Dziś
chciałabym pokazać Wam moje ostatnie włosowe zakupy:-) Postanowiłam zamieszczać
tego typu wpisy głównie w jednym celu –
dzięki temu będziecie wiedzieć, jakie produkty będę testować i których recenzje
będą się niedługo pojawiać na blogu.
Co więc
kupiłam?
- szampon piwno-miodowy
Logona
Mój
pierwszy ekologiczny szampon. Producent głównie obiecuje zwiększenie objętości
włosów. Kupiłam go za 15zł (zwykle kosztuje ok. 30zł, ja trafiłam
na wyprzedaż po likwidacji sklepu z produktami Eko). Szczególnie ciekawi mnie
czy rzeczywiście będzie lepszy niż super tani Barwy tataro-chmielowy,
choć podejrzewam podobne działanie.
na wyprzedaż po likwidacji sklepu z produktami Eko). Szczególnie ciekawi mnie
czy rzeczywiście będzie lepszy niż super tani Barwy tataro-chmielowy,
choć podejrzewam podobne działanie.
Bardzo
lubię mgiełki do włosów, choć zwykle stosowałam te naturalne (np. ziołowo –
octową). Teraz przyszedł czas na coś z drogerii. Skusiły mnie przede wszystkim
dobre opinie na KWC. Mgiełka ma na początku składu alkohol, więc na pewno nie
będę
jej stosować codziennie. Ale jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Cena 7-8zł
jej stosować codziennie. Ale jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Cena 7-8zł
Wybrałam
go ze względu na skład - brak alkoholu (którego obeconość w moim mniemaniu dyskwalifikuje
tego typu produkt – końcówki
są na ogół najbardziej przesuszone, a alkohol dodatkowo ten stan pogarsza). Kupiłam go na allegro w cenie 3,5zł/15ml. Wzięłam
od razu 4 buteleczki i nawet z przesyłką zapłaciłam 4,5zł/szt;-)
Jakby nie patrzeć jest dwa razy tańszy od biovaxa, a wiele osób uważa, że jest lepszy. Zobaczymy;-)
są na ogół najbardziej przesuszone, a alkohol dodatkowo ten stan pogarsza). Kupiłam go na allegro w cenie 3,5zł/15ml. Wzięłam
od razu 4 buteleczki i nawet z przesyłką zapłaciłam 4,5zł/szt;-)
Jakby nie patrzeć jest dwa razy tańszy od biovaxa, a wiele osób uważa, że jest lepszy. Zobaczymy;-)
Co
prawda jak zwykle jesienne przeziębienie już mnie zdążyło dopaść,
ale uważam, że lepiej późno niż wcale i zamierzam brać dwa razy dziennie
po jednej kapsułce. Zachowanie godne „mądrego Polaka po szkodzie”;-) Oprócz podniesienia odporności, liczę także na zwiększenie nawilżenia skóry (od pewnego czasu mam spory problem z nadmierną suchością)
i wzmocnienie włosów. Myślę, że efekty powinny być konkretne, zwłaszcza,
że osobiście nie przepadam za jedzeniem ryb…
ale uważam, że lepiej późno niż wcale i zamierzam brać dwa razy dziennie
po jednej kapsułce. Zachowanie godne „mądrego Polaka po szkodzie”;-) Oprócz podniesienia odporności, liczę także na zwiększenie nawilżenia skóry (od pewnego czasu mam spory problem z nadmierną suchością)
i wzmocnienie włosów. Myślę, że efekty powinny być konkretne, zwłaszcza,
że osobiście nie przepadam za jedzeniem ryb…
Póki
co to byłoby na tyle:-) Niedługo muszę się jednak wybrać na zakupy do
Rossmanna, gdyż do 25-go października trwa promocja na większość artykułów
marek rossmannowskich. Trzeba się pospieszyć, bo zastało już mniej niż 2
tygodnie. Niedługo pokażę Wam co tam upolowałam:-)
Jedwab CHI miałam raz , bardzo fajny, lepszy niz Biosilka. Reszty nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa też używam jedwabiu Chi jestem zadowolona. Mgiełke Radical też miałam. Ten szampon piwny jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuń