środa, 21 listopada 2012

Suszenie włosów

Dla wielu z nas użytkowanie suszarki to codzienność – po prostu nie mamy czasu na to, by czekać na to, aby włosy wyschły naturalnie. Włosy krótkie nie potrzebują zbyt dużo czasu, aby wyschnąć same,
ale niestety czas suszenia włosów wydłuża się wprost proporcjonalnie do ich długości. Moje włosy
są bardzo długie, aby wyschnąć naturalnie potrzebują kilku godzin, dlatego w moim przypadku pomoc suszarki jest niezbędna.

Suszarka, podobnie jak prostownica czy lokówka jest określana mianem „gorącego” urządzenia,
które bardzo niszczy włosy. Ale czy na pewno? Czy wszystkie kobiety dbające o włosy powinny bezwzględnie zrezygnować z użytkowania suszarki? Moim zdaniem nie.

Podstawowym czynnikiem niszczącym włosy w suszarkach czy prostownicach jest wysoka temperatura. Jednak o ile prostownice nagrzewają się zwykle do około 200oC (i nie trudno się domyślić,
że taka temperatura jest wręcz zabójcza dla włosów), o tyle w przypadku suszarek temperatura jest znacznie niższa (oczywiście należy wziąć poprawkę na to, że suszarka suszarce nie równa).
Jeśli w suszarce mamy do dyspozycji 3 stopnie temperatury to można je podzielić mniej więcej tak: gorący (ok. 90oC), ciepły (ok.60oC) i chłodny (ok. 30oC). Bezpieczne są zatem nawiewy ciepły,
a w szczególności chłodny, gdyż w wyniku działania temperatury do 60oC włosy się nie niszczą. Wyższe temperatury sprawiają, że woda we włosach paruje, co doprowadza do otwierania się łusek włosów
i zniszczenia keratyny. W efekcie włosy stają się suche, słabe i łamliwe.

Jednak o bezpieczeństwie użytkowania suszarki decyduje jeszcze szereg innych czynników, dlatego, aby codzienne suszenie nie było dla włosów niszczące, należy przestrzegać zamieszczonych poniżej zasad.


Zasady prawidłowego (bezpiecznego) suszenia włosów:

1. Włosy są najbardziej podatne na uszkodzenia gdy są mokre, dlatego należy się z nimi obchodzić bardzo delikatnie – nie wolno trzeć włosów ręcznikiem (lepiej go delikatnie przycisnąć do włosów,
aby odsączyć nadmiar wody), lepiej także nie czesać ich przed suszeniem (suche rozczesuje się łatwiej,
a i same włosy są wtedy bardziej odporne). Jeśli musisz czesać włosy na mokro (np. włosy kręcone),
to używaj w tym celu grzebienia o szeroko rozstawionych zębach.

2. Przed suszeniem włosów dobrze jest je dodatkowo zabezpieczyć np. preparatem termoochronnym
(ja ostatnio używam w tym celu mgiełki aloesowej, która pomaga utrzymać nawilżenie włosów),
a w szczególności należy chronić końce włosów, które na ogół są najbardziej zniszczone – dobrze
jest najpierw rozetrzeć w dłoniach nieco olejku (np. kokosowego) i nanieść go na końcówki, a następnie dodatkowo zabezpieczyć małą porcją jakiegoś serum silikonowego (jedwabiu).

3. Zaopatrz się w dobrą suszarkę (więcej o tym, jaką suszarkę wybrać napiszę w kolejnym poście)

4. Używaj TYLKO ciepłego, a najlepiej chłodnego nawiewu powietrza. Zapomnij o najwyższym stopniu temperatury.

5. Susz włosy z pomocą delikatnego nawiewu. Silny podmuch powietrza (podobnie jak wiatr) uszkadza włosy.

6. Suszarkę trzymaj w odległości ok. 20 cm od włosów, nie przetrzymuj jej w jednym miejscu, ale staraj się kierować strumień powietrza na różne pasma.

7. Włosy susz zgodnie z kierunkiem ich wzrostu (to domknie łuski włosów i wygładzi je). Nigdy nie kieruj strumienia powietrza odwrotnie – to otwiera łuski włosów i powoduje zniszczenia.
Przy długich włosach dobrze sprawdza się suszenie z głową skierowaną ku dołowi (strumień powietrza również kierujemy ku dołowi). Jest to na pewno wygodniejsza forma niż tradycyjny sposób, a przy okazji dodaje włosom objętości;-)

8. Jeśli chcesz modelować włosy, zacznij to robić, kiedy będą lekko wilgotne, a nie mokre.

9. Pod koniec suszenia użyj chłodnego strumienia powietrza, dzięki temu łuski włosów dobrze się domkną, włosy będą zdrowsze i gładsze.

10. Nie susz włosów do końca, lepiej, żeby były lekko wilgotne, niż przesuszone (wyjątkiem jest konieczność szybkiego wyjścia z domu, czego lepiej nie robić z włosami nawet lekko wilgotnymi).
Ja kończę suszenie na włosach lekko wilgotnych i pozwalam im doschnąć naturalnie.

11. Jeśli nie musisz, staraj się nie suszyć włosów codziennie, gdyż może to przesuszać pasma.
U mnie najlepiej sprawdza się częstotliwość mycia włosów i ich suszenia co dwa dni. 

*********
Wiele z Was na pewno nadal będzie miało dylemat: suszyć włosy suszarką czy naturalnie?
Ja zdecydowanie wybieram suszenie suszarką, ale stawiam na bezpieczeństwo, dzięki czemu moje włosy w wyniku użytkowania suszarki się nie niszczą. Jednak decyzję co do sposobu suszenia włosów, każda z nas musi podjąć sama. Inna sprawa, że nieużytkowanie suszarki wcale nie musi wyjść włosom na dobre – zwłaszcza długim. Pamiętajmy, że mokre włosy są znacznie bardziej narażone
na zniszczenia niż włosy suche, a naturalne suszenie wymusza długotrwałe ocieranie się mokrych włosów o ramiona, co powoduje ich niszczenie. Ponadto wychodzenie na dwór w choćby wilgotnych włosach też nie jest dla nich dobre – słońce czy wiatr silniej na nie oddziałują powodując zniszczenia.
I chyba nie muszę nikomu przypominać, czym może skończyć się wychodzenie z domu z mokrymi
lub wilgotnymi włosami wiosną, jesienią czy zimą…

2 komentarze:

  1. nie lubię suszyć włosów;/
    są napuszczone i nieładnie się układaja;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to zależy od tego, jak to robisz. Ja nigdy nie miałam takiego problemu, ale może sporo zależy od typu włosów i czasem lepiej całkowicie zrezygnować z suszarki.

      Usuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.