Opinia producenta: Piękne, nawilżone, mocne, elastyczne i
błyszczące włosy dzięki sile roślin. Od wieków olej arganowy, naturalne
marokańskie złoto bogate w witaminę E, regeneruje włosy zniszczone, przesuszone
z rozdwajającymi się końcówkami. Balsam przywraca blask, wygładza, ułatwia
czesanie i stylizację, nadaje włosom miękkość, elastyczność, chroni przed
czynnikami zewnętrznymi i zapobiega puszeniu. Wzmacnia i odżywia skórę głowy,
łagodzi podrażnienia. Ekstrakt z granatu nawilża, regeneruje i odświeża kolor
włosów.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Ceteareth-20, Argania Spinosa Kernel
Oil, Tocopheryl Acetate, Punica Granatum Extract, Dimethiconol, Cyclopentasiloxane, Behentrimonium Chloride, Citric Acid, Parfum, DMDM-Hydantoin,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Salicylate.
W składzie znajdziemy: emolient, antystatyki, emulgator, olej arganowy, witaminę E, ekstrakt z granatu, silikony, regulator pH, zapach, konserwanty.
Skład odżywki jest całkiem ładny i odżywczy. Jednak ze względu na silikony
i potencjalnie drażniące konserwanty nie polecam stosować tej odżywki na skórę
głowy.
*********
Opakowanie: Plastikowa butelka o pojemności 300ml, z wygodnym
dozownikiem.
Zapach: Perfumowany, kremowy/kwiatowy, dość intensywny.
Konsystencja: Dość rzadka, lekka.
Wydajność: Ze względu na konsystencję, balsam jest raczej słabo wydajny.
Cena i dostępność: Kosztuje ok. 8 zł/300 ml Dostępna
w drogeriach, czasem też w aptekach.
Moje wrażenia
Odżywka z olejkiem arganowym i granatem od Green Pharmacy to kosmetyk
szczególnie lubiany przez kręconowłose dziewczyny (kręcone włosy z natury są raczej
suche i porowate). Moje włosy są zdrowe, raczej niskoporowate i gładkie,
dlatego zastanawiałam się, czy pomimo wielu zachwytów nad tą odżywką sprawdzi
się ona u mnie;-) Jak się okazało, odżywka ta jest naprawdę całkiem niezła,
choć ja u siebie wielkiego Wow! nie
zauważyłam. Balsam ten aplikuje się na włosy z łatwością i podobnież też spłukuje. Włosy po jego użyciu
są bardzo gładkie, błyszczące, nawilżone i lejące. Niestety moje włosy trochę
tracą przy tym na sypkości i objętości, dlatego uważam, że jest to fajna
odżywka, ale dla mnie nie jest to strzał w 10. Niemniej jednak jak na tak lekką
odżywkę jest treściwa i fajnie pielęgnuje włosy.
Reasumując: Za tą cenę zdecydowanie warto wypróbować ten balsam, bo może okazać się
bardzo przyjemną niespodzianką:-)
muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony jeśli chodzi o GP :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o firmę green pharmacy to olejki u mnie się sprawdzają, natomiast te balsamy nie polubiły się z moimi włosami.
OdpowiedzUsuńdla mnie też na pewno okazałaby się niewypałem, moje włosy potrzebują objętości;]
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś go miałam i całkiem nieźle się u mnie spisywał:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale wygląda obiecująco ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś balsam do włosów z tej firmy i nie byłam zadowolona. Ledwo go zmęczyłam. Może kiedyś zaryzykuję i wypróbuję tą wersję :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę markę ale nie lubię od nich kosmetyków do włosów (poza olejkami na porost i serum na końcówki), szczególnie szampon okazał się być katastrofą... :(
OdpowiedzUsuń