Żyjemy w czasach wszechobecnych
zanieczyszczeń. Oddychamy zanieczyszczonym powietrzem, spożywamy suto okraszone
pestycydami rośliny i wysokoprzetworzone jedzenie. Z zazdrością wspominamy
czasy młodości naszych dziadków i pradziadków, kiedy to środowisko ich
otaczające nie było tak skażone jak współcześnie. Dzięki temu ludziom żyło się
lepiej i byli zdrowsi. My oprócz tego, że żyjemy wśród zanieczyszczeń to
jeszcze nasz tryb życia jest dużo szybszy niż kiedyś, jesteśmy narażeni na
ciągły stres. W rezultacie funkcjonujemy z dużym potencjałem chorobotwórczym
spowodowanym zanieczyszczeniem naszego organizmu i niesprzyjającym zdrowiu
stylem życia. Mamy epokę alergii i nowotworów.
W obliczu takiego stanu rzeczy,
regularne (dwa razy w roku) oczyszczanie organizmu to nie fanaberia czy moda,
lecz konieczność.
Jeśli oczyszczanie organizmu
kojarzy Wam się z radykalną zmianą w diecie (np. spożywanie jedynie soków przez
kilka tygodni) to mam dla Was dobrą wiadomość: nie jest to jedyny sposób
oczyszczania organizmu i nie trzeba się tak męczyć (picie samych soków bywa
ryzykowne…). Wiele z nas najczęściej rezygnuje całkowicie z oczyszczania
organizmu w obawie przed silnymi efektami ubocznymi i ze względu na brak wystarczająco
silnej woli i czasu. Istnieją jednak inne, także całkowicie naturalne sposoby
oczyszczania organizmu, delikatniejsze w działaniu i wymagające mniejszych
poświęceń. Dziś właśnie na takim oczyszczaniu organizmy chciałabym się skupić,
ponieważ wychodzę z założenia, że lepiej oczyszczać organizm delikatniej i
mniejszym wysiłkiem niż wcale.
Oliwa
z oliwek i cytryna w walce z toksynami
Oliwa
z oliwek powoduje w naszym ciele silną reakcję żołciopędną za którą
idą skurcze woreczka żółciowego i rozszerzenie przewodów żółciowych. Pomaga w kamicy
żółciowej, nieżycie i owrzodzeniu żołądka oraz w zaparciach. Oczyszcza i
reguluje procesy trawienia. Sok z
cytryny z kolei stymuluję wydzielanie żółci z wątroby, a także wspomaga
zmiękczenie kamieni w przewodach żółciowych.
Oliwa z oliwek w połączeniu z
sokiem z cytryny wspomagają pracę wątroby i woreczka żółciowego oraz chronią przed
uszkodzeniami spowodowanymi przez wolne rodniki.
Prosta mieszanka oczyszczająca
organizm to połączenie pół łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia i
łyżeczki soku z cytryny. Płyn pije się raz dziennie rano na czczo, pół godziny
przed posiłkiem. Kuracja powinna trwać trzy tygodnie. Można ją powtarzać kilka
razy w roku (max. 4).
Jak
przestać szukać wymówek?
Nawet jeśli rozpoczniemy
kurację, która nie jest specjalnie wymagająca, ot po prostu trzeba rano
wycisnąć trochę soku z cytryny, dodać oliwy i wypić, to jednak i tak z różnych
powodów zdarza się nam przerwać kurację nawet po zaledwie kilku dniach – zwykle
wtedy zapał nas opuszcza. Mam jednak dobre info dla leniwców, osób
zapracowanych, zapominalskich lub często wyjeżdżających: kurację oczyszczającą
można kupić gotową, zabrać ją ze sobą wszędzie i nie trzeba się wysilać!
Ostatnio miałam okazję
testować produkt Detox by Volante, który jest niczym innym, jak oczyszczającą kuracją
oliwno-cytrynową w bardzo wygodnej formie – jednorazowych saszetek. Wierzcie mi
– w tym wypadku naprawdę ciężko przed samym sobą usprawiedliwić brak konsekwencji
w stosowaniu. Dlatego jeśli tak, jak ja macie trochę zwariowane życie i
podwyższoną dozę lenistwa, to warto zainteresować się gotową naturalną kuracją
oczyszczającą.
