Niedawno
wspominałam na blogu o książce, od której zaczęło się moje duże zainteresowanie
medycyną naturalną. Książkę Marii Treben „Apteka Pana Boga” pierwszy raz
wzięłam do ręki ponad 5 lat temu, i choć od tego czasu znacznie poszerzyłam
swoją wiedzę w zakresie ziołolecznictwa to jednak nadal uważam, że jest to jeden
z najlepszych poradników tego typu.
Na
początku książki znajdziemy szereg wartościowych informacji na temat zbierania
ziół, ich przechowywania i sposobach przygotowywania z nich mikstur
leczniczych. W dalszej części autorka szeroko opisuje poszczególne zioła, dużo
miejsca poświęca także na porady przy wielu schorzeniach (w tym także tych
bardzo poważnych).
Ogromnym
plusem książki jest jej kompleksowość. Każda roślina jest tutaj wyczerpująco
opisana – począwszy od jej wyglądu i miejsca jej występowania, aż po wyjątkowe
właściwości i działanie kuracji poparte przykładami z życia. Na końcu książki
znajdziemy także ryciny poszczególnych ziół, które w połączeniu z bardzo dobrym
opisem ułatwiają znalezienie i właściwe rozpoznanie każdej opisanej rośliny.
Bardzo
bogate są tu także opisy poszczególnych schorzeń, kuracji oraz porad.
Szczególnie
zachwycił mnie artykuł poświęcony pokrzywie. Autorka dość szeroko opisała
wyjątkowe prozdrowotne właściwości pokrzywy, poparte konkretnymi przykładami
osób, których zdrowie po zastosowaniu kuracji pokrzywą poprawiło się.
Oczywiście nie mogło tu też zabraknąć informacji o bardzo pozytywnym wpływie
pokrzywy na włosy:
„Jakiś czas temu poznałam kobietę w wieku
około 50 lat, która z powodu rzadkich włosów musiała nosić perukę. Resztki
włosów w ten sposób zupełnie zmarniały. Zaleciłam jej mycie głowy odwarem ze
świeżej pokrzywy i dodatkowo jeszcze odwarem z korzeni pokrzywy. Skorzystała z
mojej rady i było widać jak z tygodnia na tydzień stan jej włosów poprawiał się
i odrastały one gęsto.” (Maria Treben, Apteka
Pana Boga, s. 16)
Plusem
jest także kompleksowe podejście autorki do zdrowia człowieka, np. trądzik sam
w sobie nie jest schorzeniem a objawem np. złej pracy nerek. Podobnie
postrzegany jest człowiek w medycynie chińskiej.
W
„Aptece Pana Boga” znaleźć można także wiele przepisów na różne bardzo pomocne
herbatki ziołowe, nalewki, a nawet maść. To właśnie z tej książki pochodzi
przepis na zioła szwedzkie, które mają wyjątkowy wpływ na zdrowie
i są pomocne
przy wielu schorzeniach.
Wydawać
by się mogło, że skoro książka liczy sobie już ponad dwadzieścia lat, to wiedza
w niej zawarta może być nieaktualna. Nic bardziej mylnego. Wiele współczesnych
poradników nie zawiera tak obszernej wiedzy na temat ziołolecznictwa. Obecnie
większość ludzi zioła traktuje jak niepotrzebne chwasty, które należy tępić, a
na każdy ból łyka chemiczną pigułkę. Tymczasem każdy lek często powoduje szereg
skutków ubocznych. Z ziołami rzecz ma się zupełnie inaczej – działają łagodniej
i zgodnie z naszą naturą. Oczywiście przy poważniejszych schorzeniach właściwa
opieka lekarska jest niezbędna, ale przy wielu dolegliwościach możemy pomóc
sobie sami – stosując łagodną terapię ziołową.
Jeśli
więc szukacie dobrej książki na temat ziołolecznictwa to zdecydowanie polecam
Wam tą pozycję:-) Książka nie jest droga (kosztuje ok. 20zł). Warto przeszukać
domową biblioteczkę, bo swego czasu książka ta była bardzo popularna i być może
nasze babcie mogą mieć jej egzemplarz:-)
oo ciekawy poradnik :D
OdpowiedzUsuńnie wiem czy by mi się przydał bo jakoś bardzo nie jestem zafascynowana ziołami,ale może kiedyś sobie przypomnę ten wpis i ją kupię ;)
Bardzo chętnie przeczytam - kiedyś lubowałam się w stosowaniu coraz to nowych ziołowych specyfików:).
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog, a dla początkujących (w tym dla mnie ;)) mega przydatne opinie! będę wpadać częściej i czytać więcej wstecz ;D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać o ziołach. Moje ulubione książki to ciągle "klasyka" I. Gumowskiej. :-)
OdpowiedzUsuńOch, mam ją i dopiero od niedawna odkrywam. Zioła szwedzkie tez zrobiłam (nie wiem, czy używanie tego słowa to nie nadużycie) i stosuję z powodzeniem. Drugi egzemplarz nawet zamówiłam dla siostry :)
OdpowiedzUsuń