Woda
różana stała się ostatnio moim hitem pielęgnacyjnym:-) Dlaczego? Ponieważ jej
wszechstronne zastosowanie w połączeniu ze świetnym działaniem jest wręcz
nieocenione;-)
Woda różana jest produktem ubocznym w produkcji olejku różanego.
Pierwotnie wytwarzana
w krajach arabskich, obecnie rozpowszechniona niemal na całym świecie
w krajach arabskich, obecnie rozpowszechniona niemal na całym świecie
Właściwości wody różanej
Bardzo dobrze sprawdza się jako tonik do różnych rodzajów skóry.
Ma właściwości tonujące, łagodzące,
rozjaśniające i nawilżające. Działa przeciwzmarszczkowo. Regeneruje skórę
wrażliwą i przesuszoną, ze skłonnością do pękających naczynek. Sprawia,
że skóra staje się elastyczna, promienna i jedwabiście gładka. Codzienne stosowanie wody różanej w postaci toniku do twarzy uelastycznia, wygładza i nawilża skórę, przywracając jej naturalną równowagę. Łagodzi zmiany trądzikowe, jest idealnym uzupełnieniem wysuszających kuracji przeciwtrądzikowych.
że skóra staje się elastyczna, promienna i jedwabiście gładka. Codzienne stosowanie wody różanej w postaci toniku do twarzy uelastycznia, wygładza i nawilża skórę, przywracając jej naturalną równowagę. Łagodzi zmiany trądzikowe, jest idealnym uzupełnieniem wysuszających kuracji przeciwtrądzikowych.
Woda różana jest stosowana także do płukanek do włosów.
Nadaje włosom blask i
elastyczność. Kosymki są lepiej nawilżone, wygładzone i sprężyste. Oprócz płukanek stosowana jest także
do rozrabiania maseczek na włosy -
dzięki temu działanie maseczki jest pogłębione. Woda różana występuje również w
postaci mgiełek i perfum do włosów, które długo
utrzymują delikatny aromat kwiatów róży.
Zastosowanie i efekty
Wodę
różaną można stosować na wiele sposobów. Polecana jest szczególnie do pielęgnacji
twarzy i włosów, a także w kuchni – jako dodatek do deserów i napojów.
Ja
póki co stosuję wodę różaną głównie w pielęgnacji twarzy i włosów:
Skóra:
- jako
tonik do twarzy
– w tej roli sprawdza się wręcz genialnie:-) Cudownie odświeża,
koi i nawilża skórę. Przy regularnym stosowaniu toniku skóra staje się bardziej elastyczna i miękka. Woda
różana bardzo dobrze reguluje wydzielanie sebum:
mam cerę mieszaną (suchą na czole
i policzkach, tłustą na nosie i brodzie) – muszę przyznać, że dzięki tonikowi skóra jest zdrowsza, wygląda o wiele lepiej, a wszelakich „niespodzianek” wyskakuje mi mniej. Ogólnie rzecz ujmując:
chyba nie miałam lepszego toniku dla mojej kapryśnej cery:-)
i policzkach, tłustą na nosie i brodzie) – muszę przyznać, że dzięki tonikowi skóra jest zdrowsza, wygląda o wiele lepiej, a wszelakich „niespodzianek” wyskakuje mi mniej. Ogólnie rzecz ujmując:
chyba nie miałam lepszego toniku dla mojej kapryśnej cery:-)
- jako
dodatek do maseczek
– szczególnie lubię jej używać
do rozrabiania zielonej glinki – wspomaga działanie maseczki, dzięki niej skóra jest bardzo miła w dotyku, ukojona i dobrze oczyszczona.
do rozrabiania zielonej glinki – wspomaga działanie maseczki, dzięki niej skóra jest bardzo miła w dotyku, ukojona i dobrze oczyszczona.
