DIY prosty i tani spray dodający włosom objętości

Dziś chciałabym się z Wami podzielić przepisem na spray domowej roboty, który nie tylko dodaje włosom objętości, ale także powoduje, że szczególnie falowane włosy zyskują lepszy skręt. Przygotowanie spray’u zajmuje chwilę, a jego składniki są ogólnodostępne i praktycznie nic nie kosztują. 

Sposób przygotowania

100 ml wody

1 łyżka stołowa soli morskiej (lub soli Epsom)

6 kropel olejku rozmarynowego (może być także inny)

Wodę (najlepiej destylowaną) należy zagotować i rozpuścić w niej sól. Ja w moim pierwszym spray’u użyłam soli morskiej, bo akurat taką miałam w domu. Jednak sól Epsom będzie delikatniejsza dla włosów (wkrótce wypróbuję ten spray z udziałem soli Epsom i na pewno na blogu opiszę swoje wrażenia). Olejek eteryczny dodajemy do letniej mieszanki. Jest to opcjonalne. By spray spełniał swoją rolę wystarczy woda i sól, ale ja lubię jak mieszanka ładnie pachnie:-) W kwestii olejku eterycznego obowiązuje całkowita dowolność, choć ja jak zwykle wybieram te dobre dla włosów, a olejek rozmarynowy jest jednym z najlepszych olejków eterycznych do włosów jakich używałam.

Jak używać?

Zwykle spryskuję włosy suche u nasady, by dodać im objętości. Jednak staram się omijać skórę głowy, ponieważ sól działa na nią drażniąco. Potem trochę podsuszam włosy ciepłym nawiewem suszarki.

Spray’u można także używać na włosy wilgotne, by zyskały lepszy skręt.

 

Efekty

Sól morska sprawia, że włosy zyskują (pożądane szczególnie na urlopie) „plażowe fale” i sporą objętość. Efekt jest naprawdę niezły, szczególnie po użyciu suszarki.

Jednak trzeba pamiętać, że spray ten nie jest niestety zbyt delikatny dla włosów, dlatego lepiej stosować go raz na jakiś czas. Szczególnie posiadaczki wrażliwej skóry głowy powinny uważać. Jak już wspominałam najlepszym moim zdaniem sposobem jest aplikacja spray’u u nasady włosów, ale z pominięciem skóry głowy.

W kwestii dodania objętości podobną rolę spełnia także suchy szampon (lepsza opcja dla wrażliwców), choć efekt nie jest tak widoczny.

Próbowałyście kiedyś podobnego spray’u?

A może macie inne sprawdzone sposoby na dodanie włosom objętości?