czas na małe podsumowanie. O samym napoju i jego
właściwościach możecie poczytać tutaj.
Skrzypokrzywę
piję codziennie rano, w ciągu całego miesiąca opuściłam dwa dni.
Jako
że pokrzywę pijam regularnie z małymi przerwami od kilku lat to kurację
skrzypokrzywą traktuję bardziej jako wzmocnienie działania samej pokrzywy.
Zdecydowałam się jednak zastąpić napar z pokrzywy w torebkach naparem
z
gotowanego skrzypu i parzonej pokrzywy, ponieważ skrzyp zawiera duże ilości
krzemionki wzmacniającej włosy
i kuracja powinna przynieść lepsze rezultaty.
Efekty po 1 miesiącu kuracji:
Najbardziej zależy mi na ograniczeniu wypadania włosów, ale póki
co wydaje mi się, że w tej kwestii widać niewielką poprawę, ale cieszy mnie
fakt, że jednak jakaś różnica już jest widoczna.
Na lepsze efekty liczę w przyszłych miesiącach, ponieważ takie kuracje działają
najintensywniej właśnie po 2-3 miesiącach.
W
kwestii przyrostu włosów to utrzymuje mi się on na
stałym poziomie, czyli 2cm/miesiąc.
Zauważyłam
jednak wzmocnienie paznokci i poprawę wyglądu cery
– wszelakich niespodzianek wyskakuje mi mniej
i ogólnie skóra lepiej wygląda.
Żadnych nieprzyjemnych efektów ubocznych nie zauważyłam, choć wcześniej trochę się ich
obawiałam,
gdyż słyszałam, że niektóre osoby źle tolerują skrzyp i mogą mieć
problemy żołądkowe. Ponadto nie miałam
też problemów z oczyszczaniem się cery i
wysypem.
Co
prawda po pierwszym miesiącu efekty nie są w moim przypadku jakieś imponujące, to jednak zamierzam kontynuować kuracje i liczę na lepsze rezultaty za
miesiąc;-)
w takim razie życzę powodzenia i wytrwałości <3
OdpowiedzUsuńDobrze że kupiłaś zioła rozsypne a nie te torebkach fix - te pierwsze są jakościowo lepsze bo do torebek to trafia 'odpad' ;)
OdpowiedzUsuńgdzie dostanę takie paczuszki? w zielarskim czy w zwykłym markecie też powinny być? : )
OdpowiedzUsuńW aptece ale najczęściej na zamówienie - wystarczy ładnie poprosić :) Z tego co pamiętam zioła 'luzem' w takich torebkach mają krótsze terminy ważności w porównaniu do tych w fixach i rzadko kiedy apteka ma je na stanie; poza tym mało kto takie kupuje to i apteki nie zamawiają...w sklepach zielarskich powinny być bez problemu ale w mojej okolicy nie ma żadnego :(
Usuńoo, dziękuję :) to chyba czas się wybrać do zielarskiego :D
UsuńJa piję samą pokrzywę i jestem ciekawa czy to coś da...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że możesz pić skrzyp :) Ja kiedyś zauważyłam, że raczej pokrzywa powoduje "wysyp"- ale tylko na początku kuracji.
OdpowiedzUsuńU mnie skrzyp kiedyś działał cuda, ale organizm się buntował, bo za dużo potasu w nim było i serduszko nie dawało rady :(
Lubię smak pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńja po pierwszej kuracji samą pokrzywą miałam straszny wysyp (Boże Narodzenie:(), dziś zgodnie z moim rozkładem picia ziół (z przerwami!) juz takie rzeczy mi się nie przytrafiają - wtedy w skórze musiało zalegać sporo toksyn i dzięki ziółkom wyszły:o
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńTeż zazdroszczę Ci możliwości wspomagania się tymi ziołami mnie niestety pokrzywa uczula ;/
Ja również piję skrzyp polny co rano;)
OdpowiedzUsuńI już od dawna myślę o pokrzywie , ale podobno wypłukuje magnez.
Bardzo ciekawy blog.
+Obserwuje ;)
Zapraszam do mnie http://elena-blogg.blogspot.com
Będę szczęśliwa jak pozostawisz po sobie komentarz;)
wypłukuje równiez witaminy należące do grupy B więc nie jest wskazane stosować dłużej niż 3 miesiące. trzeba robić miesięczne przerwy
OdpowiedzUsuń