Linia Repower&Color live
to kosmetyki przeznaczone do włosów delikatnych i cienkich, farbowanych i
pozbawionych objętości. Produkty otrzymałam do przetestowania od sklepu fryzjerskiego
kliniki Handsome-Men. Jak się u mnie sprawdziły?:-)
Szampon Goldwell RePower
Od
producenta: Regeneruje, dzięki najnowszej technologii,
działającej głęboko we wnętrzu włosa dla jego wzmocnienia i ochrony koloru. Ten
delikatnie oczyszczający szampon przywraca siłę i objętość włosom delikatnym,
cienkim lub słabym. Jego łagodna formuła chroni kolor włosów i nadaje mu
lśniący połysk.
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Glutamate, Glycerin, Glyceryl
Laurate, Panthenol, Persea Gratissima, Isopropyl Myristate, Quaternium-80,
Tocopheryl Acetate, Hydrolyzed
Sweet Almond Protein, Polyquaternium-10, Citric
Acid, Laureth-6 Carboxylic Acid, Ppg-9, Hydrolyzed
Wheat Protein, Sodium Chloride, Ethylhexyl
Methoxycinnamate, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Methylparaben,
Propylparaben, Parfum.
W składzie znajdziemy: SLES i inne substancje myjące, humetkanty
(nawilżają), emulgatory, awokado, kondycjoner, antystatyk (zapobiega
elektryzowaniu się włosów), witamina E, proteiny, regulator pH,
zagęstnik
(sól), filtr UV, konserwanty,
zapach.
Opakowanie: Ma ciekawy, „kanciasty” kształt i jest miłe
dla oka. Podoba mi się dozownik („zakrętkę” należy przekręcić o 45o,
żeby wydobyć szampon). Otwór dozujący jest mały, dzięki czemu łatwo zachować
umiar podczas stosowania szamponu.
Zapach: Przyjemny,
świeży, jakby morski.
Konsystencja:
Rzadkawy, przeźroczysty żel.
Wydajność: Bardzo
dobra.
Cena
i dostępność: ok. 30-50 zł/250 ml
Moja opinia:
Szampon tworzy
gęstą pianę i bardzo dobrze oczyszcza włosy. Nie nazwałabym go
delikatnym, ale nie jest też agresywny. Faktycznie dodaje
moim włosom objętości, unosząc je nieco u nasady - moje baby hair’y aż
sterczą dookoła głowy, jak antenki;-) Włosy są
lżejsze niż zwykle i nieco sztywniejsze (ale nie suche), dzięki czemu „nie
przyklejają się smętnie” do skóry głowy. Nie podrażnia.
Odżywka do spłukiwania Goldwell RePower
Od
producenta: Regeneruje, dzięki najnowszej technologii,
działającej głęboko we wnętrzu włosa dla jego wzmocnienia i ochrony koloru. Lekka
odżywka do codziennego użytku wspomaga strukturę delikatnych, cienkich i
słabych włosów od wewnątrz bez ich obciążania. Utrwala pigmenty koloru dla
uzyskania maksymalnego połysku. Rezultat: odbudowane, mocne włosy zachowujące
żywy kolor. Zawiera filtry UV.
Skład: Aqua,
Alcohol
Denat., Polyquaternium-37, Cetearyl Alcohol, Panthenol,
Dimethicone, Polyquaternium-11, Cetrimonium Chloride,
Isopropyl
Myristate, Hydrolyzed Sweet Almond Protein,
Ppg-9, Ethylhexyl
Methoxycinnamate, Tocopheryl Acetate,
Hydrolyzed Wheat Protein, Lactic Acid,
Isopropyl
Palmitate, Glycerin, Diisopropyl
Adipate, Phospholipids, Lecithin, Persea Gratissima (Avocado) Oil Unsaponifiables, Behentrimonium Chloride, Sphingolipids,
Soy Isoflavones, Isopropyl Alcohol, Methylparaben, Propylparaben,
Sodium Benzoate, Phenoxyethanol,
Parfum,
Cl 17200, Cl
19140, Cl 42090.
W składzie znajdziemy: alkohole
(pełnią rolę rozpuszczalnika), antystatyki, emolienty, humetkanty,
silikon,
kondycjonery,
proteiny, emulgator,
filtr UV, witamina
E, kwas
mlekowy, fosfolipidy i lecytyna (nawilżają,
natłuszczają), olej z awokado, ceramidy,
izoflawony sojowe (antyoksydant), konserwanty, zapach, barwniki.
Opakowanie: Bardzo podobne do opakowania szamponu, z tym że
odżywka „stoi na głowie” i ma inny dozownik.
Zapach: Odżywka
pachnie podobnie, ale trochę gorzej niż szampon. Zapach nie jest jednak
intensywny.
Konsystencja:
Rzadka. Ze względu na to, że kosmetyk „stoi na głowie”, przy otwieraniu trzeba
bardzo uważać, by odżywka nie wylała się.
Wydajność: Raczej
słaba.
Cena
i dostępność: ok. 40-60 zł/250 ml
Moja opinia:
Odżywkę muszę
nakładać na włosy w sporych ilościach, co niekorzystnie przekłada
się na jej wydajność. Po nałożeniu, odżywka jakby
„wsiąka” we włosy. Oddać jej trzeba, że w
ogóle nie obciąża ona moich włosów. Pozostawia je lekko odżywione, nieco sztywniejsze i niestety także
bardziej suche (alkohol na drugim miejscu w składzie daje o sobie znać).
Odżywka w sprayu Goldwell RePower
Od
producenta: Regeneruje, dzięki najnowszej technologii,
działającej głęboko we wnętrzu włosa dla jego wzmocnienia i ochrony koloru. Lekka
odżywka o natychmiastowym działaniu wzmacnia strukturę włosów cienkich,
delikatnych lub słabych i zapewnia jednocześnie lekką pielęgnację bez
obciążania. „Przypieczętowuje” kolor włosów i nadaje mu soczystość. Zawiera
filtr UV i składniki wzmacniające połysk.
Skład: Aqua,
Alcohol
Denat., Polyquaternium-11, Isopropyl Alcohol, Vp/va
Copolymer, Peg-60 Hydrogenated Castor Oil,
Panthenol, Ppg-9,
Ethylhexyl Methoxycinnamate, Hydrolyzed Sweet Almond Protein, Lactic Acid, Behentrimonium
Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydroxypropyl
Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Tocopheryl
Acetate, Glyoxylic Acid, Isopropyl
Palmitate, Phospholipids, Sodium Benzoate, Glycerin, Phenoxyethanol,
Methylparaben, Diisopropyl Adipate, Sphingolipids,
Lecithin, Persea
Gratissima (Avocado) Oil Unsaponifiables, Propylparaben,
Soy Isoflavones, Ethylparaben,
Butylparaben, Parfum.
W składzie znajdziemy: alkohole
(pełnią rolę rozpuszczalnika), antystatyki, sub.
wygładzająca i zmiękczająca, emulgatory,
humetkanty, filtr
UV, proteiny, kwas mlekowy, witamina E, regulator
pH, emolient, fosfolipidy, konserwanty,
kondycjoner,
ceramidy,
lecytyna, olej z
awokado, izoflawony sojowe, zapach.
Opakowanie: Utrzymane w tej samej stylistyce, z wygodnym
atomizerem.
Zapach: Odżywka
w spray’u także pachnie podobnie, jak szampon, jednak z bardzo wyraźną nutą
alkoholową.
Konsystencja: Bardzo
wodnista.
Wydajność: Na
jednorazową aplikację kosmetyku wystarczy kilka psiknięć, a że nie używam jej
codziennie, to moim zdaniem jest całkiem wydajna, jak na tego typu produkt.
Cena
i dostępność: ok. 40-60 zł/250 ml
Moja opinia:
Niestety cały zestaw
stosowany jednocześnie się u mnie nie sprawdził. Połączenie
dwóch odżywek ze sporą zawartością alkoholu w składzie spowodowało, że moje
włosy były suche i nieprzyjemne w dotyku. Dlatego odżywkę w spray’u
nakładam, z pominięciem uprzedniego zastosowania odżywki do spłukiwania
Goldwell’a. Odżywkę w spray’u stosuję wyłącznie na suche włosy. Zastosowana w ten sposób, o dziwo zupełnie nie wysusza
moich włosów. Mgiełka po kilku psiknięciach zwilża włosy, ale po chwili
alkohol odparowuje i odżywka pozostawia włosy błyszczące,
gładkie, a jednocześnie jakby bardziej mięsiste. Włosy wyglądają po niej bardzo
dobrze, są wypielęgnowane, ale zupełnie nie są obciążone.
*********
Podsumowując: Zupełnie
się nie spodziewałam, że z całego tego zestawu najbardziej spodoba mi się
działanie odżywki w spray’u:-) Ze względu na sporą zawartość alkoholu nie
sięgam po nią zbyt często, ale naprawdę jestem zadowolona z jej działania.
Odżywka do spłukiwania najmniej przypadła mi do gustu, szampon jest ok.
Kojarzę tą firmę kosmetyczną, ale nie używałam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNie używałam tych kosmetyków ale raczej nie przypadlyby mi do gustu ze wzgledu na obecność alkoholu w składzie. Moje włosy nie reagują dobrze nawet na jego minimalną ilość
OdpowiedzUsuńRównież ich nie używałam
OdpowiedzUsuń