sobota, 13 października 2012

Haul włosowy



Dziś chciałabym pokazać Wam moje ostatnie włosowe zakupy:-) Postanowiłam zamieszczać tego typu wpisy głównie  w jednym celu – dzięki temu będziecie wiedzieć, jakie produkty będę testować i których recenzje będą się niedługo pojawiać na blogu.


Co więc kupiłam?



- szampon piwno-miodowy Logona
Mój pierwszy ekologiczny szampon. Producent głównie obiecuje zwiększenie objętości włosów. Kupiłam go za 15zł (zwykle kosztuje ok. 30zł, ja trafiłam
na wyprzedaż po likwidacji sklepu z produktami Eko). Szczególnie ciekawi mnie
czy rzeczywiście będzie lepszy niż super tani Barwy tataro-chmielowy,
choć podejrzewam podobne działanie.





 - mgiełka wzmacniająca Radical
Bardzo lubię mgiełki do włosów, choć zwykle stosowałam te naturalne (np. ziołowo – octową). Teraz przyszedł czas na coś z drogerii. Skusiły mnie przede wszystkim dobre opinie na KWC. Mgiełka ma na początku składu alkohol, więc na pewno nie będę
jej stosować codziennie. Ale jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Cena 7-8zł



                              -jedwab CHI
Wybrałam go ze względu na skład - brak alkoholu (którego obeconość w moim mniemaniu dyskwalifikuje tego typu produkt – końcówki
są na ogół najbardziej przesuszone, a alkohol dodatkowo ten stan pogarsza). Kupiłam go na allegro w cenie 3,5zł/15ml. Wzięłam
od razu 4 buteleczki i nawet z przesyłką zapłaciłam 4,5zł/szt;-)
Jakby nie patrzeć jest dwa razy tańszy od biovaxa, a wiele osób uważa, że jest lepszy. Zobaczymy;-)


- tran w kapsułkach firmy Gal
Co prawda jak zwykle jesienne przeziębienie już mnie zdążyło dopaść,
ale uważam, że lepiej późno niż wcale i zamierzam brać dwa razy dziennie
po jednej kapsułce. Zachowanie godne „mądrego Polaka po szkodzie”;-) Oprócz podniesienia odporności, liczę także na zwiększenie nawilżenia skóry (od pewnego czasu mam spory problem z nadmierną suchością)
i wzmocnienie włosów. Myślę, że efekty powinny być konkretne, zwłaszcza,
że osobiście nie przepadam za jedzeniem ryb…



Póki co to byłoby na tyle:-) Niedługo muszę się jednak wybrać na zakupy do Rossmanna, gdyż do 25-go października trwa promocja na większość artykułów marek rossmannowskich. Trzeba się pospieszyć, bo zastało już mniej niż 2 tygodnie. Niedługo pokażę Wam co tam upolowałam:-)

2 komentarze:

  1. Jedwab CHI miałam raz , bardzo fajny, lepszy niz Biosilka. Reszty nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też używam jedwabiu Chi jestem zadowolona. Mgiełke Radical też miałam. Ten szampon piwny jest ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.