Opisywałam już na blogu wiele różnych
rodzajów (głównie ziołowych) płukanek do włosów. Zwykle jednak były to płukanki
bazujące tylko na jednym składniku np. płukanka szałwiowa, nagietkowa czy
pietruszkowa. Warto jednak wspomnieć o tym, że kilka
składników w jednej płukance wzmocni jej działanie, a ponadto poszczególne (dobrze dobrane) składniki będą się świetnie uzupełniać. Dlatego też
postanowiłam stworzyć cykl „mieszanek płukankowych”, łatwych do wykonania, a jednocześnie
bardzo efektownych:-) Dziś wezmę pod lupę jedną z moich ulubionych tego typu
płukanek, czyli płukankę pokrzywowo – octową.
Składniki
Ocet jabłkowy – zapobiega
wypadaniu włosów, pozwala dokładnie usunąć resztki piany i zapobiega
przetłuszczaniu się włosów sprawiając, że długo pozostają one świeże, pachnące
i z połyskiem.
Sposób wykonania
Płukankę tę można wykonać na dwa sposoby:
1. 3 łyżeczki pokrzywy suszonej zalewamy 0,5 litra wrzącej wody. Parzymy pod przykryciem do
ostygnięcia, cedzimy i dolewamy 2 łyżki octu jabłkowego. Tak przygotowaną
mieszankę stosujemy do ostatniego płukania włosów.
2. Możemy
także przygotować tzw. ocet pokrzywowy. Garść
świeżych pokrzyw zalewamy szklanką zagotowanego octu jabłkowego. Po upływie 15
minut płyn należy przecedzić. Gotowy ocet przelewamy do ciemnej buteleczki i
stosujemy do ostatniego płukania włosów, po uprzednim rozcieńczeniu octu.
Standardowe proporcje to 1 część octu na 10 części wody.
Efekty
Jak nietrudno się domyślić ocet jabłkowy i
pokrzywa to dobrana para:-) Dzięki ich wspólnemu działaniu włosy są puszyste, dłużej świeże, a jednocześnie błyszczące.
Regularnie stosowana płukanka z
octu jabłkowego i pokrzywy wzmocni włosy, przyspieszy ich porost i ograniczy
wypadanie. Zdecydowanie
warto więc po nią sięgnąć:-)
PS. W przygotowywaniu
mieszanek ziołowych należy pamiętać o tym, że o ile łączenie kilku składników w
jednej płukance będzie na włosy działać lepiej, o tyle warto zachować umiar. Zbyt duża ilość składników może przynieść włosom więcej
szkody niż pożytku (napar będzie zbyt skoncentrowany, zioła mogą przesuszyć
włosy i sprawić, że będą sztywne i szorstkie). Najlepiej ograniczyć się do 2-3
składników w jednej płukance.
I naprawdę włosów potem nie czuć octem?
OdpowiedzUsuńNaprawdę:-) O ile oczywiście nie przesadzimy z ilością octu...
UsuńJak często można stosować taką płukankę? I czy należy ją spłukać z włosków? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńPo każdym myciu włosów. Używamy do ostatniego płukania włosów, czyli po jej użyciu włosów już nie spłukujemy.
UsuńRównież pozdr.;-)
Super! na pewno przetestuje, zachęca mnie te mniejsze przetłuszczanie :>
OdpowiedzUsuńzrobiłam kiedyś płukankę z octu jabłkowego... efekt był fajny, ale nie bardzo chce mi się z tym bawić :)
OdpowiedzUsuńPłukankę z octu stosuję dość często, muszę dodać pokrzywę i zobaczyć jaki będzie efekt :)
OdpowiedzUsuńja nie stosuję płukanek zbyt często..praktycznie w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuję. Lubię takie naturalne eksperymenty ;) Przepiękne masz włosy! Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych!