Nowy roku już za pasem,
przyszedł więc czas podsumować to, co działo sie z moimi włosami przez miniony
rok i podzielić się mini-planem na bieżący rok:-)
2016 roku upłynął moim włosom
pod znakiem minimalizmu:-) Częściowo był to stan zamierzony (nie kupowałam
wielu kosmetyków do włosów), ale w dużej mierze było to raczej mało ode mnie
zależne. Notoryczny brak czasu i natłok różnych obowiązków sprawił, że 2016
roku minął mi bardzo szybko.
Nie mniej jednak, miniony rok
przyniósł trochę zmian w kwestii pielęgnacji moich włosów:-)
1. Wiosną zdecydowałam się
jednak zrezygnować z hennowania włosów – doszłam do wniosku, że ciemny brąz
Khadi, którym koloryzowałam moje włosy daje u mnie zbyt ciemny efekt i
nadmiernie wyostrza rysy twarzy. Jaśniejszy kolor (orzechowy brąz) dawał nieco
lepszy efekt, ale jednak do chłodnego odcienia bym go nie zaliczyła. Koniec
końców – na tą chwilę wracam do mojego naturalnego koloru włosów;-) Póki co
odrastające włosy w moim naturalnym kolorze sięgają mi już prawie do brody, więc
nie jest źle;-)
2. Do grona moich absolutnych
włosowych „must have” dołączyły suche szampony. Tutaj ulubieńcem jest znany
wszystkim Batiste. Pomimo moich początkowych obaw, okazało się, że regularne
stosowanie suchych szamponów nie wpłynęło na moje wlosy negatywnie – nie pogorszył
się stan skóry głowy, włosy nie stały się suche ani matowe (ale to akurat mnie
nie dziwi – moje włosy są naturalnie bardzo śliskie). Włosy z powodzeniem mogę
myć dwa razy w tygodniu. Za co tak kocham suche szampony? Za to, że ratują moje
włosy przed przyklapem i bez usztywniania dodają im nieco objętości u nasady:-)
3. Teraz inaczej niż wcześniej
dbam o odżywianie włosów – zwykle stosuję metodę wczesywania odżywki. Dzięki
temu zużywam znacznie mniej kosmetyków i sprawiam, że zwykłe odżywki działają
znacznie lepiej:-) O samej metodzie z pewnością w końcu napiszę na blogu:-)
Ostatnio także (od kilku miesięcy)
staram się lepiej odżywiać i stosować suplementy diety – w efekcie włosy stały
się mocniejsze i zdrowsze.
Nadal niemiłosiernie wręcz
kuleję w kwestii olejowania włosów, a ostatnio także w kwestii stosowania
wcierek i peelingów:-( Chciałabym się w końcu poprawić, ale ostatnimi czasy na
pielęgnację włosów nie zostaje mi wiele czasu, by nie powiedzieć, że zwykle
muszę się ograniczać do szybkiego ich umycia i nałożenia odżywki na kilka minut:-(
Jako, że w najbliższych miesiącach nie zanosi się na poprawę sytuacji, swoje
włosowe postanowienia noworoczne postanowiłam ograniczyć do priorytetów:
olejowanie włosów (chociaż raz w tygodniu), stosowanie wcierek i peelingów do
skóry głowy. Chciałabym także utrzymać to, co udało mi się wypracować, czyli
przede wszystkim dbanie o włosy od wewnątrz:-)
A
Wam jak minął 2016 rok? Macie swoje „włosowe plany”?
Ja przede wszystkim chciałabym zapuścić znów włosy, bo w zeszłym roku ścięłam je do ramion i teraz trochę żałuję tej decyzji:( a marzą mi się włosy do pasa;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:-)
UsuńZapuszczam do wesela :P
OdpowiedzUsuńGrunt to odpowiednia motywacja:-)
UsuńPięknie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńMi od kilku miesięcy udaje się olejować min. 1 raz w tygodniu. Zauważyłam, że moje włosy bardzo polubiły olej lniany - jest on teraz moim największym przyjacielem. Poza tym myślę o rozpoczęciu stosowania metody odżywka-szampon-odżywka. Raz to zastosowałam i byłam zadowolona. Przy dłuższym postanowieniu może uspokoiłabym ten puch na mojej głowie ;)
OdpowiedzUsuńPS: Włosy masz piękne!
Oj żebym tak ja się umiała zmobilizować do regularnego olejowania włosów...:-)
UsuńPS. Dziękuję:-)
Kocham twoje włosy. Są długie, błyszczące i mają fantastyczny kolor. No bajka :) Moje przy twoich są takie suche i porowate, że aż mi wstyd. Dzisiaj nałożę maskę, takie mam wyrzuty sumienia :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Niestety moje włosy też mają wady - często są pozbawione objętości i łatwo je obciążyć:-/
UsuńPrzepiękne masz włosy! Mam swój włosowy plan :D W lutym zetnę włosy po prawie roku zapuszczania :) Niestety w moim przypadku to ledwo kilka cm przyrostu hehe
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Nawet jeśli to tylko kilka centymetrów, to dla mnie ścięcie włosów to zawsze "grubsza" decyzja;-)
Usuńcudowne są :) zapraszam na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńWow! Takie włosy to prawdziwy skarb. Zazdraszaczam ... ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
Usuń