Luty okazał się być dla mnie
za krótki;-) Dlatego też aktualizacja przypadła na pierwszy dzień marca, a nie
jak zwykle na ostatni dzień miesiąca.
Fotorelacja:
luty styczeń
W lutym znów nie miałam
czasu zająć się podcięciem moich włosów… A niestety potrzebuję na to więcej
czasu niż wcześniej, z racji tego, że obecnie staram się obcinać moje włosy na kształt
litery U. W marcu jednak muszę się wreszcie zmobilizować:-) Obecnie moje włosy mają długość 77,5 cm, urosły więc o 1,5 cm.
W tym miesiącu tylko na
początku stosowałam na skórę głowy maskę Agafii,
pewnie dlatego miesięczny przyrost włosów jest niższy niż w styczniu. W lutym
(od połowy) zaczęłam stosować wcierkę Joanny Rzepa.
Parę razy udało mi się wypróbować mydełko Sesa,
które ma przeciwdziałać problemom skóry głowy i wypadaniu włosów. Jest z nim
niestety trochę zabawy (pozostawienie na włosach przez dłuższy czas i ponowne
mycie włosów delikatnym szamponem), ale podoba mi się uzyskana za jego sprawą znacznie
większa objętość włosów:-)
Nadal staram się regularnie
stosować płukanki. W tym miesiącu zdecydowanie najczęściej sięgałam po płukankę z octem jabłkowym i naftą kosmetyczną – sprawia,
że moje włosy są gładkie i błyszczące. Poza tym polubiłam także nową płukankę – z liści laurowych – dodającą objętości
i dobrze działającą na skórę głowy.
Poza tym pielęgnacja moich
włosów przebiegała standardowo: szampon + odżywka/maska. Dbam także o to, by
zawsze zabezpieczać końce włosów przed zniszczeniami głównie stosując olej
kokosowy i serum Marion. Końcówki są zdrowe, nawilżone i nie rozdwajają się - pewnie
dlatego tak się ociągam z podcinaniem włosów;-)
Kosmetyki , po które sięgałam najczęściej:
Szampony:
- Facelle, Płyn do higieny intymnej sensitive – recenzja tutaj
- Balea, Szampon dodający włosom objętości z wiśnią i jaśminem – przyznam, że ten
szampon mnie zaskoczył – nie tylko pięknym zapachem, ale także działaniem; faktycznie
sprawia, że włosy są wyjątkowo lekkie i jakby bardziej uniesione u nasady, efekt
jest delikatny, ale jest:-) A byłam przekonana, że żaden szampon nie uniesie moich
długich włosów:-)
Wcierki:
- Maska drożdżowa Babci Agafii na pobudzenie porostu – stosowana niestety
tylko przez pierwszy tydzień lutego; recenzja tutaj
- Joanna, Rzepa, Kuracja wzmacniająca do
włosów – recenzja tutaj
Odżywianie:
- Odżywka Isana z limonką i aloesem – odżywka przeznaczona jest do włosów
tłustych u nasady i suchych na końcach; jest lekka, nie obciąża włosów, ale nieźle
nawilża.
- Odżywka Balea z figą – przeznaczona jest do włosów pozbawionych
blasku; świetnie wygładza włosy, nawilża je i nadaje im ładnego połysku.
- Odżywka w spray’u Pilomax Daily mist do włosów ciemnych – świetna odżywka, ułatwia rozczesywanie, nie obciąża (nawet
stosowana na suche włosy), a wygładza włosy i dodaje im blasku
Ochrona włosów:
- Biosilk, Maracuja oil – serum silikonowe podobne do tego z Marion, tyle że zawiera olejek z
marakui, jedwab i komosę ryżową – działa podobnie, ale podoba mi się, że ma
ciekawszy skład:-)
Piękne,zdrowe włosy:)
OdpowiedzUsuńWidać, że zadbane. Sama używam połowy produktów ze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy! ;-)
OdpowiedzUsuńCudowne masz włosy, pozazdrościć długości ;)
OdpowiedzUsuńDługie:) Ja miałam 80 cm,ale pseudo fryzjerka mnie oszpeciła i teraz nie mam ochoty ich zapuszczać :D
OdpowiedzUsuńPiękne włosy po same końce:-) ja ciągle mam problem z końcówkami niestety, muszę o nie bardziej zadbać
OdpowiedzUsuńpiękne i jakie równe włosy <3 piszę to nie pierwszy raz, ale zawsze będę pełna podziwu dla bloggerek z równymi włosami na całej długości, bo dla mnie jest to wręcz nieosiągalne ;)
OdpowiedzUsuńo jakie błyszczące! :)
OdpowiedzUsuńBoże jakie cudne<3
OdpowiedzUsuńPiękne włosy,pozazdrościć tylko :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za wszystkie bardzo miłe komentarze:-)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie płukanka z liści laurowych. Możesz napisać o niej coś więcej? :)
OdpowiedzUsuńZa kilka dni pojawi się na ten temat wpis na blogu:-)
UsuńPiękne, zdrowe włosy! Jesteś mega inspiracją!
OdpowiedzUsuńAle cudowne! :o
OdpowiedzUsuńMasz cudowne włosy oh jak bym sama takie chciała mieć ;)
OdpowiedzUsuń