piątek, 18 listopada 2016

Vianek, odżywcza maska do włosów

Po recenzji odżywczego szamponu z serii Vianek (klik) przyszedł czas na jego siostrę - maskę odżywczą:-)


Od producenta:  Bogata w składniki odżywcze i regenerujące maska przeznaczona jest do pielęgnacji każdego rodzaju włosów. Zawiera ekstrakt z kwiatów nagietka lekarskiego oraz ziela pięciornika gęsiego, które wzmacniają włosy osłabione i pozbawione blasku. Olej z pestek moreli, olej rycynowy, masło avocado i lecytyna sojowa odbudowują zniszczone struktury oraz zapobiegają łamliwości, idealnie wygładzając pasma. Składniki nawilżające i zatrzymujące wilgoć (miód, panthenol) sprawiają, że po zastosowaniu włosy odzyskują naturalny i piękny wygląd.


Skład

Aqua, Cetearyl Alcohol, Mel Extract, Cetyl Alcohol, Glycerin, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Persea Gratissima Butter, Calendula Officinalis Flower Extract, Potentillae Anserinae Herba Extract, Stearic Acid, Decyl Glucoside, Glyceryl Laurate, Panthenol, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Lactic Acid, Lecithin, Tocopheryl Acetate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Benzoate, Parfum.


W składzie znajdziemy: emolienty, miód, humektanty (nawilża), olej z pestek moreli, olej rycynowy, masło awokado, ekstrakt z nagietka, ekstrakt z pięciornika, emulgatory, delikatne substancje myjące, kwas mlekowy, lecytyna, witamina E, konserwant, zapach.

Skład maski jest typowo emolietnowo-humektantowy, czyli natłuszczająco-nawilżający. Maska powinna dodawać włosom elastyczności, blasku i nawilżenia.

*********

Opakowanie: Mały (jak na maskę), solidny i bardzo poręczny plastikowy słoik, z oszczędną, ale miłą dla oka szatą graficzną.

Zapach: Jakby pudrowo-pomarańczowy/morelowy, dość delikatny.

Konsystencja: Gęsta. Maska ma kolor blado oliwkowy.

Wydajność: Niestety słaba – maska wystarcza na maksymalnie 5-6 użyć.

Cena i dostępność:  ok. 15-20 zł/150 ml  Dostępna w niektórych drogeriach i w sklepach internetowych.



Moje wrażenia

Maska ma bogatą konsystencję (sporo w niej olejów, które lekko się wytrącają), przez co mocno odżywia i nawilża włosy. Moje włosy lubią ją szczególnie, gdy są przesuszone - potrzebują nawilżenia i odżywienia. Wtedy maska działa na nie bardzo pozytywnie – włosy są mięsiste, dociążone, mają miękki satynowy połysk. Niestety stosowana częściej niż raz w tygodniu jest dla moich włosów zdecydowanie zbyt cieżka – włosy stają się obciążone i przyklapnięte.

Maskę dość łatwo się aplikuje i zmywa. Zapach maski nie utrzymuje się na włosach.

Co ciekawe maska odżywcza Vianek przy pierwszym użyciu wypłukała mi hennę – woda podczas spłukiwania maski była ewidentnie czerwono-bordowa). To niecodzienne działanie było w mojej sytuacji akurat na plus (wracam do mojego naturalnego koloru włosów). Przy kolejnych użyciach maski takie działanie już się nie powtórzyło.


Podsumowując: Maska odżywcza Vianek jest całkiem fajną maską, ale trzeba ją „osowić”:-) Myślę, że mogłaby być alternatywą dla olejowania (od czasu do czasu) – pamiętacie moją „maskę olejową”? Maska Vianek to coś w tym stylu;-)


6 komentarzy:

  1. Ja pozwalam sobie na prawdziwe SPA ok. raz w tygodniu, więc wtedy taka maska byłaby idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie się na nią zastanawiałam, ale nie wiem, czy nie będzie dla mnie własnie za ciężka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nigdy żadnego produktu z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam już od dawna ochotę na wypróbowania kosmetyków tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś zupełnie nie interesują mnie kosmetyki Vianek do włosów. Skupiam się bardziej na rosyjskich specyfikach, a nasze polskie viankowe odrzucają mnie między innymi rażąco słabą wydajnością...

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie spróbuję jak ta maska działa, ponieważ mam ogromny problem z kruchymi i rzadkimi włosami, a żaden specyfik, którego do tej pory używałam, nie działa. Może to zadziała :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.