Luty był w dużej mierze
spokojnym miesiącem jeśli chodzi o pielęgnację moich włosów. Teraz jednak czuć
powiew wiosny i aż chce się coś zmieniać, ulepszać – oby tylko mój zapał nie
okazał się słomiany i nie został zduszony przez natłok codziennych
obowiązków:-)
Nie przycinałam moich włosów
dwa miesiące i ewidentnie czuję, że straciły ładną linię (szczególnie przy
twarzy), więc na dniach z pewnością czeka mnie zabawa w fryzjera;-) Na tą
chwilę moje włosy mają długość 72 cm, w ostatnim
miesiącu urosły o kolejne 2 cm.
Jeśli chodzi o suplementy to
nadal biorę to samo, co wcześniej i na tą chwilę nie zamierzam robić przerwy.
Wiosną chciałabym rozpocząć dodatkowo codzienne picie owocowo-warzywnych
koktajli (ale czas pokaże czy uda mi się ten plan zorganizować).
Spora ilość stresu, z jakim
się obecnie borykam zmusza mnie do szukania różnych sposobów na wzmocnienie
włosów. Dlatego też w połowie lutego rozpoczęłam kolejną kurację zestawem Hair Medic (szampon + wcierka, klik). Mam
nadzieję, że kuracja ta uchroni mnie przez wzmożonym wypadaniem włosów, które
szczególnie wiosną zawsze mnie dopada. Samo stosowanie tych produktów jest
bardzo łatwe, szybkie i przyjemne:-)
Jeśli chodzi o szampony, to na tą
chwilę stosuję przede wszystkim wspomniany wyżej szampon Hair Medic (na zmianę
z innymi, które usiłuję wykończyć). Dla odżywienia włosów obecnie stosuję
przede wszystkim maski i są to wszystkie trzy tego typu produkty GlySkinCare (klik, klik). Oczywiście
przydałoby się wreszcie regularnie zacząć olejować włosy, ale w moim przypadku
są na tym polu ewidentne problemy motywacyjne:-/
Chociaż projekt denko udaje
mi się jako tako realizować – w lutym wykończyłam 5 kosmetyków do włosów i
kilka innych:-) Wkrótce postaram się Wam pochwalić swoją małą kolekcją – jak tylko
uzbieram nieco więcej produktów:-)
Ale Ci się pięknie błyszczą :))
OdpowiedzUsuńjaki blask i długość <3
OdpowiedzUsuńJaka piękna, błyszcząca tafla! <3 Jest na czym oko zawiesić. :)
OdpowiedzUsuń