środa, 11 czerwca 2014

Seboradin Forte Ampułki przeciw wypadaniu włosów

Ampułki Forte Seboradin to kolejna wcierka do skóry głowy, której nie testowałam ja sama lecz mój TŻ. Jak się sprawdziły? Dziś czas na recenzję:-)


Od producenta:

Wskazania

  • przeciw przewlekłemu wypadaniu i przerzedzaniu się włosów
  • wspomaga leczenie łysienia hormonalnego, androgenowego, spowodowanego długotrwałym stosowaniem leków
  • zahamowanie powstawania zakoli
  • w stanach silnej i długotrwałej utraty włosów
  • dla kobiet i mężczyzn

Efekty

  • są zauważalne po 3-6 tygodniach
  • zahamowanie wypadania włosów
  • przyspieszenie ich odrostu
  • poprawa mikrokorążenia w skórze głowy
  • odżywienie i wzmocnienie cebulek włosów
  • włosy są mocniejsze i pobudzone do odrostu


Skład

Aqua, Alcohol, Alcohol Denat., PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Panax Ginseng Root Extract, Capsicum Frutescens Fruit Extract, Humulus Lupulus Cone Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Buthylparaben, Ethylparaben, Isobutylparaben, Propylparaben, Propylene Glycol, Diethyl Phthalate, Butylene Glycol, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Apigenin, Oleanolic Acid, Biotinyl Tripeptide-1, Niacinamide, Pyridoxine HCl, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Citric Acid, Hexyl Cinnimal, Linalool, Limonene, Geraniol.


W składzie znajdziemy: alkohol,  emulgatory, ekstrakt z korzenia żeń-szenia, ekstrakt z papryczki chili, ekstrakt z chmielu, konserwanty, humektanty (nawilżają), kondycjoner, flawonoid pozyskiwany z rumianku rzymskiego, kwas oleanolowy, biotyna, witamina PP, witamina B6, zapach, regulator pH.

W składzie znajdziemy niestety sporo alkoholu i dużo substancji konserwujących. I choćby z tego względu osoby o wrażliwej skórze głowy powinny uważać. Plus za ekstrakty roślinne znajdujące się wysoko w składzie (a więc występujące w sporej ilości). Dodatek substancji nawilżających
i witamin powinien łagodzić wysuszające działanie alkoholu.


Najciekawsze składniki i ich wpływ na włosy:


Chmiel zwyczajny – działa na skórę głowy przeciwzapalnie, wzmacnia ją, usuwa łojotok i leczy łojotokowe zapalenie skóry, hamuje enzym 5 alfa reduktazę, odpowiedzialny za łysienie androgenowe.

Korzeń żeń-szenia – stymuluje mieszki włosowe, poprawia ukrwienie głowy

Papryczka Chili – poprawia krążenie krwi, zapobiega wypadaniu włosów

Apigenina – działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie

Kwas oleanolowy – wykazuje właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne, grzybo-
i pierwotniakobójcze

Biotyna – wzmacnia włosy, poprawia krążenie w skórze głowy, hamuje działanie dihydrotestosteronu, który powoduje wypadanie włosów u mężczyzn

Witamina PP – powoduje poprawę ukrwienia skóry głowy, wzmacnia cebulki włosów, przez co zapobiega ich wypadaniu. 

Witamina B6 – stymuluje wzrost włosów, reguluje pracę gruczołów łojowych, odżywia włosy i skórę


*********

Opakowanie: W estetycznym pudełku znajdziemy 14 ampułek, po jednej na każdy dzień kuracji. Ampułkę dość ciężko otworzyć i ma trochę za duży otwór – trzeba uważać, by nie wylać zbyt dużo kosmetyku na raz.

Zapach: Ładny, delikatny, kwiatowy, choć z dość wyczuwalnym alkoholem.

Wydajność: Mój TŻ stosował pół ampułki dziennie (tyle wystarczyło by nanieść kosmetyk równomiernie na skórę głowy). Jedno opakowanie wystarczyło na miesiąc kuracji.  

Cena i dostępność: Ampułki kosztują ok. 30 zł. Można je znaleźć w aptekach i na stronie producenta

Efekty

Jako że mój TŻ nie ma zbyt wrażliwej skóry głowy to kuracja nie była kłopotliwa w stosowaniu – nie wysuszała skóry głowy, nie podrażniała, nie sklejała włosów. Nawet lekko ograniczyła przetłuszczanie się włosów. Trochę gorzej stosowało się tą wcierkę od razu po myciu włosów – włosy stawały się szorstkie, a skóra głowy reagowała delikatnym podrażnieniem.

Jeśli chodzi o efekty, na które liczyliśmy to niestety trzeba przyznać, że trochę się zawiedliśmy. Owszem ampułki przyspieszają porost włosów, ale właściwie nic poza tym. Nie pojawiły się żadne baby hair, wypadanie także utrzymuje się na normalnym poziomie.  Być może efekty byłyby lepsze po przeprowadzeniu pełnej kuracji, która powinna trwać minimum 3 miesiące. Jednak nadmiar konserwantów i to dość wysoko w składzie kosmetyku raczej zniechęca do jego długotrwałego stosowania.


10 komentarzy:

  1. Szkoda,że ma tyle alkoholu w składzie ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie dała oczekiwanych efektów.

    OdpowiedzUsuń
  3. alkoholu w składzie nie żałowali ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a próbowałaś ampułek z vichy ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam, ale opinie na kwc są tak skrajne, że sama nie wiem co o nich myśleć.

      Usuń
  5. Zamiast tracić kasę na Vichy uderz od razu w Hair Medic bo o niebo taniej wyjdzie kuracja a efekty widziałem i zadziwiają. U mnie w firmie jest jakaś jazda na ten produkt bo tylko jeden temat na kawce idzie, ci co mieli zachwyceni. Pozdro. Greg.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sorki za komentarz bo teraz zauważyłem, że i tak testujesz hair Medica, Smigam po necie bo chce więcej sie o tym HM dowiedzieć a tu już temat chyba rozkminiacie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że producent obiecuje wiele w krótkim czasie. Póki co testuję i cierpliwie czekam na efekty:-)

      Usuń
  7. Ciekawe czy te ampułki sprawdziłyby się na moich lekkich zakolach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pełna kuracja miałaby pewnie szansę rozwiązać problem, bo w końcu ampułki są przeznaczone do włosów przewlekle wypadających i z zakolami. Niestety nie każdy specyfik działa u każdego tak samo - u jednych są efekty, a u innych nie ma. To, że w przypadku mojego TŻ wcierka nie dała pożądanych rezultatów nie oznacza, że w Twoim przypadku też tak będzie.

      Usuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.