środa, 27 stycznia 2016

Najlepsi w 2015 roku: odżywki i maski

Dziś przyszedł czas na przedostatni wpis z serii „Ulubieńcy 2015 roku”:-) Dziś pod lupę wzięłam odżywki i maski do włosów. Wybór był trudny, bo szczególnie odżywek w zeszłym roku wypróbowałam sporo. Jakie produkty moje włosy polubiły najbardziej?:-)




Najlepsze odżywki do włosów roku 2015


Isana, Odżywka do włosów „Ansatz&Spitzen” do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach – świetna odżywka dla włosów delikatnych i zdrowych – nawilża włosy bez ich obciążania. Recenzja klik.


Balea Professional, Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z olejkiem arganowym – odżywka lekka a jednocześnie treściwa – moje włosy bardzo ją lubią – odżywia, ale nie obciąża. Recenzja klik.

Garnier Fructis, Odżywka Oil Repair 3 – to dla mnie bardzo treściwa odżywka – w przypadku moich włosów spokojnie jest w stanie zastąpić bogatszą maskę: dociąża, odżywia, nabłyszcza. Recenzja klik.

Tradycyjny syberyjski balsam do włosów nr 4 na kwiatowym propolisie – to odżywka, która fajnie sprawdza się nakładana nie tylko na włosy, ale i na skórę głowy, ponadto świetnie nadaje się do emulgowania oleju (tym z Was, które mają problemy ze zmywaniem olejów z włosów polecam właśnie nałożenie i wmasowanie odżywki na kilka minut przed myciem włosów). Balsam nie obciąża moich włosów, ale całkiem fajnie je nawilża i lekko odżywia. Do tego ta pojemność 600 ml:-) Recenzja klik.

Planeta Organica, Afryka, Balsam do włosów tłustych z olejem makadamia – kolejna treściwsza odżywka, która dla mnie jest idealna – wygładza, mocno nabłyszcza, odżywia i nawilża, do tego koi i przyjemnie odświeża skórę głowy. Recenzja klik.

Odżywka bez spłukiwania do włosów ciemnych „Daily Mist” Pilomax – to jedyna odżywka w spray-u w tym zestawieniu. Jest ona moim zdaniem najlepszym kosmetykiem tego typu z jakim się do tej pory spotkałam. Ma trochę silikonów, ale bazuje przede wszystkim na panthenolu, witaminie E i hennie Recenzja klik.



Najlepsze maski do włosów roku 2015


L`biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów słabych ze skłonnością do wypadania – bardzo fajnie nawilża włosy, nie obciąża, nadaje się także do stosowania na skórę głowy. Recenzja klik.

L`biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów ciemnych – do grona zasłużonych trafiła głównie dzięki temu, że zapobiegła płowieniu koloru moich włosów latem:-) Nawilża nieco słabiej niż powyższa, ale też nieco bardziej dociąża włosy. Recenzja klik.

Kallos, Blueberry – Rewitalizująca maska do włosów w zasadzie to wszystkie Kallosowe maski traktuję bardziej jako odżywki – solo są po prostu zbyt lekkie, by określać je mianem masek. Nie mniej jednak jest to świetny produkt, który wygładza, trochę nawilża i dociąża włosy. Sprawdza się bardzo dobrze zarówno jako zwykła odżywka po każdym myciu włosów lub też jako baza maski odżywczej (po wzbogaceniu m.in. o oleje). Recenzja klik.

Marion, maska ożywiająca kolor włosów – pogłębia i intensyfikuje kolor włosów nadając im nieco ciepłych refleksów. Ponadto bardzo dobrze działa także pod kątem typowo pielęgnacyjnym. Recenzja klik.

5 komentarzy:

  1. Biovax mam ale niebieski. Jestem bardzo zadowolona i będę do niego wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie testuję Kallosa Blueberry :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam maseczkę do włosów słabych ze skłonnością do wypadania Biovax i była bardzo dobra dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odżywkę z garniera i maskę z biovaxu znam i lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odżywkę z Balea bardzo lubię, balsam na kwiatowym propolisie zbiera tyle pozytywnych recenzji że koniecznie będę go musiała wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.