niedziela, 17 sierpnia 2014

Peeling kawowy w kostce

Zdarzyło mi się już parę razy tworzyć pielęgnujące mydełka na bazie zwykłych ogólnodostępnych mydeł. Zwykle dodawałam do nich oleje, płatki kwiatów (np. róży czy nagietka) i olejki eteryczne. Takie wzbogacone mydełka to bardzo fajna sprawa: są tanie, wygodne, wyjątkowe (w końcu same wybieramy składniki dodatkowe) i mają działanie pielęgnujące. Jeśli więc nasza skóra nie jest zbyt wrażliwa to warto poeksperymentować:-)

Przy okazji posta dotyczącego peelingu kawowego (tutaj) jedna z Was wspomniała o alternatywie dla klasycznego peelingu kawowego, a mianowicie o peelingującej kostce. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała i takiej opcji;-) 
Posiłkując się nieco przepisem kascysko (tutaj) zrobiłam swoje mydełko peelingujące.



Przepis

Mydło starłam na tarce z dużymi oczkami, kawę (3 łyżki) zaparzyłam w niewielkiej ilości wody i odstawiłam na kilka minut. Mydło rozpuściłam w kąpieli wodnej (miseczkę z mydłem zanurzyłam w garnku z gotującą się wodą – trzeba uważać, żeby woda nie zmieszała się z mydłem), dodałam kawę i wymieszałam. Przyznam, że sam proces rozpuszczania mydła jest dość czasochłonny, ale po dodaniu kawy mydło rozpuszcza się szybciej. Gdy kawa i mydło się dobrze połączyły dodałam pozostałe składniki: 1 łyżkę oliwy z oliwek, 1 łyżeczkę olejku migdałowego, kilka kropel gliceryny i po 5-6 kropel olejków eterycznych (pomarańczowego i cytrynowego). Wszystko dokładnie wymieszałam i przełożyłam do foremek. Mydełko było gotowe do użycia po tygodniu.


Moje wrażenia

Z racji tego, że w moim mydełku było więcej dodatkowych składników, peeling z jego zastosowaniem był delikatniejszy niż klasyczny peeling. Pewnie, gdybym dodała mniej olejów, kostka byłaby bardziej szorstka, ale szczerze mówiąc trochę obawiałam się tego, jak zareaguje moja skóra na połączenie wysuszającego działania mydła ze zdzierającym działaniem kawy. Ze względu na dodatek olejów kostka ma bardziej zwartą formę i kremową konsystencję. Peeling jest przyjemny i dość delikatny. Myślę, że taka alternatywa jest całkiem niezłą opcją dla leniwych, czyli dla mnie;-) Wystarczy raz poświęcić trochę czasu na przygotowanie kostki i mamy gotowy peeling, którego nie trzeba przygotowywać za każdym razem. Poza tym kostka peelingująca jest bardzo wydajna i jedna z pewnością wystarczy na kilka tygodni:-)
Niestety jak już wspomniałam peeling w kostce jest delikatniejszy niż klasyczny, a ponadto po jego użyciu konieczne jest nałożenie balsamu do ciała czy oliwki. Dlatego doszłam do wniosku, że najlepiej będzie znaleźć złoty środek pomiędzy stosowaniem peelingu klasycznego a tego w kostce. Postanowiłam, że od czasu do czasu będę stosować klasyczny peeling kawowy, który intensywnie peelinguje, a przynajmniej dwa razy w tygodniu skorzystam z opcji w kostce:-)


Co myślicie o takiej alternatywie dla peelingu kawowego?


11 komentarzy:

  1. Świetny pomysł, najlepiej zrobić takie mydło na bazie naturalnego. Sylveco ma fajne organiczne mydełka, często je kupuję, może z nimi tez by się udał taki eksperyment...

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię robić własne mydła peelengujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie dis robiłam peeling z kawy, ale o mydełku jeszcze nie słyszałam ;) jakiego mydła użyłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam pod ręką akurat zwykłe Arko, które idealnie nadawało się na ten eksperyment, ale oczywiście lepiej jest użyć jakiegoś organicznego.

      Usuń
  4. Robiłam mamie takie mydelka kilka lat temu i była zadowolona:))

    OdpowiedzUsuń
  5. wow,pierwszy raz widzę taki przepis.jestem w szoku,że można coś takiego stworzyć ;)
    sama jednak nie zdecydowałabym się na taki peeling bo mam cerę mieszaną,która raczej nie powinna być peelingowana ostrymi "kosmetykami" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy sposób :) Nie znałam go wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. genialne! na pewno zrobię swoją kostkę :)
    obawiam się trochę roztapiania mydła bo już kiedyś z tym eksperymentowałam i pamiętam tylko okropny smród :P ale może tym razem się uda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W miarę możliwości wybierz mydło, które ma neutralny i delikatny zapach, kawa zrobi resztę;-)

      Usuń
  8. Wow, super pomysł na takie mydełko, muszę sama wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.