piątek, 15 maja 2015

Nawilżająca płukanka z korzenia prawoślazu

Oprócz płukanek, których głównym zadaniem jest wzmacnianie włosów (np. pokrzywa, łopian) warto także sięgać po płukanki nawilżające, szczególnie gdy mamy włosy suche. Do tej grupy płukanek z pewnością można zaliczyć płukankę z korzenia prawoślazu, o której chcę Wam dzisiaj co nieco napisać:-)
 

Korzeń prawoślazu zawiera witaminy A, C, D, E i z grupy B (B1, B2, B3), śluzy, skrobię, pektynę, betainę, garbniki i sole mineralne- wapń, fosfor, żelazo, cynk, selen, potas oraz mangan.

Prawoślaz ma działanie przeciwzapalne i antyseptyczne, zmiękczające, osłaniające. Łagodzi świąd, działa oczyszczająco, ściągająco, zmniejsza podrażnienia. Jego silnie łagodzące właściwości wykorzystuje się w celu złagodzenia oparzeń słonecznych. Pobudza komórki do regeneracji, wpływa na zmniejszenie utraty wody przez naskórek,  regulując nawilżenie skóry. Pomaga przyspieszyć proces zabliźniania się ran, zanikania zmian skórnych. Związki w korzeniu prawoślazu przyczyniają się do utrzymania prawidłowej struktury kwasu hialuronowego, dzięki czemu prawoślaz działa także odmładzająco.

Na włosy działa nawilżająco i wygładzająco.

 
W medycynie naturalnej stosuje się go przy podrażnieniu przewodu pokarmowego, kaszlu, zapaleniu gardła, nieżycie żołądka i jelit, zaparciach, owrzodzeniu błony śluzowej przewodu pokarmowego, oparzeniach chemicznych jamy ustnej i przełyku, jelit. Prawoślaz leczy także zgagę i nadkwasotę żołądka. Zewnętrznie stosowany leczy trudno gojące się rany, suche wypryski, podrażnione oczy (np. spowodowane pracą przy komputerze).


Przygotowanie płukanki

Tę płukankę można przygotowywać na dwa sposoby, pierwszy jest szybki i prosty w przygotowaniu, drugi natomiast choć wymaga nieco więcej uwagi to jednak działa lepiej.

I sposób: 2 łyżeczki korzenia prawoślazu zalewamy szklanką wrzątku, parzymy pod przykryciem przez minimum 15 minut, cedzimy, dolewamy trochę wody i stosujemy do ostatniego płukania włosów.

II sposób: Proporcje są takie same, jednak przygotowanie nieco inne. Korzeń zalewamy chłodną wodą, pozostawiamy do namoczenia na min. 1-2 godziny (można nawet na kilka godzin). Po tym czasie mieszankę należy zagotować, odstawić do ostygnięcia i przecedzić. Na koniec znów można dodać trochę wody (w zależności od preferencji nawet drugą szklankę).
 


Moje wrażenia

Płukanka ma jasnożółty kolor i dość delikatny ciekawy zapach, jakby wywar z jarzyn:-) W zależności od sposobu przygotowania płukanka działa słabiej lub silniej.

Przygotowana według pierwszego sposobu ma działanie delikatnie nawilżające, kojące dla skóry głowy, zmiękczające pasma włosów.

Drugi sposób choć bardziej czasochłonny jest jednak efektywniejszy. Wywar pozwala wydobyć z korzenia więcej śluzu, dzięki czemu tak przygotowana płukanka działa znacznie silniej - nawilżająco i wygładzająco. Skóra głowy jest ukojona i nawilżona.

Po taką płukankę szczególnie powinny sięgać posiadaczki suchych włosów i przesuszonej, wrażliwej i swędzącej skórze głowy – ma ona działanie silnie łagodzące i nawilżające. Ja oczywiście polecam ją wszystkim:-)
 

Tonik do twarzy

Wyciąg z korzenia prawoślazu sprawdzi się także jako tonik do twarzy. Przygotowuje się go tak samo jak płukankę (z tym, że nie dodajemy już wody na koniec). Tonik będzie łagodził wszelkie podrażnienia (jak już wspomniałam – także te słoneczne), zmiękczał i nawilżał skórę. Ponadto będzie wygładzał, leczył zmiany skórne i odmładzał.

To, jak wykorzystacie wyjątkowe właściwości korzenia prawoślazu zależy od Was, jednak jedno jest pewne – warto go wypróbować, bo jest to roślina bardzo wartościowa:-)

 

10 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę spróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam suche włosy. Przekonałaś mnie :>.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wypróbować,uwielbiam zioła w codziennej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo ciekawa jak spisze się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem sama nazwa prawoslaz mowi o nawilzeniu, ja ostatnio zrobilam plukanke z lilaka i jestem bardzo zadowolona:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy najbliższej okazji kupie ten prawoślaz i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie po farbowaniu swedzi glowa, pomoze? Jestem fanka siemienia lnianego, moze czas sprobowac czegos innego, dzieki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinna pomóc, więc zdecydowanie warto po nią sięgnąć:-)

      Usuń
  8. Brzmi interesująco, na pewno wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.