niedziela, 26 marca 2017

Moja ulubiona domowa maseczka oczyszczająca do twarzy

Zwykle dość rzadko sięgam po maseczki do twarzy, właściwie dopiero ostatnio odkryłam ten rodzaj pielęgnacji skóry jako całkiem skuteczny;-) Dziś chciałabym się z Wami podzielić przepisem na moją obecnie ulubioną maseczkę do twarzy:-) Maseczka ta choć dorobiła się już kilku wariacji na temat to jednak zawsze działa przede wszystkim: oczyszczająco, odświeżająco, przeciwzapalnie i przeciwtrądzikowo.



Składniki:

2 łyżeczki glinki zielonej
1 łyżeczka kurkumy
2 łyżeczki jogurtu naturalnego lub kefiru
1 łyżeczka oleju z Tamanu
1 łyżeczka kwasu hialuronowego
kilka kropel olejku eterycznego eukaliptusowego lub z drzewka herbacianego


Dlaczego akurat te składniki, czyli ich właściwości:

Glinka zielona - korzystnie wpływa na cerę tłustą, mieszaną i normalną.  Odżywia skórę, jednocześnie regulując jej pracę. Oczyszcza delikatnie, działa przeciwzapalnie, absorbuje toksyny i przyspiesza gojenie się ran

Kurkuma – ma właściwości antywirusowe i antybakteryjne, pomaga łagodzić stany zapalne, działa wybielająco

Jogurt naturalny - zawiera od 0,7 do 1,1 procent kwasu mlekowego, białko, wapń, cynk, potas i magnez. Bogaty jest w witaminy B1, B2, B6 i B12; ma silne właściwości nawilżające, łagodzi występowanie wyprysków, odświeża, ma właściwości antybakteryjne i antygrzybiczne. Nadaje się do pielęgnacji nawet wrażliwej cery (podobnie kefir)

Olej tamanu - posiada silne właściwości gojące, przeciwzapalne i przeciwbólowe, działa antybakteryjnie, antywirusowo, przeciwgrzybicznie, zwalcza wolne rodniki, jest antyoksydantem, intensywnie regeneruje skórę i redukuje blizny

Kwas hialuronowy - odznacza się zaawansowaną zdolnością zatrzymania wody w skórze, czego efektem jest natychmiastowa poprawa gładkości i jędrności

Olejek eukaliptusowy - działa bakteriobójczo, przeciwgrzybicznie i antywirusowo, przyspiesza regenerację uszkodzonych tkanek, leczy stany zapalne skóry, pobudza krążenie krwi, reguluje wydzielanie sebum

Olejek z drzewa herbacianego - stymuluje krążenie krwi w skórze, działa silnie anty-zapalnie, antybakteryjnie, anty-wirusowo i przeciwgrzybicznie, zmniejsza suchość skóry, reguluje produkcję sebum, odświeża i koi podrażnienia

***********

Maseczkę nakładam na oczyszczoną twarz, na około 20 minut. Po tym czasie zmywam ciepłą wodą z pomocą gąbeczki Calypso z Rossmanna (pisałam o nich tutaj).




Dlaczego tak lubię tą maseczkę?

Przede wszystkim dlatego, że naprawdę działa:-) Cera po jej użyciu jest wyraźnie odświeżona, jaśniejsza, „oddychająca”, pory są odblokowane i zwężone, stany zapalne są uspokojone. Buzia staje się gładka i zdrowsza, a przy tym całkiem ładnie nawilżona:-) Polecam!:-)


6 komentarzy:

  1. A co jaki czas ja stosujesz? Chyba wyprobuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Domowe maseczki są najlepsze! Uwielbiam je o wiele bardziej niż te kupne.W końcu dokładnie wiemy co się w nich znajduje i w pełni możemy dostosować je do naszych potrzeb :)

    Miłej niedzieli życzę :*
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Często robię sobie sama maseczki lub peelingi w domu i są świetne. Twój pomysł na taką maseczkę bardzo mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie maseczki i często je wykonuje w różnych wariantach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem szczerze mówiąc, że w pewnym okropnym momencie mojego życia kiedy moja cera wyglądała napradę źle i tylko maseczki dawały mi ukojenie. I każda dobrze działała, a twoja jest wyjątkowo ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.