Od producenta: To unikalna kompozycja szarej glinki, bogata w sól i mikroelementy o działaniu remineralizującym i drenującym. Wzbogacona o 20% aloesu natychmiastowo przywraca nawilżenie i świeżość. Wyciągi z wąkrotki azjatyckiej, bluszczu i kasztanowca pomagają w walce z cellulitem, przywracając skórze zdrowy odcień i piękniejszy wygląd po każdym zabiegu. Olejek eteryczny z rozmarynu i mentol nadają uczucie zrelaksowanej skóry.
Co zawiera:
► Szara glinka: działanie remineralizujace
► Wąkrota azjatycka, Kasztanowiec, Bluszcz: działają tonizująco i przeciwobrzękowo
► Olejek eteryczny z rozmarynu: hamuje gromadzenie się wody
► Mentol: działanie orzeźwiające i chłodzące
► Nikotynian metylu: efekt mikro-masażu dzięki efektowi: zimno-gorąco
► Woda termalna Boario: nawilża, bogata w wapń, sód i magnez
► Aloes (20%): zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia
Skład
Aqua (Water), Solum follonum (Fuller`s earth), Bentonite, Glycerin, Sodium dehydroacetate, Aloe Barbadensis Leaf Juice (Aloe Barbadensis Leaf Juice), Maltodextrin, Hedera helix extract (Hedera helix (Ivy) leaf extract), Centella asiatica extract, Aesculus hippocastanum (Horse chestnut) seed extract, Menthyl nicotinate, 2-bromo-2-nitropropane-1,2 diol, Menthol, Rosmarinus officinalis (Rosemary Oil); Contiene acqua termale di Boario.
W składzie znajdziemy: glinka, zagęstnik, gliceryna (nawilża), konserwanty, aloes, antystatyk, ekstrakt z bluszczu, wyciąg z wąkroty azjatyckiej, wyciąg z kasztanowca, substancja rozgrzewająca, substancja chłodząca, olejek rozmarynowy, woda termalna Boario.
Błoto termalne ma konkretny, sensowny skład. Kosmetyk będzie redukował cellulit, wygładzał skórę, a także poprawiał jej jakość (wzrost nawilżenia i poprawa krążenia).
************
Opakowanie: Duży plastikowy słoik.
Zapach: Świeży, wyraźne miętowy.
Konsystencja: Dość gęsta, błotnista.
Wydajność: W zależności od stosowania – wiadomo, że jeśli kosmetyk nakładamy grubą warstwą na duże partie ciała to dość szybko się skończy (ze względu na pojemność jednak wystarczy spokojnie na 2-3 tygodnie częstego stosowania).
Cena i dostępność: ok. 352 zł/650g Dostępny jest w aptekach i na stronie producenta (klik).
Moje wrażenia
Błoto termalne od Eqilibry to kosmetyk, który stosuję w parze z peelingiem cukrowym tej samej firmy (o którym pisałam tutaj). Peeling świetnie przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji – gdy pozbywamy się martwego naskórka, produkty, które nakładamy potem na skórę mają szansę lepiej zadziałać, bo wnikają głębiej w skórę.
Błoto ze względu na swoją konsystencję, łatwo się nakłada na skórę i późniejsze spłukanie go nie stanowi problemu. W zależności od wrażliwości skóry można odczuć lekkie lub nieco wyraźniejsze mrowienie. Ja wyczuwam zwykle jedynie chwilowe zmiany termiczne: ciepło-zimno. Produkt stosuję głównie na uda, jako że głównie tam występuje u mnie problem z cellulitem.
Duet od Equilibry ewidentnie zwiększa gładkość, elastyczność i gładkość skóry. Cellulit staje się mniej widoczny (efekt z pewnością byłby znacznie lepszy gdyby połączyć pielęgnację z odpowiednią dietą i ruchem. Nie mniej jednak osobiście uważam, że są to produkty godne polecenia – szczególnie błoto termalne.
Podsumowując: Warto wypróbować, bo naprawdę wygładza skórę. Jednak najlepiej przy tym zadbać o dietę i regularne ćwiczenia:-)
OdpowiedzUsuńJa wdrożyłam dietę antycellulitową i picie filtrowanej wody redox, która działa na organizm jak detoks i skutecznie go oczyszcza :)