Dziś czas na coroczną
aktualizację, czyli podsumowanie mojej pielęgnacji włosów w zeszłym roku. Na
początku 2015 roku zrobiłam listę moich noworocznych włosowych postanowień (klik)
– dziś postaram się rozliczyć z realizacji moich zeszłorocznych planów:-)
Fotorelacja:
grudzień
2015 grudzień 2014
Moje włosy w liczbach:
- Włosy urosły mi łącznie ok. 20 cm, rosły więc średnio ok. 1,7 cm miesięcznie.
- Łącznie ścięłam 16 cm włosów.
- W grudniu 2014 długość moich włosów wynosiła 74 cm, teraz wynosi 78 cm.
W 2015 roku moje włosy rosły
po 1,5-2 cm na miesiąc, co jest w moim przypadku bardzo dobrym wynikiem. Rok
zakończyłam także z dużą ilością baby hair, które są różnej długości (mniej
więcej od 1 cm do 6 cm). W zeszłym roku nie miałam większych problemów z
wypadaniem włosów, nawet w sezonach wiosennym i jesiennym. Wszystkie te
pozytywne zmiany są zasługą regularnego stosowania wcierek do skóry głowy –
wcierki stosowałam niemal codziennie (czasem z tygodniową przerwą między
różnymi produktami). Tym samym punkt drugi na mojej liście zeszłorocznych
postanowień mogę uznać za zrealizowany:-)
Jeśli chodzi o punkt
pierwszy to jakoś nadal nie umiem się zdecydować co do optymalnej długości
moich włosów… Cóż, kobieta zmienną jest;-) Pewnie dlatego trochę włosy
zapuszczałam, potem podcinałam i tak w koło… Za to regularnie podcinane
końcówki mam w niemal idealnym stanie;-)
Punkt trzeci nadal mogę
uznać za niezrealizowany… Porównując zdjęcia moich włosów na przestrzeni
ostatniego roku, doszłam do wniosku, że cięcie na kształt litery V chyba mi nie
pasuje. I choć niemal zawsze najbardziej podobało mi się wycięcie włosów w
delikatne U, ostatnio poważnie myślę o powrocie do włosów ciętych całkowicie na
prosto. Tak czy siak, nadal nie wiem, co byłoby dla moich włosów najlepsze.
Punkt czwarty na mojej
liście to hennowanie włosów. Po hennę Khadi ciemny brąz sięgnęłam w sierpniu. Od
tego czasu w miarę regularnie hennuję moje włosy (ostatnio częściej stawiam na
gloss). Póki co zamierzam pozostać zarówno przy stosowaniu henny jak i przy
kolorze ciemny brąz.
Co do regularnego stosowania
płukanek i masek do włosów (punkt 5), to chyba nie mogę tego celu uznać za
całkowicie zrealizowany. Po płukanki i maski sięgałam owszem, ale na pewno
rzadziej niż zamierzałam.
Punkt 6 zrealizowałam
połowicznie. W kwestii suplementacji i żywienia „idę ku lepszemu”, ale „ku
dobremu daleka droga”.
Z peelingiem skóry głowy
nadal jestem na bakier… Wykonuję, ale rzadko.
To tyle w kwestii mojego
sprawozdania z realizacji włosowych postanowień na 2015 rok. Lista nie wygląda
imponująco, ale z tego akurat się cieszę – nadal jest nad czym pracować;-) Listę
postanowień na ten rok, mimo wcześniejszych wątpliwości, chyba jednak zrobię –
jest parę kwestii, na których szczególnie mi zależy. I oby ten nowy 2016 rok
dla moich i Waszych włosów okazał się lepszy niż poprzedni:-)
Chyba lepiej wyglądają ścięte na prosto :) z ciekawości, ile masz cm w kucyku? :)
OdpowiedzUsuńTeż dochodzę do tego wniosku:-) Obecnie 8,5 cm - niewiele, ale cóż, geny ciężko przeskoczyć. Cieszę się jednak, bo na początku "włosomaniactwa" miałam 7,5 cm, więc jest postęp.
UsuńNormalnie zazdrość!
OdpowiedzUsuńDługie, piękne, grube włosy.
Dziękuję:-) Choć grube to one niestety nie są, od zawsze mam delikatne i dość cienkie włosy. Zagęściły się, ale ich struktura jest taka sama.
Usuńwow:) ale zazdroszczę
OdpowiedzUsuńcudowne są gratuluje przyrostu, u mnie 75 na dizęń dzisiejszy ale planuje je skrócić do 30 jakoś ..
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Mi by było szkoda, aż tyle włosów obciąć. Choć czasem chodzi za mną długość do wysokości zapięcia od stanika:-)
UsuńPiękne włosy. Moim zdaniem ścięcie na prosto to dobry pomysł. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Planuję wyrównać końce niebawem:-)
UsuńPiękne włosy *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPiękne, długie włosy :) Ja zdecydowanie preferuję cięcie proste :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę realizacji wszystkich celów i postanowień :)!
piękne włosy :)
OdpowiedzUsuń