Kilka tygodni temu rozpoczęłam stosowanie soku z
czarnej rzepy w formie wcierki do skóry głowy. W poprzednim roku
przeprowadziłam pierwszą taką kurację i byłam bardzo zadowolona.
Czarna rzepa jest moim zdaniem jednym z najlepszych naturalnych
sposobów na wzmocnienie włosów. Dzięki niej włosy stają się mocniejsze, zdrowsze i nie
wypadają. Ponadto poprzednia kuracja zaowocowała wysypem „baby hair”, więc
czarna rzepa to także sposób na zagęszczenie czupryny:-)
Mimo wielu pozytywów, samo stosowanie wcierki z
czarnej rzepy jest trochę kłopotliwe. Nie mam tu na myśli problemów z aplikacją
soku – po zastosowaniu wcierki włosy u nasady są trochę usztywnione,
ale za to znacznie zyskują na objętości;-) Problem leży raczej w konieczności częstego
przygotowywania świeżego soku. Sok z czarnej rzepy dość szybko traci swoje
właściwości (po aplikacji nie czuć już mrowienia i ciepła na skórze głowy jak
to ma miejsce po nałożeniu świeżego soku) i z czasem zyskuje ostrzejszy,
nieprzyjemny zapach. Trzeba regularnie (max. co 2-3 dni)
przygotowywać nową porcję soku.
Postanowiłam
znaleźć sposób na to, by z zachowaniem wartości przechowywać sok z czarnej
rzepy na dłużej. I tak oto wpadłam na sposób najprostszy z możliwych:-)
Przygotowałam
większą porcję soku, przelałam go do woreczków do lodu i zamroziłam. Ten prosty sposób
zapewnia małe porcje świeżego soku na długo. Teraz nie muszę już pamiętać, by
regularnie przygotowywać nową porcję wcierki, a kostki lodu to idealne porcje
na jednorazową aplikację (mi w zupełności wystarczą 2 szt.).
Jeśli także macie zamiar przeprowadzić kurację czarną
rzepą to polecam wypróbować ten sposób przechowywania wcierki – jest prosty i
skuteczny:-) Dodatkowo warto wspomnieć, że nacieranie
skóry kostkami lodu świetnie pobudza krążenie i dzięki temu pomaga składnikom
odżywczym lepiej się wchłaniać.
Świetny sposób! Nie wpadłam na to, ale taka kosteczka z soku na pewno ułatwia wcieranie już nie wspomnę o tym, że nie porozlewamy soku dookoła siebie tylko wyląduje on na naszych włosach :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo! Albo dodać nieco oryginalnej, kupnej wcierki, jako konserwantu ;D
OdpowiedzUsuńCzy zapach takiej wcierki jest bardzo wyczuwalny na włosach?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To zależy, zaraz po aplikacji jest wyczuwalny (choć to jest naprawdę do przeżycia), po umyciu włosów już nie. Dlatego ja zawsze nakładam wcierkę na ok. 2h przed myciem włosów.
UsuńRównież pozdrawiam
koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńpomysłowe :)
OdpowiedzUsuńMuszę pamiętać o tym mrożeniu! :)
OdpowiedzUsuńświetny trick, zapamiętam :)
OdpowiedzUsuńgdzie można kupic rzepę? czytałam o jej cudownych własciwościach, ale nigdy jej nie widziałam w żadnym markecie
OdpowiedzUsuńNie kupuj warzyw i owocow w markecie. bazar, targ lub male warzywniaki.
Usuńłatwo powiedzieć. targ najbliższy mam 30 kilometrów. nie ma tam nic takiego. mieszkam na wsi, ale wbrew pozorom jak samemu sobie nie wyhodujesz to nie ma jak dostać świerzych warzyw. a ja nie mam czasu na ogródek
UsuńW mojej okolicy także nie mogłam nigdzie dostać czarnej rzepy i właśnie dlatego zasadziłam ją u siebie w ogródku. Myślę, że trochę czasu warto poświęcić. Czarna rzepa nie jest wymagająca. Wystarczy ją płytko wsadzić i rośnie, specjalnego doglądania, pielenia czy podlewania nawet nie potrzebuje.
UsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńGenialne:D Takie proste, a nigdy o tym nie pomyślałam! Lecę powiedzieć mamie, bo mamy niezły zapas czarnej rzepy w tym roku:)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny ;) !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Sprytne :)
OdpowiedzUsuńJaki mądry pomysł. ;] Niby takie oczywiste, ale nikt na to nie wpadł.
OdpowiedzUsuńDzis zamroziłam pierwsze kostki ze świeżo wyciśniętego soku:)
OdpowiedzUsuńW zamrażalce warzywa tracą swoje witaminy o tym tez warto pamietac
OdpowiedzUsuń