Ziarna słonecznika tuż obok pestek dyni (o których
pisałam tutaj) są jednymi z najbardziej zdrowych
i wartościowych
przekąsek, po które warto sięgać tak często, jak to tylko możliwe:-)
Co zawierają ziarna słonecznika?
Nasiona słonecznika dostarczają witamin: A,
E, D, cały szereg witamin z grupy B, a także witaminy PP, E i F. Są jednym z najbogatszych
naturalnych źródeł żelaza i całkiem sporych ilości magnezu. Ponadto znajdziemy
w nich także cynk, potas i wapń. Dzięki zawartości wielonienasyconych kwasów
tłuszczowych NNKT (kwasu linolowego i
oleinowego) oraz fitosteroli, czyli roślinnych sterydów, które obniżają poziom
cholesterolu, jedzenie nasion słonecznika szczególnie korzystnie wpływa na
kondycję serca i chroni przed chorobami układu krążenia. Są także bardzo wskazane
kobietom
w ciąży ze względu na dużą zawartość kwasu foliowego, który reguluje
wzrost i rozwój komórek, zapobiega także wadom rozwojowym płodu. Ponadto ziarna
słonecznika: zapobiegają zmianom miażdżycowym; działają przeciwzapalnie i
przeciwzakrzepowo, zapobiegają schorzeniom prostaty, poprawiają koncentrację i
wzmacniają system nerwowy.
Ziarna słonecznika poprawiają także kondycję skóry, włosów i paznokci. Zawarta w ziarnach witamina B6 i cynk bardzo pozytywnie wpływają na cerę trądzikową.
Ziarna słonecznika poprawiają także kondycję skóry, włosów i paznokci. Zawarta w ziarnach witamina B6 i cynk bardzo pozytywnie wpływają na cerę trądzikową.
Witaminy i minerały zawarte w nasionach
słonecznika
i ich wpływ na zachowanie zdrowej skóry i
włosów:
Witamina A – pomaga w utrzymaniu zdrowej skóry.
Niacyna (witamina B3) – odgrywa istotną rolę
w poprawie mikrokrążenia i odżywiania mieszków włosowych.
Witamina B (5, 6 i 12) – zapewnia właściwy wzrost
i wspaniały kolor włosów, zapobiega rozdwajaniu końców i wypadaniu włosów.
Kwas foliowy - B9 – Niezbędny do prawidłowej
odnowy komórek zachodzącej w warstwie podstawnej skóry oraz w macierzy włosa.
Niedobór może zahamować nowe podziały komórkowe prowadząc do zatrzymania
wzrostu włosów bądź ich wypadania.
Witamina E – antyoksydant pomagający
zapobiegać wypadaniu włosów.
Witamina F – NNKT – natłuszcza włosy i
zabezpiecza je przed utratą wilgotności i niekorzystnym działaniem czynników
zewnętrznych.
Żelazo – zapobiega wypadaniu włosów.
Magnez – zapobiega wypadaniu włosów (głównie poprzez
regulację układu nerwowego; silny stres jest jedną z najczęstszych przyczyn
nadmiernego wypadania włosów).
Cynk – zapobiega osłabieniu włosów, uczestniczy w tworzeniu keratyny,
reguluje pracę gruczołów łojowych skóry głowy.
Wapń – odpowiada za zdrowy wygląd włosów i zapobiega ich
wypadaniu.
Jak widać częste spożywanie ziarenek
słonecznika z pewnością pomoże ograniczyć problem nadmiernego wypadania włosów
dlatego naprawdę warto po nie sięgać:-)
Łuskane czy niełuskane?
Pozostaje jeszcze kwestia wyboru postaci
słonecznika: ziarno łuskane czy niełuskane? Ja osobiście sięgam najczęściej po
nasiona łuskane z Rossmanna (kosztują ok. 8zł/500g). Są zdecydowanie
najwygodniejsze w spożyciu – dosypuję je do jogurtu czy musli, czasem także do
sałatek albo łączę je z pestkami dyni, suszonymi owocami (szczególnie jabłkiem,
morelą i rodzynkami), orzechami
i miodem – pyszne i bardzo zdrowe:-)
Jeśli ktoś jest bardziej cierpliwy i lubi
podjadać same nasiona słonecznika to zdecydowanie warto sięgnąć po słonecznik
niełuskany. Substancje odżywcze są w łupince lepiej chronione a samo dłubanie słonecznika
jest niezłym sposobem na rozładowanie stresu:-) Warto jednak zwrócić uwagę, by
ziarno nie było dodatkowo solone.
Uwielbiam czasem wcinać słonecznik, koniecznie niełuskany :) Przepadam za solonym, choć wiem, że nie jest pewnie za zdrowy i lepiej wybierać ten bez dodatków ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam słonecznik. Szczególnie takie wielkie koło zerwane prosto z babcinego ogrodu. Skoro ma takie działanie to w tym roku muszę ich więcej zasiać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ziarna słonecznika. I pomyśleć, że dobrze wpływają na włosy :)
OdpowiedzUsuńnawróciłaś mnie z powrotem na słonecznik:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pestki słonecznika - wsypuję je wszędzie, świetnie smakują z twarożkiem i natką pietruszki :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować takie połączenie:-)
UsuńNiełuskany słonecznik sprzedawany w paczkach zazwyczaj jest nie tylko solony, ale i prażony - i nie ma już tych cennych właściwości. A szkoda, bo lubię rozgryzać łuski ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam słonecznik szczególnie z ogródka ;)
OdpowiedzUsuńkocham słonecznik :)
OdpowiedzUsuńCzęsto dodaję słonecznik do serka wiejskiego lub owsianki.
OdpowiedzUsuńJem codziennie w owsiance od jakiegoś roku, wysyp włosów na głowie, NARESZCIE ograniczone wypadanie, co ogromnie mnie cieszy, bo miałam z tym duży problem.. I zakola ładnie zarośnięte :) Już nie stosuję żadnych wcierek, suplementów itp, jedynie zdrowa dieta, w której słonecznik jest moim odkryciem wszechczasow, gorąco polecam :-) mój kupuję w biedronce za 3 zł, ale nie mam pojęcia jaka jest gramatura :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście nie jest salony ani prażony :) muszę zerknąć na ten z rossmanna
UsuńZ tego co wiem to jest to opakowanie 300g także cena jest bardzo przystępna.
UsuńDziękuję, że podzieliłaś się swoimi spostrzeżeniami po tak długim czasie codziennego spożywania nasion słonecznika. Efekty imponujące:-) Ja niestety zwykle mam problem z pamięcią by codziennie sięgnąć po ziarno słonecznika... Jednak Twój komentarz mnie zmobilizował:-) Szczególnie efekt zarastania zakoli wydaje mi się bardzo atrakcyjny:-) Ciekawa jestem po jakim czasie zauważyłaś pierwsze efekty?
Pozdrawiam:-)
A ja tak nie lubię słonecznika :c
OdpowiedzUsuńkupiłam ostatnio prażony i solony słonecznik i zastanawiam się, na ile zachował on swoje właściwości?
OdpowiedzUsuńNie lubię soli, nie solę praktycznie niczego i przez to od czasu do czasu zjadam coś słonego, żeby nie mieć problemów z sodem. Czytałam badania, z których wynikało, że słonecznik po uprażeniu nie traci właściwości. Wie ktoś coś może na ten temat?
Czytałam całkiem sporo na temat słonecznika i faktycznie z badań wynika, że słonecznik nie traci swoich wartości w procesie prażenia z wyjątkiem obniżenia zawartości NNKT w nasionach. Dlatego ja jednak wybieram ziarna nieprażone;-)
UsuńBardzo lubię słonecznik, ale nie mam cierpliwości do łuskania, więc wybieram ten już gotowy do spożycia :)
OdpowiedzUsuń