Spray teksturyzujący Batiste z linii Stylist to nowość, którą ostatnio
dostałam do przetestowania. Marka Batiste znana jest głównie z suchych
szamponów (w wielu wersjach zapachowych). Spray teksturyzujący
jest przeznaczony do stylizacji - w szczególności włosów trudnych, mało
plastycznych, niepodatnych na układanie, czyli najczęściej niskoporowatych,
gładkich, śliskich.
Jeśli chcecie zobaczyć moje efekty po użyciu suchego szamponu Batiste, a
konkretnie Suchego szamponu Heavenly Volume to odsyłam Was do wcześniejszego
posta klik.
Opinia producenta: Texturizing
spray nadaje włosom plastyczność i objętość, nie obciążając ich i nie
sklejając. Idealny do stworzenia nonszalanckiej fryzury typu „out of bed”,
potarganych wiatrem włosów, burzy niesfornych loków, luźnego koka, czy
fantazyjnego warkocza. Specjalnie opracowana pielęgnująca formuła z dodatkiem
keratyny, witaminy E oraz olejku Inca Inchi dodatkowo je wzmocni, nawilży i
odżywi.
Sposób użycia: Wstrząsnąć,
rozpylić produkt na suchych włosach i ułożyć fryzurę przy pomocy palców.
W trakcie dnia można włosy ponownie ugnieść, by zmienić lub poprawić fryzurę.
Skład
Butane,
Isubutane, Propane, Alcohol Denat., Aluminum
Starch Octenylsuccinate, Silica, Parfum, Cocoyl Hydrolyzed Keratin, Isopropyl
Myristate, Plukenetia
Volubilis Seed Oil, Tocopherol, Hexyl
Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hydroxyisohexyl
3-Cyclohexene Carboxaldehyde.
W składzie
znajdziemy: tzw. gazy napędowe (stosowane w
produktach w aerozolu), alkohol, skrobię, krzemionkę, zapach, antystatyk/keratynę, emolient, olej Inca Ichni, witaminę E.
Skład tego produktu bazuje
na alkoholu, dlatego warto go stosować rozsądnie, bo będzie włosy przesuszał.
*********
Opakowanie: Poręczne z wygodnym aerozolem.
Zapach: Pachnie świeżo, jakby owocowo (brzoskwinia?), dość przyjemnie.
Wydajność: Użyłam go raptem kilka razy, ale myślę, że jest mniejsza niż w
przypadku suchych szamponów (ze względu na fakt, że ten produkt aplikujemy nie
tylko u nasady włosów).
Cena i dostępność: Kosztuje ok. 20 zł za 200 ml. Dostępny
jest choćby w Rossmannie, Hebe itp.
Moje wrażenia:
Na połowie włosów użyłam tego spray’u,
na drugiej nie i wyraźnie widać różnicę w wyglądzie włosów (zdjęcie pierwsze). Spray ten nieco odświeża
i podnosi włosy u nasady.
Po użyciu tego produktu włosy faktycznie
zyskują teksturę (zwykle mam włosy gładkie i śliskie), są też bardziej suche, sztywniejsze i
mniej błyszczące. Nie mniej jednak stają się ewidentnie bardziej podatne na układanie, gumki i spinki się z
nich nie wyślizgują.
Nawet troszkę pokręciłam włosy, by
zobaczyć jak się będą zachowywać i muszę przyznać, że zrobiło to na mnie pewne
wrażenie:-) Chciałam, by fryzura wyglądała możliwie naturalnie, więc
rozczesałam fale. Spray teksturyzujący sprawił, że włosów było optycznie więcej i o dziwo
całkiem dobrze trzymały kształt fal.
Spray ten nie bieli włosów wcale. Naprawdę nie zostawia
szarawego nalotu i za to plus. Moja skóra głowy także w żaden sposób nie
ucierpiała, ale warto zaznaczyć, że i wcierki alkoholowe mi nie straszne.
Reasumując: Na pewno nie jest to
produkt, po który będę sięgać na co dzień (jak dla mnie zawiera zbyt dużo
alkoholu, poza tym stosunkowo rzadko stylizuję włosy). Nie mniej jednak oddać
mu trzeba, że działa tak, jak powinien i to na włosach co by nie było dość
opornych. Stosowany od czasu do czasu, „na większe wyjście” krzywdy włosom
zrobić nie powinien, za to daje naprawdę dobre rezultaty jeśli chodzi o
stylizację. Na koniec dnia warto „dla rozgrzeszenia” nałożyć na włosy bardziej
odżywczą maskę lub olej:-)
Faktycznie widać różnice :D Dobrze, że nie zostawia śladów ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie widać różnice :D Dobrze, że nie zostawia śladów ;)
OdpowiedzUsuńznam szampony, ale spray widać też robi dobrą robotę :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie! Koniecznie muszę się w niego zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńW Uk jest bardzo podobna cena, waha się około 4 funty.
OdpowiedzUsuńJak dodaje objętości to mi by przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńMagia :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam tego suchego szamponu. Szczerze to robi wrażenie :-) Jestem jednak wierna mojej posypce dla dzieci, świetnie spisuje się jako suchy szampon a biały nalot mi nie przeszkadza :-)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt,mnie ich szampony troszke przesuszyly wiec nie wiem jak byłoby z takim produktem ;)
OdpowiedzUsuńo prosze, super ;) nie miałam jesczez nic z batiste poza suchymi szmaponami więc tym bardziej jestem go ciekawa ;D
OdpowiedzUsuńJakie ładne włosy :) zapraszam do siebie ;*
OdpowiedzUsuńDziewczyna używa i poleca :)
OdpowiedzUsuń