Wiecie, że mam cerę raczej
mieszaną - suchą, ale skłonną do zapychania (szczególnie w okolicach żuchwy).
Nie lubię ciężkich podkładów tworzących na twarzy efekt maski:-/ Od podkładu
oczekuję średniego krycia, wyrównania kolorytu skóry, braku efektu wysuszania
skóry i zapychania. Ostatnio bardzo polubiłam podkłady rozświetlające – nie te,
dające efekt brokatowej tandety na twarzy, lecz takie, które sprawiają, że
twarz promienieje:-) Dotychczas, w tego rodzaju fluidach moim faworytem był
podkład Rimmel Wake me up – bardzo
ładnie rozświetla twarz, ale ostatnio zauważyłam, że na tę porę roku stał się
dla mnie zbyt ciemny (nie opalam się, a zimą moja cera, choć nie jest trupio blada,
zyskuje bardzo jasny odcień beżu). Obecnie nawet najjaśniejszy odcień podkładu
od Rimmela (nr 100) stał się dla mnie zbyt ciemny, tym bardziej, że w ciągu
dnia podkład dodatkowo nieco ciemnieje na twarzy:-/
Gdy otrzymałam propozycję
przetestowania produktów koncernu L’oreal, od razu pomyślałam o podkładzie rozświetlającym TEINT IDÉAL od Vichy:-) Wiem,
że ten fluid ma bardzo dobre opinie, dlatego postanowiłam sprawdzić go na
własnej skórze;-)
Od
producenta:
Wskazania: Niejednolita,
szara i zmęczona skóra.
Składniki aktywne: TECHNOLOGIA PŁYNNEGO ŚWIATŁA, aby idealnie rozpraszać światło. KOMPLEKS KORYGUJACY [WITAMINA C* + WITAMINA E** + SKŁADNIK WITALIZUJĄCY], aby dzień po dniu poprawiać jakość skóry i chronić ją przed czynnikami zewnętrznymi.
Efekt: Natychmiastowo rozświetlona skóra o ujednoliconym kolorycie. Dzień po dniu skóra jest nawilżona, wygładzona, naturalnie promienna. Średni poziom krycia, trwałość koloru do 14h***.
Tolerancja: Odpowiedni do skóry wrażliwej. Zawiera Wodę Termalną z Vichy. Hipoalergiczny. Bez parabenu.
Składniki aktywne: TECHNOLOGIA PŁYNNEGO ŚWIATŁA, aby idealnie rozpraszać światło. KOMPLEKS KORYGUJACY [WITAMINA C* + WITAMINA E** + SKŁADNIK WITALIZUJĄCY], aby dzień po dniu poprawiać jakość skóry i chronić ją przed czynnikami zewnętrznymi.
Efekt: Natychmiastowo rozświetlona skóra o ujednoliconym kolorycie. Dzień po dniu skóra jest nawilżona, wygładzona, naturalnie promienna. Średni poziom krycia, trwałość koloru do 14h***.
Tolerancja: Odpowiedni do skóry wrażliwej. Zawiera Wodę Termalną z Vichy. Hipoalergiczny. Bez parabenu.
Skład:
Aqua/Water,
Cyclopentasiloxane, Alcohol Denat., Butylene Glycol, Ethylhexyl
Methoxycinnamate, PEG-10 Dimethicone, Phenyl Trimethicone, Squalane,
BIS-PEG/PPG-14/14 Dimethicone, Sorbitol, Talc, Aluminum, Hydroxide, Magnesium
Sulfate, Nylon-12, Disodium Stearoyl Glutamate, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl,
Glucoside, Maltitol, Lactobacillus Ferment, [+/- May contain: Cl 77891 /
Titanium Dioxide, Cl 77491, Cl 77492, Cl 77499 / Iron Oxides, Cl 77163 /
Bismuth Oxychloride].
Przyznam szczerze, że
początkowo obawiałam się alkoholu obecnego wysoko w składzie – bałam się, że
podkład będzie wysuszał skórę. Na szczęcie moje obawy okazały się przedwczesne,
o czym poczytacie niżej:-)
***********
Zapach: Na
skórze podkład ma bardzo delikatnie pudrowy zapach, niemal niewyczuwalny.
Konsystencja: Rzadka,
w porównaniu z innymi tego typu produktami.
Wydajność: Bardzo
dobra, myślę, że spokojnie wystarczy na 2-3 miesiące.
Cena i dostępność: ok. 70 zł za 30 ml. Podkład dostępny jest
głównie w aptekach.
Moje wrażenia
Spośród 4 dostępnych odcieni
podkładu TEINT IDÉAL wybrałam najjaśniejszy, czyli
nr 15 Clair. Jest to odcień jaśniutkiego
beżu pozbawionego różowego odcienia:-)
Jak już pisałam wcześniej, podkład ma rzadkawą, aksamitną konsystencję – dzięki temu
bardzo łatwo się go rozprowadza na twarzy (ja zawsze nakładam podkład
palcami, wklepując go w skórę). Podczas aplikacji podkładu wyczuwalna jest woń
alkoholowa, która szybko znika. Podkład niesamowicie
szybko i efektownie stapia się ze skórą – nie pozostawia smug i dopasowuje się
do kolorytu cery. Dla mnie odcień Clair jest idealny – zupełnie nie
widać różnicy między kolorem skóry na twarzy i szyi. Cera po nałożeniu tego
podkładu prezentuje się praktycznie idealnie – koloryt
jest pięknie wyrównany, drobne niedoskonałości i rozszerzone pory stają się
niemal niewidoczne, cera nabiera delikatnego, aksamitnego blasku, ale się nie
świeci – podkład daje efekt dokładnie taki, jak lubię:-) Dodatkowym
plusem jest fakt, że TEINT IDÉAL nie wysusza mojej
skóry (najbardziej obawiałam się o utratę nawilżenia skóry na czole i
policzkach), nie powoduje podrażnień i wysypu niedoskonałości.
Podkład spokojnie wytrzymuje na twarzy cały dzień i co dla mnie ważne – nie
ciemnieje. Wiadomo, że po kilku godzinach dobrze jest delikatnie przypudrować
twarz, bo „naturalny mat” nie jest już tak idealny.
Nie mniej jednak komfort
noszenia tego fluidu na twarzy jest niesamowity – można
zapomnieć o tym, że mamy makijaż, a cera będzie prezentować się idealnie:-)
Podkład ma filtr SPF 20 i to jest dużym
plusem, bo o tej porze roku spokojnie można zrezygnować z dodatkowych filtrów
ochronnych.
Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolona z tego podkładu. Super przystosowuje się do twarzy i
pomaga osiągnąć efekt niemal idealnej skóry bez maski. Jeśli szukacie silnie
kryjącego podkładu, ten może okazać się zbyt lekki. Jeśli zaś potrzebujecie
podkładu, który pomoże ukryć drobne niedoskonałości skóry, sprawi, że makijaż
będzie prezentować się idealnie a jednocześnie wyjątkowo naturalnie to TEINT
IDÉAL może okazać się strzałem w 10!:-)
Mam ten sam odcień tego podkładu:) Fajny fluid, lekki.
OdpowiedzUsuńU mnie też fajnie się sprawdza - mam odcień 25.
OdpowiedzUsuńMiałam jego próbkę i muszę powiedzieć, że byłam zdziwiona tym, jak wygląda na twarzy bo strasznie trąci alkoholem :p
OdpowiedzUsuńOj na Vichy to bym się chyba nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten podkład:)
OdpowiedzUsuń