Już od czasów dzieciństwa
nosiłam długie włosy. Ścięte krócej niż do ramion miałam tylko raz w życiu, pod
koniec podstawówki. Potem z czasem stawały się coraz dłuższe. Teraz już nie
zależy mi jakoś specjalnie na przyspieszaniu porostu włosów, skupiam się raczej
na ich zagęszczeniu. Nie mniej jednak ostatnio doszłam do wniosku, że dobrze
byłoby jednak określić długość dla mnie idealną. Przy okazji chciałabym poznać
Wasze zdanie na temat „idealnej długości” włosów – nie mam tu na myśli
poszukiwania nieistniejącego ideału, ale raczej poznania ogólnej opinii:-)