Po „krótkiej” nieobecności
spowodowanej kompletnym brakiem czasu, przychodzę do Was
z przepisem na odżywczą maseczkę z rumem i jajkiem w roli głównej;-) Nie jestem zwolenniczką stosowania rumu w kuchni, ale całkiem prawdopodobne, że stanę się jego zwolenniczką
w pielęgnacji włosów. Większość Włosomaniaczek nawet nie chce słyszeć o nakładaniu alkoholu
na włosy, ja tymczasem się przed nim nie wzbraniam. Wszystko zależy od tego jakie mamy włosy, jaki alkohol jest godny uwagi i w jakiej ilości go użyjemy. Jedno jest pewne: moje włosy nie mają
nic przeciwko nakładaniu na nie rumu;-)
z przepisem na odżywczą maseczkę z rumem i jajkiem w roli głównej;-) Nie jestem zwolenniczką stosowania rumu w kuchni, ale całkiem prawdopodobne, że stanę się jego zwolenniczką
w pielęgnacji włosów. Większość Włosomaniaczek nawet nie chce słyszeć o nakładaniu alkoholu
na włosy, ja tymczasem się przed nim nie wzbraniam. Wszystko zależy od tego jakie mamy włosy, jaki alkohol jest godny uwagi i w jakiej ilości go użyjemy. Jedno jest pewne: moje włosy nie mają
nic przeciwko nakładaniu na nie rumu;-)
Parę słów o składnikach maseczki:
Rum – wytwarzany jest ze sfermentowanego soku trzciny cukrowej – wzmacnia i odżywia włosy
Jajko – zawiera lecytynę odżywiającą włosy,
albuminę oraz szereg witamin – A, D, E, B1, B2 i B6.
Olej migdałowy – zawiera głównie kwasy oleinowy (60-70%) i linolowy (20-30%),
sporo witamin:
A, B1, B2, B6, D, E i składników mineralnych; Olej ten można właściwie zastąpić innym wartościowym olejem, ale u mnie ten sprawdza się najlepiej.
A, B1, B2, B6, D, E i składników mineralnych; Olej ten można właściwie zastąpić innym wartościowym olejem, ale u mnie ten sprawdza się najlepiej.
Sposób przygotowania
Składniki:
3
całe jajka
1,5
łyżki rumu
1
łyżka oleju migdałowego
Jajka z rumem ubiłam krótko mikserem
na gładką masę. Następnie dodałam także olejek i jeszcze przez chwilę ubijałam,
aby wszystkie składniki dobrze się połączyły. Gotowa maseczka przypomina
wyglądem rozrzedzony kogel-mogel;-)
Maseczkę nakładałam na suche
włosy i trzymałam na włosach przez 15 minut. Po tym czasie dokładnie zmyłam ją
chłodną wodą i umyłam włosy delikatnym szamponem.
Żeby zaobserwować dokładne
działanie maseczki, po umyciu włosów nie nakładałam już
na nie odżywki.
na nie odżywki.
Efekty
Włosy po zastosowaniu tej
maseczki są wyjątkowo miękkie, lekkie i bardzo
puszyste. W porównaniu do ciężkich gotowych masek, które zwykle
„dociążają” i wygładzają włosy, ta maseczka jest bardzo miłą odmianą:-) Włosy są odżywione i pełne naturalnego blasku.
Efekt jaki udało mi się
osiągnąć po użyciu tej maseczki bardzo mi się spodobał. Jednak szczególnie w
sezonie letnim włosy potrzebują dodatkowego nawilżenia, dlatego następnym razem
po zmyciu maski zamierzam nałożyć na chwilę odżywkę lub maskę typowo
nawilżającą.
Uwielbiam takie domowe maseczki :)
OdpowiedzUsuńRzadko robię domowe maski, ale chyba muszę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńCholerka, mi by było ogromnie żal rumu ;D Tak dobrze smakuje z colą lub w mohito...;)
OdpowiedzUsuńrum to alkohol jakby nie patrzeć.. nie jestem przekonana. mam ten olej migdałowy i świetnie się sprawdza do wlosow i ciala :)
OdpowiedzUsuń^Ano rum to alkohol, ale mnie zaciekawiłaś. Aż bym spróbowała, tylko nie mam rumu, a dla takiej małej ilości szkoda kupować. Ale jeśli gdzieś dorwę, to chętnie sprawdzę jego właściwości.
OdpowiedzUsuńZa to olejek migdałowy do włosów - TAK! ;-)
Muszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy. Jak mierzysz ile cm mają Twoje włosy? Bo mi za każdym razem inaczej wychodzi.
Ponieważ to pytanie dosyć często się powtarza, to za parę dni zrobię wpis z dokładnym opisem mojego sposobu mierzenia włosów:-)
UsuńBędę czekać :D
Usuńsuper pomysł, a jak z zapachem? aromat alkoholu długo wietrzeje.
OdpowiedzUsuńStosowałaś może 'odżywki piwne' po myciu włosów?:)
Zapachu rumu po umyciu włosów nie wyczuwam wcale.
UsuńStosowałam płukankę z piwa, ale po 20 minutach znowu spłukiwałam włosy wodą. Po wyschnięciu włosów czuć było na nich delikatny zapach piwa.