Klasycznie aktualizację zacznę od
fotorelacji. Tym razem zdjęcia aktualizacyjne robione były w plenerze i
ozdobione wiankiem z polnych kwiatów;-)
sierpień lipiec
Włosy w tym miesiącu urosły mi o 2 cm,
ich całkowita długość wynosi obecnie 77 cm. Szybszy przyrost włosów jest wynikiem stosowania w
sierpniu podwójnej kuracji wzmacniającej włosy – suplementu
diety Silica (więcej tutaj) oraz wcierki cebulowo-czosnkowej. Szczerze powiedziawszy
nie jestem do końca pewna, któremu z tych specyfików zawdzięczam tą zmianę,
ponieważ rozpoczęłam ich stosowanie niemal równocześnie. Wcierkę stosowałam
dość nieregularnie przez trzy tygodnie (dwa-trzy razy w tygodniu). Tabletki
Silica łykam codziennie, jednak zwykle miesiąc zażywania suplementu diety to w
moim przypadku za krótko, by zaobserwować efekty, dlatego bardziej
prawdopodobny jest tu znaczący wpływ cebuli.
Oprócz przyspieszonego wzrostu włosów zauważyłam, że włosy niemal zupełnie mi nie wypadają.
I w tym przypadku nie wiem na ile jest to zasługa wcierki a na ile suplementu, ale efekt mnie zadowala;-)
I w tym przypadku nie wiem na ile jest to zasługa wcierki a na ile suplementu, ale efekt mnie zadowala;-)
Poza wzmocnieniem włosów starałam się także zadbać o
ich odpowiednie odżywienie i ochronę. Powróciłam do olejowania włosów i jak
zwykle w tym celu najchętniej stosowałam olej migdałowy. Ostatnio preferuję olejowanie włosów w postaci cięższej
odżywki – łączę w równych częściach oleje, wodę i odżywkę/maskę i taką
mieszanką obficie spryskuję włosy na 2 godziny przed myciem włosów. Potem myję
włosy jak zwykle i nakładam na chwilę lekką odżywkę do spłukiwania lub nie
nakładam już nic. Takie olejowanie włosów jest łatwe, szybkie i przyjemne.
Dzięki temu nigdy nie nałożę zbyt wiele oleju i bardzo łatwo udaje mi się zmyć
oleje nawet delikatnym szamponem.
Kosmetyki, po które sięgałam najczęściej:
Szampony:
-
Isana Med, Szampon przeciwłupieżowy – szampon zawiera w składzie pobudzającą cebulki włosów
kofeinę
-
Isana Med, Szampon Urea – nawilżający szampon z mocznikiem
-
Farmona, Radical, Szampon regenerujący – zawiera ekstrakt z miłorzębu japońskiego,
który
pobudza krążenie; szampon dobrze sprawdza się w dokładnym oczyszczaniu włosów
Wcierki:
Odżywianie:
-
Odżywka Argan z Biedronki – duża pojemność w dobrej cenie; odżywka świetnie sprawdza
się jako baza pod domowe maseczki; solo trochę za słabo nawilża włosy
-
Odżywka Timotei drogocenne olejki – lekka a jednocześnie bardzo treściwa odżywka – to mój
obecny hit;-)
Ochrona
włosów:
- Marion, spray termoochronny
dodający objętości – dobrze chroni włosy przed niszczącym działaniem
wyższej temperatury (używam suszarki); pozostawia włosy lekkie i gładkie
Dodatkowo:
Śliczne włosy! :)
OdpowiedzUsuńpiękne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńPiekne włosy i wianek również:))
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Wianek spleciony był na szybko pod wpływem chwili;-)
Usuńwyglądają jakby urosły co najmniej 10 cm :D
OdpowiedzUsuńPorównując te zdjęcia faktycznie można odnieść takie wrażenie, ale metr krawiecki chyba nie kłamie - urosły "tylko" 2 cm;-)
UsuńAle piękne !
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądają włosy z wiankiem! Zazdroszczę takiego wianka ;) Wyglądają, jakby podrosły znacznie więcej!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie wcierka cebulowo-czosnkowa, ale trochę boję się zapachu.
Dziękuję:-) Wcierka sama w sobie jest niezła, ale zapach trzeba czymś "zgasić" bo jest bardzo intensywny... Spirytus kamforowy sprawdził się w tej roli całkiem dobrze, ponoć kawa też niweluje ostry zapach cebuli.
UsuńMasz bardzo ładny naturalny kolor włosów, zazdroszczę długości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Co do koloru to ja czasem sama nie wiem czy mi się podoba czy nie;-) Największym problemem jest jego zmienność ze względu na oświetlenie. Dla przykładu: pierwsze zdjęcie było zrobione, gdy słońce schowało się za chmurami, a drugie, gdy świeciło na włosy - efekt - kolory zupełnie różne.
Usuńcudowne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy wyglądają lepiej niż miesiąc temu- przynajmniej na zdjęciu u góry wygląda, jakby końcówki były w dużo lepszym stanie :)
OdpowiedzUsuńi zaciekawiła mnie ta cebulowa wcierka, przeczytałam jak ją robisz i chyba też spróbuję ;) zwłaszcza, że kiedy ostatnio byłam u fryzjera, osoba obok opowiadała,że wciera czosnek i/lub cebulę, dzięki czemu pozbyła się łysienia plackowatego ;o
pozdrawiam i zapraszam na hairandfun.blogspot.com
To chyba zasługa powrotu do olejowania;-) No właśnie, wcierka na bazie cebuli i czosnku to naprawdę skuteczny specyfik, choć raczej dla zdeterminowanych;-)
Usuńwspaniałe :) wśród kosmetyków widzę kilku swoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Moim zdecydowanym faworytem jest ostatnio odżywka Timotei drogocenne olejki - ideał:-)
UsuńZdjęcia z wiankiem są przeurocze.
OdpowiedzUsuńWłosy cudowne i wyglądają jakby sporo urosły. Chyba, że to wina perspektywy. ;)
Dziękuję:-) Wedle metra krawieckiego urosły dokładnie 2 cm. Zdjęcie z sierpnia jest trochę inaczej zrobione, poza tym w poprzednim miesiącu moje włosy układał wiatr - zrzucił je trochę na bok i pewnie dlatego wydają się sporo krótsze:-)
UsuńWooow, jestem pod wielkim wrazeniem, masz przepiekne wlosy :)).
OdpowiedzUsuńale piękne włosy !!!!
OdpowiedzUsuńhttp://simplylifestyle.blogspot.com/
Bardzo ładne zadbane włosy :)
OdpowiedzUsuń