Maska
do włosów z granatem i aloesem z Alterry pojawiła się w moim Rossmannie
stosunkowo niedawno, ale gdy tylko ją zobaczyłam to od razu wylądowała w
koszyku;-) Był to produkt dość długo przeze mnie oczekiwany. Mimo, że ma on bardzo
różne opinie to jednak miałam nadzieję, że moje włosy bardzo go polubią i muszę
przyznać, że intuicja mnie
nie zawiodła – sprawdził się u mnie świetnie;-) Ale po kolei…;-)
nie zawiodła – sprawdził się u mnie świetnie;-) Ale po kolei…;-)
Opinia producenta: Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji maski
nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki
najwyższej jakości: wartościowa kompozycja pielęgnacyjna
z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatu akacji* pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.
z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatu akacji* pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.
*Z kontrolowanej biologicznie uprawy.
Gwarantowane cechy produktu: Nie zawiera syntetycznych barwników,
substancji zapachowych i konserwujących,
bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych, dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie, produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.
bez silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych, dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie, produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.
*********
Skład:
Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol,
Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja
Oil*, Sodium Lactate, Punica Granatum Seed
Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Carthamus
Tinctorius Oil*, Ricinus Communis Oil*,
Punica
Granatum Extract*, Aloe Barbadensis Extract*,
Acacia Farnesiana Extrakt*, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Lauroyl
Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil,
Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**,
Limonene**, Geraniol**, Citronelloll**, Citral**.
W składzie maski znajdziemy sporo pozytywnych
substancji w tym: emolient, składnik będący roślinnym odpowiednikiem silikonu
(zmywalny wodą), gliceryna, olejek z nasion soi, olejek
z nasion granatu, olej z masła shea, olej
z krokosza barwierskiego, olejek rycynowy,
ekstrakt
z granatu, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z akacji, panthenol,
witamina
E, olej słonecznikowy, witamina C.
Maska powinna więc dobrze nawilżać włosy, natłuszczać, odżywiać i
przywracać im naturalny poziom pH.
Przy bardzo zniszczonych włosach może je jednak nieco
wysuszać ze względu na alkohol znajdujący się na
drugim miejscu w składzie (czyli w dość dużej ilości).
*********
Opakowanie:
Poręczne,
z wygodnym dozownikiem.
Zapach:
Świetny;-) Kojarzy mi się z gumami Mamba, jest
świeży, słodki i owocowy. Na moich włosach utrzymuje się długo, nawet po kilku umyciach
włosów i nałożeniu innej mniej pachnącej odżywki.
Konsystencja:
Gęsta i treściwa, choć czasem dość trudna w
aplikacji.
Wydajność:
Przy moich długich włosach ta maska nie jest zbyt
wydajna, ale myślę, że przy tej cenie i jakości kosmetyku nie jest
to problem.
to problem.
Cena i dostępność:
Kosztuje około 10zł za 150ml (w promocji nawet 7
zł). Dostępna w drogeriach Rossmann.
Efekty:
Maskę tę zwykle nakładam po umyciu włosów na ok.
15min. pod czepek i ręcznik.
Włosy po jej użyciu są
bardzo miękkie, gładkie i naprawdę ładnie nawilżone. Ponadto dobrze się
rozczesują,
nie są obciążone i pięknie pachną. Stają się też bardziej elastyczne i błyszczące. Czego chcieć więcej?;-) Ta maska spełnia oczekiwania moje i moich włosów;-)
nie są obciążone i pięknie pachną. Stają się też bardziej elastyczne i błyszczące. Czego chcieć więcej?;-) Ta maska spełnia oczekiwania moje i moich włosów;-)
Reasumując: Maska
zdecydowanie jest godna polecenia, choć nie wiem jak sprawdziłaby się na
włosach zniszczonych, które jak wiadomo potrzebują bogatego nawilżenia i
odżywienia. Moje włosy ją bardzo polubiły;-) Do tego stopnia, że ostatnio
używam tylko tej maski i jestem przekonana, że w moim przypadku na jednym opakowaniu
się nie skończy;-)
się nie skończy;-)
Oj, kuszą te produkty Alterry;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ją kilka dni temu :))) ale użyję jej dopiero za kilka dni jak skończe maskę, którą mam :D ale ciężko mi się powstrzymać żeby jej na razie nie zacząć używać :D :))
OdpowiedzUsuńU mnie średnio się sprawdziła, dopiero po dodatku soku z aloesu coś ruszyło i wtedy widziałam efekty, które mnie zadowoliły :)
OdpowiedzUsuńmam blond włosy, co miesiąc katowane farbą 9% i ta maska jest dla nich rewelacyjna ♥
OdpowiedzUsuńMaski nie stosowałam, za to odżywkę z tej serii uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie używałam, ale lubię produkty alterry więc pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale moje włosy nie reagują na nią dobrze, za to odżywkę z tej samej serii uwielbiają! Ciekawe czemu?:)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest super:DDD
OdpowiedzUsuńTeż ją bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam kilka miesięcy temu i mam ją do dziś :) jestem z niej zadowolona, bo to taka miła, lekka maska. Widzę, że zmienił się kształt opakowania - mam ze ściętym brzegiem, a Ty z zaokrąglonym ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też się dobrze spisuje. Moje włosy bardzo ją lubią :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się spodobał Twój kolorowy skład i oznaczenia :D
OdpowiedzUsuńMiałam siostrzaną siostrę tej maski, tylko że w formie odżywki, działała świetnie :)
Moje włosy ją uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńMiałam dużo masek,jednak Alterra jest moim numerem jeden
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za moje włosy. Twój blog jest bardzo ciekawy i posiada wiele pożytecznych rzeczy, więc na pewno wpadnę tu jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że mnie też przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.