Fotorelacja:
czerwiec maj
Zdjęcie z czerwca robione było w plenerze - dlatego włosy są jaśniejsze (lepiej oddaje ich rzeczywisty kolor) i nieco rozwiane.
W ostatnim miesiącu włosy urosły mi o 1,5 cm, tak więc obecnie długość moich włosów wynosi 70 cm. Podcięcie końcówek odkładam na kolejny miesiąc - ich obecny stan nie budzi moich zastrzeżeń, dlatego pozwalam moim włosom po prostu sobie rosnąć;-)
Po sporej przerwie powracam do wzmożonego "wspomagania" włosów:
- znów piję napój drożdżowy (dokładnie od dwóch tygodni) - liczę przede wszystkim na przyspieszenie porostu włosów i być może na pojawienie się tzw. baby hair
- od paru dni popijam także napar z pokrzywy - po zawieszeniu kuracji skrzypokrzywą miałam sporą przerwę także od samej pokrzywy
- od ponad dwóch tygodni stosuję wcierkę: Kurację z czarną rzepą z Joanny - mam nadzieję, że dzięki niej podobnie jak w przypadku wcześniejszej kuracji, pojawią się nowe włoski
- ostatnio także wprowadziłam do pielęgnacji stosowanie toniku na bazie octu jabłkowego - ocet jabłkowy rozcieńczam z wodą w proporcji 1:3 i taki roztwór wcieram w skórę głowy na pół godziny przed myciem włosów. Ocet jabłkowy to prawdziwa skarbnica witamin, które odżywiają cebulki włosów.
Muszę przyznać, że stosowane przez ostatnie miesiące metody na wzmocnienie włosów (przede wszystkim Vitapil i olejek Sesa) spowodowały u mnie znaczne ograniczenie wypadania włosów,
co niezmiernie mnie cieszy;-)
co niezmiernie mnie cieszy;-)
Ogólny stan moich włosów także mnie zadowala, choć oczywiście okresie letnim muszę zwracać większą niż zwykle uwagę na odpowiednie nawilżanie i odżywianie włosów.
Szampony:
- Love Me Green - ekologiczny szampon, którego po prostu uwielbiam - delikatny dla mojej skóry
a jednocześnie dobrze oczyszczający (recenzja tutaj)
a jednocześnie dobrze oczyszczający (recenzja tutaj)
- Barwa, Czarna rzepa - dobrze oczyszcza i ma bardzo prosty skład
Wcierka:
- Kuracja Rzepa Joanny - kolejne podejście do tej wcierki - mam nadzieję, że i tym razem świetnie się sprawdzi;-) (brak na zdjęciu, recenzja tutaj)
Odżywianie:
- Odżywka Garnier z olejkiem z awokado i masłem karite – moja najukochańsza odżywka:-) Jest bardzo treściwa, doskonale nawilża, wygładza i nabłyszcza moje włosy. Recenzja tutaj.
- Spray do włosów 12 Wonders – recenzja tutaj
- Love Me Green, Odżywka wzmacniająca – recenzja tutaj
- Odżywka Isana z olejekiem babassu – tak, wciąż ją mam;-)
- Odżywka Isana z olejekiem babassu – tak, wciąż ją mam;-)
- Serum z olejkiem arganowym – uwielbiam;-) Recenzja tutaj
Produkty dodatkowe:
- Olejki eteryczne: cedrowy i z drzewa herbacianego – ciągle je stosuję jako dodatki do szamponu
i olejowania włosów– wzmacniają włosy i dbają o zdrowie skóry głowy
i olejowania włosów– wzmacniają włosy i dbają o zdrowie skóry głowy
- Oleje: migdałowy (recenzja), Sesa, Vatika, rycynowy - moje włosy bardzo je lubią, dlatego te olejki są stale obecne w mojej pielęgnacji włosów;-)