Przepis na idealną odżywczą maseczkę
jest prosty – wystarczy mieć na uwadze trzy najważniejsze składniki: emolient,
proteinę i humektant. Zachowując równowagę emolientowo-humektantowo-proteinową
uzyskamy maseczkę, która będzie regenerująca, głęboko odżywcza, nawilżająca i
nabłyszczająca włosy.
Dlaczego te trzy składniki są tak ważne?
Emolient – to substancja
natłuszczająca; chroni włosy przed utratą wilgoci, uelastycznia i wygładza ich
strukturę; Do emolientów zaliczamy przede wszystkim wszelkie oleje.
Jeśli w pielęgnacji włosów
zabraknie emolientów włosy będą słabe, suche, nieelastyczne, mogą się
elektryzować i będą podatne na zniszczenia.
Humektant – to substancja nawilżająca; sprzyja utrzymywaniu
wilgoci we włosie, dzięki czemu dba o jego nawilżenie; Do humektantów zaliczamy
np. aloes, cukier,
jogurt, miód,
kwas hialuronowy, mocznik
itd.
Jeśli w pielęgnacji włosów
zabraknie humektantów włosy będą po prostu suche i szorstkie.
Proteina – to po prostu białko, budulec włosa; Proteiny
znajdziemy w jajach,
żelatynie, mleku.
Proteiną jest także wszechobecna w kosmetykach do włosów keratyna.
Jeśli w pielęgnacji włosów
zabraknie protein włosy będą słabe, cienkie i będą się łamać.
Jak widać w dbaniu o włosy
każdy z wyżej wymienionych składników jest bardzo ważny. Nie należy stosować
ich wybiórczo. Warto także obserwować włosy pod kątem tego, jaki składnik jest
im w danej chwili najbardziej potrzebny i ten właśnie serwować im w największej
ilości. Warto jednak pamiętać, że właściwie każda maseczka powinna zawierać w
sobie te trzy składniki. Proteiny bez humektantów i emolientów mogą bowiem
włosy przesuszyć i sprawić, że staną się szorstkie. Nadmiar humektantów sprawi,
że włosy będą tak gładkie, jakby były mokre (bo rzeczywiście będą „nosiły” w
sobie nadmiar wody). Nadmiar emolientów zaś spowoduje zbytnie obciążenie
włosów, strączkowanie i „przyklap”.
Najprostszą maseczkę
odżywczą można stworzyć w pięć minut. Wystarczy choćby połączyć jajko z
jogurtem naturalnym i olejem kokosowym. Można także rozpuścić trochę żelatyny,
dodać żel z siemienia lnianego i wybrany olej. Możliwości jest mnóstwo i z pewnością
każdy choćby w kuchni znajdzie wszystkie potrzebne składniki;-)
Na koniec myślę, że warto
jeszcze wspomnieć, że oprócz samego doboru składników, ważna jest także odpowiednia
aplikacja maseczki. Maseczki najlepiej stosować na umyte i wilgotne włosy,
nakładając je równomiernie na każde pasmo włosów, a potem trzymać na włosach
minimum 20 minut pod czepkiem foliowym i ręcznikiem.
Przyznam, że składniki brzmią bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDobre rady, na pewno z nich skorzystam:)
OdpowiedzUsuńNajskuteczniejsza domowa maseczka jaką robiłam to z Amlą od Hesh :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam takiej maseczki, ale myślę, że jest dobra, ponieważ robiłam maseczkę z żółtkiem jajka, naftą kosmetyczną i sokiem z cytryny, włosy były po niej bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze do domowych maseczek dodaje olej. Zawsze gdy idę do kuchni, zaglądam do lodówki czy szafki i wybieram to co wpadnie mi w oko :-)
OdpowiedzUsuńMój komentarz trochę na inny temat, ale co sądzisz o toniku Zagęszczającym Włosy Timotei Eksplozja Witalności? Jak byś mogła przeanalizować skład. Z góry bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńNiestety nie umiem znaleźć składu tego toniku:-/
Usuńsprawdza sie?
OdpowiedzUsuńNa moich włosach - tak:-)
Usuń