Opinia producenta: Serum
wzmacniające A + E z serii BIOVAX to prawdziwy zastrzyk witaminowy
dla Twoich włosów. Receptura preparatu stworzona została na bazie witamin A i E, będących źródłem młodości i witalności.
dla Twoich włosów. Receptura preparatu stworzona została na bazie witamin A i E, będących źródłem młodości i witalności.
Efekt na
włosach:
- zmniejsza
łamliwość włosów,
- naturalny
połysk i gładkość,
- włosy
odżywione i nawilżone,
- zahamowane
rozdwajanie końcówek,
- większa
elastyczność i sprężystość włosów.
- włosy
zdrowsze i mocniejsze.
Sposób
użycia: serum stosować na świeżo umyte, wilgotne lub suche włosy. Niewielką
ilość preparatu rozprowadzić na końcówki i zniszczone partie włosów, omijając
ich nasadę. Nie spłukiwać. Zalecane jest stosowanie serum przed zabiegiem
prostowania i lokowania.
Nie zawiera
substancji drażniących:
- bez
PARABENÓW,
- bez SLS
- bez SLES
- bez
GLIKOLU PROPYLENOWEGO.
Skład: Cyclomethicone, Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol,
Amodimethicone, Phenyl
Trimethicone, Isohexadecane
(and)Polyisobutane, Parfum, Isopropyl Myristate, Glicyne Soja
(Soybean) Oil, Carthamus Tinctorius
(Safflower) Seed Oil, Linoleic Acid, Tocopheryl Acetate, Retinyl
Palmitate, Geraniol
W składzie głównie silikony, poza tym emolient, substancje nawilżające i wygładzające,
olej sojowy, olej z pestek krokosza, kwas linolowy, witamina A, naturalny przeciwutleniacz.
Skład serum to w dużej mierze silikony, które
wygładzają włosy i zabezpieczają je przed niszczeniem. Dodatkowo zawiera trochę
substancji nawilżających i odżywczych.
Opakowanie: Mała buteleczka z wygodną pompką, łatwo się
dozuje. Wystarczy jedna – dwie pompki by pokryć końcówki włosów.
Zapach: Dość charakterystyczny, ale ładny. Nie drażni.
Konsystencja: Dość gęsta, ale nie obciąża włosów (oczywiście
jeśli stosujemy z umiarem)
Wydajność: Niezła. Ja stosowałam na końcówki, jedną czasem
dwie pompki, co drugi dzień
(czyli po umyciu włosów) i jedna buteleczka starcza mi na ponad 1,5 miesiąca.
(czyli po umyciu włosów) i jedna buteleczka starcza mi na ponad 1,5 miesiąca.
Cena i dostępność: Kosztuje ok. 13zł/15ml, dostępne jest tutaj
Efekty: Włosy miękkie, błyszczące, jedwabiste. I to już od pierwszego użycia.
Wiadomo – zasługa silikonów. Jeśli jest stosowany regularnie, to końcówki są w
dużo lepszym stanie. Jednak po zaprzestaniu używania efekt znika tak szybko,
jak się pojawił… Moje końcówki są jeszcze dość zniszczone (pozostałość po
rozjaśnianiu) i to serum stosowane samo w sobie jest dla nich za słabe.
Ale już stosowane z olejkiem kokosowym spełnia swoje zadanie.
Ale już stosowane z olejkiem kokosowym spełnia swoje zadanie.
Reasumując: Nie jest to mój ideał, ale spełnia moje
oczekiwania. Jeśli chodzi o wszelkie produkty silikonowe przeznaczone do
pielęgnacji końcówek, to moim zdaniem warto je stosować, szczególnie jeśli mamy
włosy długie. Końce włosów są najstarsze i na ogół najbardziej zniszczone, a do
tego należy pamiętać, że przy włosach dłuższych, końce prawie nieustannie
ocierają się o ramiona. Dlatego tak ważne jest, aby je odpowiednio
zabezpieczyć. Silikonowe serum jest w sam raz. Jednak nie liczyłabym na jakieś
szczególne odżywienie lub regenerację dzięki działaniu serum. Wg. mnie silikony
mają chronić końce przed zniszczeniami, odżywić je możemy np. olejkiem
kokosowym. Najlepiej najpierw na wilgotne końce nałożyć odrobinę olejku
kokosowego, a potem takie serum silikonowe. Jeśli jednak końcówki
są naprawdę zniszczone, to nie ma innego wyjścia niż po prostu je ściąć. Różne kosmetyki mogą pomóc w ich regeneracji, ale nigdy nie naprawią wszystkich szkód spowodowanych nieodpowiednią pielegnacją.
są naprawdę zniszczone, to nie ma innego wyjścia niż po prostu je ściąć. Różne kosmetyki mogą pomóc w ich regeneracji, ale nigdy nie naprawią wszystkich szkód spowodowanych nieodpowiednią pielegnacją.
z serum polecam Ci marokański olejek arganowy Avon. zawiera silikony, ale w sumie i one są potrzebne naszym włosom. o olejku kokosowym pisałam dziś recenzję na blogu, wiec zapraszam. :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych :)
Szczerze mówiąc to już dość dawno nie przeglądałam oferty Avonu, ale chyba warto się zainteresować:-) chociaż z tego, co kojarzę poprzednie serum Avonu miało w składzie alkohol i jeśli to także ma, to raczej nie wypróbuję. Co do olejku kokosowego, to używam regularnie gdzieś od roku i jestem zadowolona, ale lubię czytać opinie innych, więc na pewno zajrzę:-)
UsuńBiovax Ą+E moje ULUBIONE serum na końcówki!
OdpowiedzUsuń