Detox by Volante
Detox by Volante
to suplement diety stworzony do oczyszczenia organizmu. W składzie suplementu diety
Detox by Volante znajdziemy oliwę z oliwek, sok z cytryny i lecytynę sojową. Volante
to grupa od wielu lat produkująca oliwę z oliwek najwyższej jakości.
W opakowaniu zawierającym
pełną kurację znajduje się 21 saszetek. Każda saszetka zawiera 10ml płynu tj. premium
oliwę z oliwek extra virgin (4.75ml), bio sok z cytryny (4.75ml) i lecytynę
sojową (0.5ml).
Stosowanie:
Produkt stosuję się 21 dni
podczas jednej kuracji według opisów na opakowaniu oraz w odstępach
trzymiesięcznych między kuracjami.
Podobnie jak samodzielnie
przygotowywaną mieszankę tak i w tym przypadku płyn spożywamy na czczo rano, na
pół godziny przed śniadaniem. Saszetki są solidne i
naprawdę ułatwiają życie: nic nie trzeba przygotowywać, kuracja jest gotowa i
poporcjowana. Wystarczy wstrząsnąć saszetką by składniki się połączyły,
otworzyć i wypić. Saszetki jednorazowe zapewniają gotowość,
świeżość produktu i higienę użytkowania. Coś wspaniałego dla leniwca i na
wyjazdy!
Płyn jest dość rzadki i otwierając
saszetkę na całej szerokości można by się przez nieuwagę pobrudzić, dlatego ja
zawsze odcinam róg opakowania, tak by uzyskać otwór 0,5-1cm. Mieszanka ma kolor
zielonkawo-żółty (jak to oliwa z oliwek) i smakuje równie niezaskakująco – ot po
prostu kwaskowata oliwa;-) Płynu w saszetce jest niewiele, więc osoby nienadwrażliwe
nie powinny odczuwać żadnego dyskomfortu przy połykaniu czy po spożyciu.
Mój organizm bardzo szybko się
przyzwyczaił i chyba kurację potraktował jako dobry początek dnia, bo już po kilku dniach zauważyłam poprawę porannego samopoczucia.
Ciężko to sensownie ująć – po prostu po wypiciu mieszanki
czułam się lepiej, miałam więcej energii i chęci do działania. Jeśli
chodzi o efekty, jakie udało mi się zauważyć po odbytej kuracji to nie były one
radykalne. Jak wspominałam na początku brak radykalnych zmian w diecie i
radykalnego sposobu oczyszczania nie przyniesie radykalnych efektów. Tak też
było u mnie. Zwykle staram się odżywiać w miarę dobrze, unikam nadmiernie
przetworzonej żywności i popijam zioła takie jak czystek i pokrzywa (choć
nieregularnie), suplementuję też od dłuższego czasu witaminę D i kwasy omega-3.
Sądzę więc, że mój organizm nie jest silnie zanieczyszczony. Nie mniej jednak
kuracja sprawiła ewidentnie, że rano czułam się
lepiej, nawilżenie mojej skóry także wzrosło (mimo stosowania lekkich
kwasów na noc, nie potrzebuję dodatkowego kremu nawilżającego, który wcześniej
był koniecznością). Niepożądanych efektów ubocznych kuracji nie zauważyłam.
Kurację oczyszczającą wspominam bardzo pozytywnie i chętnie ją jeszcze powtórzę:-)
Kurację oczyszczającą wspominam bardzo pozytywnie i chętnie ją jeszcze powtórzę:-)
Ciekawa opcja. Zawsze myślałam, że oczyszczanie organizmu trzeba robić wiosną i jest to seria niezbyt przyjemnych zabiegów...
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej kuracji.
OdpowiedzUsuńFaktycznie dobra by była taka kuracja dla leniwców;)
OdpowiedzUsuń