- jako
mgiełka do twarzy i ciała – przelewam trochę wody różanej
do buteleczki z atomizerem i taką mgiełką często spryskuję skórę – świetnie odświeża i poprawia koloryt skóry, a przy tym pięknie pachnie:-) Niezastąpiona latem:-)
do buteleczki z atomizerem i taką mgiełką często spryskuję skórę – świetnie odświeża i poprawia koloryt skóry, a przy tym pięknie pachnie:-) Niezastąpiona latem:-)
Włosy:
- w
formie płukanki bądź mgiełki – włosy są dzięki niej ujarzmione, gładkie i błyszczące –
choć nie jest to efekt piorunujący;-) Ostatnio wodą różaną także spryskuję włosy przed olejowaniem – jak już kiedyś pisałam nakładanie oleju na wilgotne włosy sprawdza się u mnie o wiele lepiej niż olejowanie „na sucho”. W stosowaniu wody różanej na włosy zdecydowanie najbardziej spodobał
mi się fakt, że działa ona jak naturalne perfumy:-) Po jej użyciu włosy cudownie pachną i zapach
na nich utrzymuje się długo, co niezmiernie mnie cieszy:-) A całkowita naturalność produktu tylko wzmacnia mój zachwyt;-)
choć nie jest to efekt piorunujący;-) Ostatnio wodą różaną także spryskuję włosy przed olejowaniem – jak już kiedyś pisałam nakładanie oleju na wilgotne włosy sprawdza się u mnie o wiele lepiej niż olejowanie „na sucho”. W stosowaniu wody różanej na włosy zdecydowanie najbardziej spodobał
mi się fakt, że działa ona jak naturalne perfumy:-) Po jej użyciu włosy cudownie pachną i zapach
na nich utrzymuje się długo, co niezmiernie mnie cieszy:-) A całkowita naturalność produktu tylko wzmacnia mój zachwyt;-)
Jakiej wody używam?
Obecnie
stosuję wodę różaną KTC (na zdjęciu powyżej). Jest to produkt całkowicie naturalny i tani
(5zł/190ml). Postawą w wyborze wody różanej jest jej skład – woda różana
powinna w swoim składzie posiadać zwykle tylko
dwa składniki: wodę i ekstrakt różany.
Od razu zapisuję na mojej liście must have ;) Najbardziej spodobał mi się pomysł z płukanką.
OdpowiedzUsuńMa indyjski sklep po drodze do domu i też tą kupuje i tak jak ty używam jako tonik czy do porwasowania kremu czy odzywki (pisałam o tym na blogu).
OdpowiedzUsuńOstatnio zgrzeszyłam i wzięłam wodę z kwiatów pomarańczy (już się skończyła) oraz kewra i coś tam jeszcze :)
Używałaś może Kewry? Jutro otwieram buteleczkę :)
Całuski!
Szczerze mówiąc woda różana to pierwsza woda kwiatowa stosowana przeze mnie na włosy;-) Na pewno sięgnę po inne jak tylko będę mieć taką możliwość. Niestety u mnie nie ma takich sklepów i muszę zamawiać przez internet:-/
UsuńPóki co powoli tworzę swoją wishlistę do większego zamówienia;-)
przez ciebie to kupiłam!
OdpowiedzUsuńTyle zalet, można się skusić ;>
OdpowiedzUsuńMusze ją kiedyś kupić.
OdpowiedzUsuńOd dawna widnieje na mojej chciej-liście :)
uwielbiam wodę różaną, ale lepszy jest olejek różany :)
OdpowiedzUsuńJuż nie raz czytałam o wodzie różanej i mam zamiar ją w końcu kupić, tylko gdzie mogę ją znaleźć ?
OdpowiedzUsuńJa kupuję przez internet - jest wiele sklepów mających ją w swojej ofercie. Stacjonarnie to pewnie w sklepach ze zdrową żywnością czy kosmetykami indyjskimi.
Usuńmożesz powiedzieć, gdzie mogę kupić wodę różaną? ;) Masz przepiękne włosy! Marzenie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam, M. ;)
Jw;-) Dziękuję;-)
UsuńPierwsze raz o niej słyszę.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń