Bardzo rzadko kupuję kosmetyki „z
ciekawości”, jednak w przypadku tej odżywki zrobiłam wyjątek;-) Trafiłam na nią
zupełnie przypadkiem, podczas wizyty w Carrefourze (Nectar of nature to
kosmetyki własne marketu Carrefour). Zaciekawiło mnie całkiem ładne opakowanie,
bardzo niska cena i skład bazujący na parafinie (byłam ciekawa czy taka odżywka
sprawdziłaby się na moich włosach w charakterze bardziej ochronnym niż
odżywczym). Dziś czas na podsumowanie jej działania:-)
Opinia producenta: Zalecana do
włosów bardzo suchych, kręconych albo trudnych do układania.
Skład
Aqua, Cetyl Alcohol, Parrafinum
Liquidum, Cetrimonium Chloride, Parfum, Glyceryl
Stearate SE, Dimethiconol, Hydroxyethylcellulose, Butyrospermum Parkii Butter, Helianthus Annuus Seed Oil, Sodium Dodecylbenzenesulfonate, C11-15 sec-pareth-12, Methylisothiazolinone, Persea Gratissima Fruit Extract, Tocopherol, Sodium Hydroxide, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Benzoate, CI 19140, CI 16255.
W składzie znajdziemy: emolienty (w tym parafinę),
antystatyki, zapach, silikon, konserwanty, masło shea, olej słonecznikowy, sub.
myjąca, emulgator, ekstrakt z awkodo, witamina
B3, regulator pH, barwniki.
Skład pod względem odżywczym nie powala zupełnie
(wszystko „co lepsze” jest praktycznie za zapachem). Jednak jako odżywka typowo
ochronna jest moim zdaniem całkiem ok (emoilienty chronią włosy przed
zniszczeniami i utratą wilgoci).
*********
Opakowanie: Butelka z
półprzeźroczystego plastiku z całkiem estetycznie prezentującą się etykietą.
Odżywka stoi „na głowie”.
Zapach: Odżywka zapachem
przypomina mi trochę Garnier z awokado i karite – pachnie słodko, jakby
budyniowo (trochę też jakby owocowo). Zapach nie utrzymuje się na włosach.
Konsystencja: Gęstawa. Nie spływa z
włosów.
Wydajność: Słaba, odżywka
wystarczyła mi może na 5 zastosowań (nie oszczędzałam jej specjalnie).
Cena i dostępność: Kosztuje ok. 4 zł/200 ml
Dostępna w marketach sieci Carrefour.
Moje wrażenia
Odżywkę bardzo łatwo się aplikuje i
zmywa, włosy dobrze się po niej rozczesują. Szkoda, że ładny (choć delikatny) zapach
nie utrzymuje się na włosach.
Zgodnie z tym, czego należało się
spodziewać, odżywka z Carrefour’a sama w sobie nie jest dla włosów specjalnie odżywcza. Pod tym względem
jest dość przeciętna. Nie mniej jednak oddać jej trzeba, że bardzo dobrze zatrzymuje nawilżenie
włosów, dyscyplinuje je nieco i dociąża. Myślę, że (o ile nie macie nic do
parafiny) ta odżywka mogłaby się sprawdzić na włosach puszących się
(szczególnie w sezonie jesienno-zimowym).
O ile odżywka solo działa nieźle, choć
bez szału, o tyle w połączeniu z innymi składnikami nie ustępuje wielu, często
znacznie droższym produktom. Fajnie działa nałożona na chwilę, po zmyciu innej
(bardziej odżywczej, nawilżającej) odżywki. Wtedy włosy są naprawdę niemal idealnie
nawilżone i co więcej, to nawilżenie nie ucieka z włosów.
Odżywka ta na pewno nadaje się do tuningowania.
Po wzbogaceniu odrobiną oleju rycynowego i gliceryny sprawowała się o wiele
lepiej. Włosy były znacznie bardziej błyszczące i mięsiste.
Reasumując: Jeśli szukacie odżywki ochronnej to warto przyjrzeć się bliżej temu
egzemplarzowi:-) Co prawda wydajność tego produktu jest bardzo słaba, ale przy
tak niskiej cenie nie jest to szczególny minus. Myślę, że jeszcze kiedyś do
niej wrócę, ale raczej w bliżej nieokreślonej przyszłości:-)
Kompletnie nie kojarzę tej marki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie piszę post na temat jednego produktu zawierajacego masło shea:)
OdpowiedzUsuńMiałam jedną odżywkę z nectar of nature i nie sprawdziła się u mnie. Nie przepadam za parafiną w kosmetykach do włosach.
OdpowiedzUsuńDo takiego zabezpieczania zdecydowanie wolę bomby silikonowe gliss kur'a w spray'u, ale ta też wygląda całkiem ciekawie. Zwłaszcza za tą cenę :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Nigdy jej nie miałam, ale myślę, że faktycznie nadawałaby się do mieszania z olejami. :) Może kiedyś wypróbuję ją do takich celów. =)
OdpowiedzUsuńWczoraj kupiłam różową wersję tej odżywki i pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wypróbować za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńCena zachęca do zakupu, niestety u mnie nie ma Carrefoura :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała o niej pamiętać, choć w Carrefourze bywam wyjątkowo rzadko.
OdpowiedzUsuńChyba byłaby dobra jako odżywka b/s :)
Rozejrzę się za nią przy najbliższych zakupach w Carrefourze :)
OdpowiedzUsuń