niedziela, 17 maja 2015

L`biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka
do włosów słabych ze skłonnością do wypadania

Od producenta:  Intensywnie regenerująca maseczka Biovax opracowana została przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim słabym i skłonnym do wypadania włosom jak najlepszej kondycji. Maseczka Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo.
 
 
Skład

Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol (And) Ceteareth - 20, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia Inermis Extract, Mel (Honey) Extract, Parfum, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolinone (And) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Linalool, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, C.I. 42090

 
W składzie znajdziemy: emolienty, emulgator, antystatyk, ekstrakt z aloesu, olej migdałowy, humektant, ekstrakt z henny, miód, zapach, konserwanty, regulator pH, barwnik.

 
Najciekawsze składniki i ich wpływ na włosy:

Aloes – intensywnie odżywia cebulki, chroniąc włosy przed nadmiernym wypadaniem. Wpływa korzystnie na rozdwojone końcówki i skutecznie zmniejsza łamliwość włosów.
 
Olej migdałowy – wygładza, nabłyszcza, nawilża i zmiękcza włosy.

Henna – odżywia skórę głowy, wzmacnia cebulki włosów, zapobiega łupieżowi, stwarza dodatkową objętość, czyniąc włosy bardziej gęste i puszyste. Henna ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.
 
Miód – jest naturalną substancją zatrzymującą wilgoć, dlatego dba o odpowiedni poziom nawilżenia naszych włosów. Przywraca włosom połysk, wzmacnia je i wygładza.




*********

Opakowanie: Plastikowy słoik z dość kiepskim zamknięciem.

Zapach: Kremowo-kwiatowy, trochę dziwny, ale nie przeszkadza.

Konsystencja: Ani gęsta ani rzadka, jak wiele odżywek.

Wydajność: Niestety dość kiepska, szczególnie biorąc pod uwagę długość moich włosów.

Cena i dostępność:  ok. 20 zł/250 ml  Dostępna np. w aptekach.
Najekonomiczniej jest najpierw wypróbować maseczkę w saszetkach (2 zł/20 ml), a potem, jeśli maska się sprawdzi kupić od razu opakowanie 500 ml za ok. 25 zł.


Moje wrażenia

Na początku zaznaczę, że obecnie nie mam już takiego problemu z wypadaniem włosów, jak to miało miejsce jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Staram się dbać o to, by włosy nie wypadałaby w nadmiernej ilości. Między innymi właśnie dlatego sięgnęłam po tę maskę.

Maska Biovax ma całkiem ładny skład i jest dość tania. Ma jasnozielony kolor. Niestety na moich włosach nie jest specjalnie wydajna, opakowanie 500 ml znikło dość szybko.

Maseczkę bardzo łatwo nakłada się na włosy i zmywa. Do maseczki dołączony jest foliowy czepek mający wzmacniać działanie maseczki. Zwykle stosowałam ją na dwa sposoby: albo po prostu nakładałam na włosy i skórę głowy, albo wzbogacałam ją solą Epsom (pisałam o niej tutaj) i nakładałam przede wszystkim na skórę głowy.

Maseczka regularnie stosowana (szczególnie wzbogacona solą Epsom) sprawiła, że na mojej głowie pojawiło się trochę tzw. baby hair, co bardzo mnie cieszy:-) Jak już wspomniałam ani przed stosowaniem maseczki ani w trakcie włosy nie wypadały mi w nadmiernej ilości, dlatego nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy maseczka hamuje wypadanie włosów.

Na długości moje włosy także się z tą maską polubiły – po jej zastosowaniu były bardzo gładkie, miękkie, nawilżone, ale nie obciążone.  

Podsumowując: maska jest bardzo fajna i pewnie zagości na mojej półce jeszcze nie raz, choć najpierw chciałabym wypróbować kilka innych masek z tej serii – szczególnie ciekawi mnie wersja do włosów ciemnych i ta do zniszczonych.
 
 

16 komentarzy:

  1. Mam wersje do włosów ciemnych i bardzo dobrze się u mnie sprawdza włosy sa gładkie i nawilżone ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie trochę pomogła z wypadaniem włosów, a na pewno bardzo dobrze koiła skalp :) jest moją ulubioną tuż obok tej fioletowej dla włosów ciemnych i żółtej dla włosów zniszczonych, choć one nie koją tak przyjemnie skóry a lepiej działają na długości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. tej wersji nie mialam, ale chetnie ja wyprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ją bardzo polubiłam. Moim zdaniem nie jest aż tak bardzo odżywcza, jak inne Biovaxy, ale akurat na wiosnę dla mnie jest przez to idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aktualnie stosuję mleczną maseczkę z Biovaxu :)
    Ale jak tylko mi się skończy to kupuję tą ! :D

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie nakladam masek na skalp, ale moze kiedys zastosuje na dlugosc:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wersja dla włosów ciemnych i druga - dla zniszczonych, jest jeszcze fajniejsza od tej zielonej do wypadających. Polecam Ci jeszcze wersję do włosów farbowanych (nawet, jeśli nie farbujesz ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam, ale pamiętam że w kwestii wypadania nic nie zadziałała i zuzylam na dlugosc :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś próbkę tej maski i bardzo mi się spodobała. =)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ją kiedyś, ale nie pamiętam aby robiła jakieś cuda na moich włosach. Nie powstrzymała na pewno wypadania. Myślę, że nie wrócę już do niej. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na moich włosach się nie sprawdziła. Mają skłonność do puszenia się, a niestety nie bytło tu odpowiedniego dociążenia. Na wypadanie też nie pomogła. Potrzebowałam suplementacji i wcierek, żeby je w pełni opanować. Natomiast w promocjach można Biovaxy kupić za mniej niż 20 zł (większe opakowanie) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam tą maskę ale na razie nie użyłam ani razu tak się jakoś złożyło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja kocham brązową wersję!

    OdpowiedzUsuń
  14. W aptekach? Pójdę do miejskiej apteki będą ją mieli? Orientuje się ktoś czy Biovaxy są w drogeriach Natura, Jaśmin?

    OdpowiedzUsuń
  15. koniecznie muszę ja wypróbować, póki co moim nr 1 są: Biovax Caviar i Pearl!:) pozdrawiam
    wlosomaniaczka-agata.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.