Zanim na poważnie wkroczę w
nowy 2017 rok, chciałabym zrobić jeszcze kilka podsumowań 2016 roku:-) W
najbliższym czasie będziecie mogły poczytać na blogu o najlepszych kosmetykach,
na jakie trafiłam w zeszłym roku. Dziś pierwszy z trzech wpisów tego typu. Które
ze stosowanych przeze mnie szamponów zasługują na miano Hitów 2016 roku?
Najlepsze szampony roku 2016
O dziwo, wśród wybranych
przeze mnie szamponów, tylko trzy to typowe produkty myjące:-) Pozostałe to
suche szampony.
Czarne ziołowe mydło
Agafii
to produkt totalnie wszechstronny:-) Ładnie pachnie, dobrze myje i jest
piekielnie wydajne. Moje włosy są po nim cudne – błyszczące i sypkie, dokładnie
takie, jak lubię. Śmię twierdzić, że czarne mydło to jeden z moich totalnych
faworytów wśród produktów do mycia włosów:-) Recenzja klik
La Roche Posay,
Kerium szampon przeciw wypadaniu włosów – to jeden z ostatnich
szamponów, jakie przyszło mi wypróbować w zeszłym roku. Choć jego głównym
zadaniem jest niwelowanie problemu wypadania włosów, to ja jednak cenię go za
coś innego. Wielbię go za to, że daje prawdziwe uczucie „oddychania skóry
głowy”. Nie jest to typowe krótkotrwałe, „mentolowe” odświeżenie, raczej
długotrwałe poczucie naprawdę czystej skóry głowy:-) Recenzja klik
Vianek, szampon
odżywczy
to jedyny delikatny szampon, który wart jest moim zdaniem wspomnienia w moim
rocznym podsumowaniu kosmetycznym. Ładnie pachnie, tworzy gęstą i miękką pianę,
pozostawia włosy puszyste i miękkie. Póki co moim delikantnie myjącym faworytem
nadal pozostaje szampon pszeniczno-owsiany Sylveco, ale szampon odżywczy Vianek
plasuje się w moim odczuciu na miejscu zaraz po nim:-) Recenzja klik
Suche szampony
Batiste –
to moja miłość zeszłego roku, która z pewnością będzie trwać;-) Zapewniają
puszystość i zupełnie przyzwoitą świeżość fryzury niezależnie od ilości
posiadanego czasu i sytuacji:-) Szybkość i łatwość stosowania to niewątpliwe
zalety tego typu produktów. Proste składy produktów Batiste to dodatkowy atut. Obecnie
moimi ulubionymi są dwa suche szampony z wersji podstawowych: tropikalny (o
zapachu kokosa) oraz kwiatowy. Recenzja klik
Na uwagę zasługuje także
wersja Heavenly Volume, która maksymalnie
odtłuszcza włosy unosząc je u nasady i nieco usztywniając. W praktyce
otrzymujemy odświeżenie fryzury, objętość i lekkie jej utrwalenie. W sam raz na
„fryzurę od święta”:-) Recenzja klik
Jak
Wam się podobają moi faworyci? A może macie swoich?:-)
Kuszą mnie szampony Batiste.
OdpowiedzUsuńTwój post ostatecznie przekonał mnie do czarnego ziołowego mydła Agafii :)
OdpowiedzUsuńMusze w końcu skusić się na czarne mydło ;D
OdpowiedzUsuńSzampony Batiste są również moimi ulubieńcami :) Ciekawi mnie to czarne mydło :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie wszystkie szampony vianek :):)
OdpowiedzUsuńLubię Batiste w ostateczności :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich ale to zmienię
OdpowiedzUsuńHej mam pytanie z innego tematu. Czy na takie włosy za pas ale niezbyt grube starczy jedno opakowanie henny khadi w pudełku ? I czy po hennie nie można nic nałożyć na włosy, żadne serum ani odżywka w sprayu? Z góry dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że potrzebne byłoby przynajmniej półtorej opakowania henny. Po hennie, przez 48h lepiej nie nakładać niczego na włosy (barwniki się rozwijają). Po tym czasie można włosy naolejować i umyć.
UsuńZamiast suchego szamponu polecam puder dla dzieci :) efekt ten sam, a cena o wiele lepsza :)
OdpowiedzUsuń