to miejsce z zapasem karmy, chociaż przyznam, że nieco się zawiodłam na tym miejscu. W zeszłym roku znalazłam dwa zwierzaki przy drodze szybkiego ruchu (okres wakacji, niestety ktoś je porzucił). Chciałam je oddać do tego schroniska i usłyszałam odmowę, nie chce się zagłębiać w szczegóły jak mnie potraktowano... Ze względu na alergie nie mogły zostać ze mną, na szczęście szybko znalazłam im dom i jestem wdzięczna ludziom o ogromnych sercach, którzy się zaopiekowali zwierzakami. Teraz staram się pomagać przez internet i dokarmiam okoliczne bezdomne pieski.
    Pomoc jest ważna i kompletnie nie rozumiem nieodpowiedzialnych ludzi... Pamiętajmy, że nawet nasz niewielki gest może pomóc czworonogom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przykre, że w miejscach takich, jak schroniska (gdzie ludzka empatia i dobre serce jest bardzo potrzebne) pracują także ludzie, których tak naprawdę nie obchodzi los zwierząt. Na szczęście jest też coraz więcej altruistów, którzy chcą pomagać, Twoja postawa jest tego przykładem:-)

      Usuń
  5. Bardzo mądry, życiowy wpis.

    Ja swojego pieska adoptowałam ze schroniska. Spędził ze mną już 2 lata. To była najlepsza decyzja w moim życiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:-) Przygarniając zwierzaczka zyskujemy bardzo wiernego przyjaciela i promyk słońca nawet w pochmurny dzień:-)

      Usuń
  6. Klikam codziennie, w sumie jest to pierwsza rzecz jaką robie po włączeniu komputera. Nic mnie to nie kosztuje, a dla potzrebujących to bardzo ważny gest. Dlatego też tak mnie dziwi, jak niektórzy tłumaczą że pomogliby ale nie mają z czego. Wcale nie trzeba dawać pieniędzy żeby komuś pomóc. Wystarczy chcieć, to znajdzie się sposób. Ja niedawno trafiłam na stronę akcji Pomaganie przez ubranie, która polega na przekazywaniu niepotrzebnych ubrań w celu pomocy fundacjom charytatywnym, pomagającym m.in chorym dzieciom, czy zwierzakom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Bardzo dziękuję za ten komentarz:-)

      Usuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.