Ta odżywka została
przeze mnie zapomniana;-) Kupiłam ją chyba pół roku temu, używałam od czasu do
czasu, ale o recenzji przypomniałam sobie dopiero teraz. Cóż, jak to mówią
lepiej późno niż wcale;-)
Opinia producenta: Poznaj wyjątkową
formułę, która odżywia i nawilża suche, zniszczone włosy, wspaniale pielęgnuje
zabezpieczając je przed przesuszeniem – włosy pozostają miękkie, odżywione i
błyszczące. Pielęgnację dopełnia niezwykły zapach ambry z nutą drzewa
sandałowego, wanilii, mirry i czarnego pieprzu.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Cetrimonium
Chloride, Polyquaternium-32, Mineral Oil, Dimethicone, Argania Spinosa Kernel Oil, Lactis Lipida, Ceramide 3, Rosmarinus Officinalis Leaf
Extract, Helianthus Annuus
Seed Oil, Quaternium-80, Panthenol, PEG-20 Castor Oil, Propylene Glycol, Alcohol Denat., PEG-60
Hydrogenated Castor Oil, Zea Mays Oil, Calcium Pantothenate, Inositol, Retinol, Rosa Moschata Seed Oil, Biotin, Tocopheryl
Acetate, PPG-1
Trideceth-6, Benzophenone-4, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, CI 19140,
Cl 16035.
W składzie znajdziemy: emolienty (natłuszczają), humektanty (nawilżają), antystatyki (zmniejszają elektryzowanie się
włosów), parafinę, silikon, olej arganowy, lipidy mleczne,
lipidy z soi, ekstrakt z rozmarynu, olej słonecznikowy, rozpuszczalnik,
emulgatory, olej z kukurydzy, witamina B5, inozytol (zwany witaminą B8), witamina
A, olej z
róży, biotyna, witamina E, filtr UV, konserwanty, zapach, barwninki.
Odżywka ma niezły skład, powinna zmniejszać
elektryzowanie się włosów, odżywiać i nawilżać.
*********
Opakowanie: Trochę mało poręczne, ale
w miarę ładne graficznie:-)
Zapach: Dość ciężki, orientalny,
kadzidlany. Nie każdemu może się podobać, choć ja akurat go lubię;-)
Konsystencja: Rzadkawa, ale nie spływa
z włosów.
Wydajność: Bardzo dobra, szczególnie
biorąc pod uwagę pojemność odżywki.
Cena i dostępność: Zakupiłam ją w Biedronce
za ok.6-7 zł w promocji. normalnie kosztowała 9,90 zł. Obecnie jest chyba
niedostępna.
Efekty:
Odżywka na pewno jest ciekawa – orientalne
zapachy to coś, co lubię:-) Skład ma niezły, choć wysoko znajdziemy parafinę i w
połowie alkohol. Producent zaleca jej stosowanie z pominięciem skóry głowy – osobiście prawie
zawsze nie tylko pomijam skórę głowy nakładając odżywki, ale zaczynam aplikację
„od ucha w dół”, żeby nie obciążać niepotrzebnie włosów u nasady.
Odżywka solo trochę za słabo
nawilża włosy, choć pozostawia je gładkie i lekko odżywione. Ułatwia rozczesywanie,
a jej wyjątkowy zapach utrzymuje się na włosach dość długo.
Odżywka świetnie sprawdza się jako baza
pod domowe maseczki. Wzbogacona o olejek migdałowy i trochę rycynowego, ładnie
nawilżyła moje włosy, wygładziła je i dodała połysku.
Reasumując: Plusy odżywki to na
pewno: duża pojemność w dobrej cenie, niezłe działanie i (jak dla mnie) orientalny
zapach. Minus to obecność alkoholu w składzie i jej trudna dostępność. Choć ja
raczej nie kupiłabym jej ponownie.
Nie widziałam nawet jej w Biedronce :P może kiedyś kupię na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńSkład niby dobry, ale ma pare dla mnie brzydkich substancji, które ją dyskwalifkują. Ogólnie chwilowo nic nie potrzebuje. Po za tym mam ciężki okres w szkole i ostatnio włosy tylko myje i susze ciepłym nawiewem.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nią, ale skład mnie nie zachęcił ;)
OdpowiedzUsuńParafina-wiec nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuń