Czas na recenzję kremu, który z pewnością Was zainteresuje:-)
Lato za pasem, warto więc sięgnąć po krem, który ochroni skórę przed szkodliwym
działaniem promieni słonecznych, poprawi koloryt cery i wzmocni opaleniznę. Mój
krem nr 8 to idealna propozycja na lato dla posiadaczy cery suchej.
Krem miałam okazję przetestować przy współpracy ze sklepem Fitoteka,
który jest patronackim sklepem firmy Fitomed.
Od producenta:
Produkt
wielozadaniowy. Składniki naturalne kremu charakteryzują się słabym działaniem
neutralizującym promienie UV. Obecne antyoksydanty (m.in. beta karoten,
witamina E, karotenoidy i flawonoidy) wychwytują wolne rodniki, powstałe pod
wpływem ekspozycji na słońce. Obecność oleju marchwiowego o intensywnie
pomarańczowym zabarwieniu w sposób naturalny lekko koloryzuje skórę nadając jej
przejściowy słoneczny odcień. Krem przyspiesza zdrowe opalanie. Po sezonie
letnim odżywia, wyrównuje opaleniznę i przedłuża jej złocisty odcień.
Nieodpowiedni dla osób uczulonych na olej marchewkowy oraz osób o
bardzo jasnej karnacji.
Nie
zawiera: barwników, parabenów, substancji zapachowych.
Skład: Aqua, aloe barbadensis leaf water, hamamelis virginiana flower water, theobroma cacao seed butter,
daucus carota (carrot tissue) Oil, 5% helianthus
annuus, triticum vulgare (wheat) germ oil, calendula officinalis
flower extract, hydroxyethyl acrylate, sodium hyaluronate, glycerin, sodium acryloyldimethyl taurate copolymer, D-panthenol, trilaureth-4-phosphate
caprylic/capric triglyceride, peg-7 glyceryl cocoate, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin.
W składzie znajdziemy przede wszystkim: wodę,
wodę aloesową, hydrolat z oczaru wirginijskiego, masło kakaowe, olej marchwiowy, wyciąg ze
słonecznika, olej z kiełków pszenicy, ekstrakt z nagietka, końcówka składu to już głównie składniki emulsji, humektanty (nawilżają)
i konserwanty.
Skład prezentuje się ładnie. Duży plus za
fakt, że najwartościowsze substancje znajdują się najwyżej w składzie (czyli w
największej ilości).
Właściwości
poszczególnych składników:
Woda aloesowa – aloes
zawiera aminokwasy, enzymy, witaminy z grupy B, witaminę C, A, cholinę,
kwas foliowy, związki mineralne (wapń, magnez, fosfor, sód, cynk, żelazo, mangan,
chrom, miedź), nienasycone kwasy tłuszczowe (linolowy, linolenowy), saponiny,
cukry, biostymulatory. Działa odżywczo i regenerująco na skórę, stymuluje
procesy odnowy naskórka, nawilża i łagodzi podrażnienia.
Hydrolat z oczaru wirginijskiego – jest bogatym źródłem
garbników, saponin, flawonoidów oraz olejków eterycznych. Działa ściągająco
oraz przeciwzapalnie. Wspomaga odnowę naskórka
i wzmacnia mechanizmy obronne
skóry.
Masło kakaowe – składniki w nim zawarte są przez
skórę tolerowane i łatwo wchłaniane, zawiera naturalne antyutleniacze
neutralizujące działanie wolnych rodników, niszczących skórę, nawilża i
regeneruje skórę dzięki zawartości kwasu oleinowego, nadaje skórze połysk i
gładkość.
Wyciąg ze słonecznika – dostarcza skórze niezbędnych substancji odżywczych. Wyraźnie regeneruje naskórek, wygładza zmarszczki oraz opóźnia procesy starzenia się skóry. Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia.
Olej marchwiowy – uaktywnia fizjologiczne funkcje skóry,
przywracając jej elastyczność, miękkość i gładkość; nadaje skórze ciepły, złocisty
koloryt świeżej opalenizny, łagodzi poparzenia słoneczne, działa antyrodnikowo,
zapobiega szorstkości naskórka, zapobiega zagłębianiu się zmarszczek, pomaga
zachować dobrą kondycję skóry
Olej z kiełków
pszenicy –
kiełki zbożowe mają wysoką wartość
odżywczą ze względu na obecność różnych witamin i składników mineralnych.
Ponadto zawierają fosfolipidy, lecytynę, fitosterole, karoteny a także
fitohormony. Ze względu na właściwości zalecany jest do stosowania na
skórze dojrzałej, starzejącej się
i zniszczonej.
Ekstrakt z nagietka – jest bogaty w
karoteny oraz flawonoidy, wykazuje działanie przeciwzapalne
poprzez hamowanie infiltracji leukocytów, stosowany jest w oparzeniach,
odmrożeniach, wykwitach skórnych, liszajach, stłuczeniach, na miejsca po
ukąszeniach owadów, przyspiesza proces ziarninowania, bliznowacenia i gojenia
ran, ma właściwości przeciwgrzybiczne i antybiotyczne
(zwłaszcza na bakterie ropotwórcze), działa ściągająco i oczyszcza pory, chroni
przed podrażnieniami, stymuluje proces odnowy i przeciwdziała nadmiernemu
złuszczaniu się naskórka, pielęgnuje skórę szorstką, popękaną i zniszczoną.
************
Opakowanie: Słoiczek typowy dla kremów, ale w przeciwieństwie do wielu ten jest lekki,
bo plastikowy.
Zapach: Krem jest praktycznie bezzapachowy.
Konsystencja: Krem jest dość gęsty, ale nakłada
się go bardzo łatwo. Ma kolor młodej marchewki:-)
Wydajność: Krem jest bardzo wydajny – do jednorazowej aplikacji zużywa się go bardzo
niewiele.
Cena i dostępność: 26zł/50ml Dostępny jest tutaj
Zastosowanie i efekty:
Moim zdaniem krem spełnia swoje zadanie. Skóra po jego zastosowaniu jest miękka, odżywiona
i całkiem nieźle nawilżona. Krem dość szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy a jedynie delikatny film.
i całkiem nieźle nawilżona. Krem dość szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy a jedynie delikatny film.
Mój krem nr 8 znacząco (i od
razu) poprawia koloryt skóry, nadaje jej ciepłego, lekko opalonego odcienia.
Mam cerę w odcieniu jasnego beżu i bynajmniej po zastosowaniu tego kremu nie
staje się żółta, czego szczerze mówiąc trochę się obawiałam. Oczywiście kremu
trzeba używać rozsądnie, w małych ilościach, starając się dobrze i równomiernie
wmasować w skórę (w przeciwnym razie mogą być widoczne różnice w kolorze). Przy
dość ładnej cerze ten krem + odrobina pudru może z powodzeniem zastąpić letni
makijaż.
Krem można stosować nie tylko na skórę
twarzy ale i całego ciała. Szczególnie fajnie sprawdza się aplikowany na dekolt
czy ramiona. Oczywiście po aplikacji trzeba chwilę odczekać, by krem się
wchłonął inaczej może brudzić ubrania. Ja raczej i tak po jego użyciu nie
zakładam białych bluzek, które ocierając się o skórę mogą nabrać żółtawego odcienia.
Na szczęście krem nie zostawia trwałych plam, ewentualnie przybrudzone ubranie
bardzo łatwo można uprać. Efekt poprawy kolorytu
cery także jest tymczasowy, po umyciu twarzy znika.
Co ciekawe naturalne filtry obecne w tym kremie wcale
nie są takie niskie:-) Jeśli ktoś nie przebywa zbyt długo na słońcu i nie ma
naturalnie bardzo jasnej karnacji to myślę, że spokojnie mógłby nawet ograniczyć
się tylko do tego kremu. Dlaczego? Ponieważ krem
zawiera dość wysokie naturalne filtry przeciwsłoneczne. Olej marchwiowy zapewnia ochronę na poziomie SPF 30-40, a
olej z kiełków pszenicy SPF 20. Myślę, że to bardzo dobra alternatywa
dla chemicznych filtrów.
Podsumowując: Moim
zdaniem ten krem jest naprawdę wart wypróbowania szczególnie
w sezonie letnim, a nawet jesiennym (by podtrzymać opaleniznę). Zwłaszcza, że oprócz poprawy kolorytu cery oferuje jej dodatkową pielęgnację i ochronę.
w sezonie letnim, a nawet jesiennym (by podtrzymać opaleniznę). Zwłaszcza, że oprócz poprawy kolorytu cery oferuje jej dodatkową pielęgnację i ochronę.
niestety lub stety jestem posiadaczką cery mieszanej,więc kremik mógłby nie być dla mojej twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMógłby się u mnie sprawdzić. Nie miałam jeszcze nigdy kremu tej firmy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak wyglądałby na mojej białej twarzy... :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy krem, być może się na niego skuszę, ale póki co czekam na swoją Biodermę :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuń