Siemię lniane jest prawdziwą skarbnicą
substancji odżywczych, dlatego jest obecne w mojej kuchni od kilku lat. Najczęściej
stosowałam jej okresowo przez jakiś czas w postaci napoju (wprost genialnie działa
na trawienie i pomaga przy nadwrażliwości dróg pokarmowych). Ponadto świetnie
działa także na włosy – dzięki niemu są mocne, elastyczne, błyszczące i nie
wypadają.
Właściwości siemienia lnianego
Siemię lniane zawiera między innymi:
- witaminę E (zwaną witaminą młodości)
- kwasy tłuszczowe z
rodziny omega-3
Zawartość
tych kwasów w nasionach lnu jest podobna do ich zawartości w rybach. W skład
nasion lnu wchodzi tłuszcz roślinny w ilości od 38 do 44 % z czego 57-60 %
stanowią wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega 3, a 14-15 % kwasy tłuszczowe
omega 6.
- błonnik
rozpuszczalny i nierozpuszczalny
- cynk
- białko
- fitosterole (obniżają poziom
szkodliwego cholesterolu)
- fitoestrogeny (które między
innymi: łagodzą objawy menopauzy, zmniejszają ryzyko wystąpienia raka piersi,
macicy i prostaty, osteoporozy, miażdżycy)
- flawonoidy (mają właściwości
przeciwzapalne, rozkurczowe, uszczelniają naczynia krwionośne)
Nasienie
lnu obniża poziom cholesterolu we krwi, upośledza wchłanianie glukozy w
przewodzie pokarmowym. Ma ono właściwości przeciwmiażdżycowe,
przeciwnowotworowe, przeciwzapalne. Ponadto wykazano, że poprawia niski
nastrój.
Stosowane
jest przy biegunkach lub zaparciach, a także zapobiegawczo, dla zapewnienia
prawidłowej perystaltyki jelit. Szczególnie cenione przy wszelkich nieżytach i
nadkwasotach,
a nawet wrzodach.
a nawet wrzodach.
Stosowane wewnętrznie
Najbardziej popularne są dwa sposoby
przygotowania ziarenek lnu w formie płynnej:
I – 2 łyżki ziarenek mielimy w młynku do kawy, zalewamy gorącą
wodą, parzymy pod przykryciem
ok. 15 min. Po tym czasie napój wypijamy.
ok. 15 min. Po tym czasie napój wypijamy.
II – 2 łyżki ziarenek zalewamy chłodną przegotowaną wodą i wstawiamy
na noc do lodówki, rano całość miksujemy i wypijamy – do napoju można dodać np.
jabłko czy jogurt
Wypróbowałam oba sposoby, ponieważ jednak nie
zauważyłam różnicy w działaniu to wolę przygotowywać siemię lniane wg.
pierwszego sposobu; w przypadku drugiego sposobu zdarzało mi się po prostu
zapomnieć o wypiciu napoju rano:-P
Siemię lniane lubię także dosypywać np. do
musli czy dodawać do twarożku.
Spożywanie tych niepozornych
ziarenek to świetna alternatywa dla osób, które nie przepadają za jedzeniem ryb – ja niestety
zaliczam się do tej właśnie grupy.
Stosowane zewnętrznie
Oczywiście nie można zapominać o stosowaniu
siemienia lnianego w formie maseczek i okładów, ponieważ tu także len ujawnia
swoje wyjątkowe właściwości.
Mój
ulubiony żel nawilżający włosy –
pisałam o nim tutaj – wprost genialnie nawilża suche włosy:-)
Maseczka do twarzy z siemienia
lnianego
- Łyżkę siemienia lnianego gotować w szklance wody, mieszając tak długo, aż
powstanie gęsty żel. Wystudzić.
Nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, przykryć wilgotną, ciepłą gazą i potrzymać na twarzy przez
30 min. Po tym czasie przemyć twarz ciepłą wodą.
Nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, przykryć wilgotną, ciepłą gazą i potrzymać na twarzy przez
30 min. Po tym czasie przemyć twarz ciepłą wodą.
Maseczka ta nadaje się do każdego typu cery, ale szczególnie polecana jest do skóry suchej, skłonnej do podrażnień i zaczerwienień. Po jej zastosowaniu skóra będzie bardziej elastyczna
i wygładzona, miękka. Znikną drobne zaczerwienienia i łuszczący się naskórek. Ma także właściwości oczyszczające pory skóry.
OJ TAK SIEMIĘ LNIANE JEST THE BEST!!!! STOSUJĘ I JESTEM MEGA ZADOWOLONA:)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam siemię ;-)
OdpowiedzUsuńZalewanie chłodną wodą siemienia nie jest przypadkiem trujące ?
OdpowiedzUsuńZ tego co pisała BlondHairCare farmaceuta twierdził, że dwie łyżki siemienia dziennie nie są szkodliwe. Nie mniej jednak na pewno 100% bezpieczny jest drugi sposób: zalanie ziaren gorącą wodą nie powoduje zachodzenia procesu cyjanogenezy.
UsuńWarto przeczytać: http://www.primanatura.pl/czy-siemie-lniane-jest-toksyczne/
ja też bardzo lubie siemie ;)
OdpowiedzUsuńPiłam długi czas i odkryłam magiczne działanie nie tylko pod względem porostu włosów!
OdpowiedzUsuńMoje włosy uwielbiają maseczkę z siemienia lnianego, moja twarz również ( a moje psy lubią zjadać ugotowane ziarenka:)
OdpowiedzUsuńZnalazłam twojego bloga przypadkiem, ale na pewno zostanę tu na długo! Dzieki za mnóstwo przepisów z wykorzystaniem naturalnych składników :) Staram się używać tylko szamponów i ewentualnie czasami odżywek drogeryjnych, reszta, czyli płukanki, maski, peelingi robię z naturalnych składników :)
OdpowiedzUsuńA żel z siemienia też czasami robie, ładnie podkreśla moje loki.
Pozdrawiam :*
Maseczka jest świetna !
OdpowiedzUsuńJest moim małym hitem twarzowym, dziękuję że napisałaś o niej ;D
ja kilka łyżeczek siemienia gotuję a potem przecedzam i pije jak już wystygnie:) chyba zrobię sobie jutro przed śniadaniem :)
OdpowiedzUsuńWiele pozytywnych opinii słyszałam o siemieniu jednak tylko raz próbowałam go użyć ale nie bardzo się sprawdził widziałam jednak fenomenalne efekty na jednym z blogów , dziewczyna dodawała siemię do posiłków i używała go na włosy w postaci żelu w ciągu miesiąca nastąpił duży wzrost włosów
OdpowiedzUsuńJuż od dawna się zbieram do zrobienia maski z siemieniem, ale wciąż mi to nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńA do jedzenia daje się takie surowe ziarenka?
OdpowiedzUsuńTak, smakują delikatnie orzechowo:-)
Usuń