niedziela, 14 lutego 2016

Batiste, Suchy szampon Heavenly Volume
– objętość i znaczne przedłużenie świeżości włosów:-)

Wiecie, że nie jestem weteranką stosowania suchych szamponów:-) Nie mniej jednak jestem zwolenniczką ich stosowania w sytuacjach awaryjnych. Batiste jest firmą znaną i lubianą. Przyznam, że do niedawna na mojej półce zagościł tylko jeden suchy szampon z rodziny Batiste – o kokosowym zapachu. Ostatnio do przetestowania od marki Batiste otrzymałam dwa produkty do zadań specjalnych. Dziś pora opowiedzieć Wam co nieco o pierwszym z nich:-)


Opinia producenta:  Natychmiast odświeża włosy bez użycia wody jednocześnie zwiększając ich objętość i unosząc je u nasady, tym samym ułatwiając ich stylizację.

Sposób użycia: Mocno wstrząsnąć i rozpylić u nasady włosów z odległości ok. 30 cm. Przez kilkanaście sekund wmasowywać produkt we włosy, następnie je ułożyć. Bastiste Heavenly stosowany jako produkt do stylizacji można użyć miejscowo na poszczególne pasma włosów, co przedłuży trwałość ewentualnego upięcia.


Skład

Butane, Isobutane, Propane, Oryza Sativa (Rice) Starch, Cetrimonium Chloride, Talc, Silica, Alcohol Denat., Parfum, Distearyldimonium Chloride, Limonene, Linalool.

Skład tej wersji suchego szamponu jest moim zdaniem całkiem ładny (jak na tego typu produkty). W składzie znajdziemy kolejno: tzw. gazy napędowe (stosowane w produktach w aerozolu), skrobię ryżową, antystatyki, talk, krzemionkę, alkohol, zapach.

Właściwie już na pierwszy rzut oka widać, że jest to dość silnie odtłuszczający produkt (zawiera mąkę ryżową, talk i jeszcze krzemionkę). Plus za to, że alkohol jest prawie na końcu składu. Produkt będzie więc odtłuszczać (matowić) włosy, ale nie powinien ich nadmiernie wysuszać. Skład jest przemyślany – dodanie antystatyków (substancji redukujących elektryzowanie się włosów) jest tutaj jak najbardziej potrzebne.

*********


Opakowanie:  Poręczne z wygodnym aerozolem.

Zapach:  Zapach jest świeży, dość delikatny,  kwiatowo-słodki.

Wydajność:  Myślę, że jest typowa dla takich produktów. Oczywiście to zależy od ilości aplikowanego produktu, ale moim zdaniem na kilkanaście razy każdemu powinien wystarczyć.

Cena i dostępność:  Kosztuje ok. 16 zł za 200 ml  Dostępny jest choćby w Rossmannie, Hebe itp.


Moje wrażenia:

Osobiście uważam, że jest to produkt wręcz stworzony dla takich włosów jak moje – bardzo gładkich, śliskich, prostych, często wręcz „przyklejonych do skóry głowy”, zdrowych. Takie włosy (niskoporowate) są trudne do układania, bardzo szybko tracą objętość i ciężko unieść je u nasady. Przyznam, że choć standardowa wersja szamponu Batiste jest ok., to jednak dopiero wersja Heavenly Volume podbiła moje serce:-) Dlaczego?

Przede wszystkim ze względu na działanie – wyraźnie odświeża i unosi włosy u nasady dosłownie po kilkunastu sekundach od aplikacji – trzeba przyznać, że pod tym względem wygrywa z nie jednym środkiem do stylizacji włosów. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć jak na moich włosach prezentuje się efekt przed i po zastosowaniu tego suchego szamponu. Przyznam, że temu produktowi ustawiłam poprzeczkę dość wysoko – zaaplikowałam go na włosy dopiero w momencie, w którym faktycznie miałby mi zastąpić umycie włosów, czyli po dwóch dniach od tradycyjnego mycia włosów. Na zdjęciach „przed” widać włosy przetłuszczone, zbite w strąki i przylizane.

Przed:                                                             Po:






Po aplikacji:-)                               Po wmasowaniu i wyczesaniu produktu:



Heavenly Volume trochę bieli/rozjaśnia włosy, co widać na zdjęciach. Po wyczesaniu włosów efekt szarawych włosów znika. Niestety szczotka po takim procederze wymaga umycia. Ponadto szampon ten dość silnie matowi włosy (co w zasadzie nie dziwi, bo w składzie ma aż trzech „odtłuszczaczy”), choć na moich włosach i tak nie ma dramatu, bo są zdrowe i niskoporowate. Z rozczesywaniem włosów po użyciu tego suchego szamponu nie mam większych problemów, mimo faktu, że włosy straciły na gładkości.

To, co szczególnie urzekło mnie w tym produkcie to nie tyle efekt początkowy, ale włosy kolejnego dnia. Następnego dnia od aplikacji tego suchego szamponu, moje włosy były nadal świeże, bardziej uniesione u nasady niż po kilku godzinach od tradycyjnego umycia włosów!:-) Szok po prostu:-)

Dodatkowo warto wspomnieć, że moja skóra głowy również zaprzyjaźniła się z tym produktem – nic mnie po nim nie swędzi, skóra nie jest przesuszona.

Jestem pewna, że jeśli któregoś suchego szamponu będę używać regularnie to z pewnością będzie to ta właśnie wersja:-) Aczkolwiek trzeba wziąć poprawkę na to, że zbyt częste stosowanie takich produktów, czyli odzieranie włosów z ich naturalnej ochrony (sebum) może odbić się niekorzystnie na ich kondycji. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem;-)

Na koniec zaznaczę, że dla posiadaczek włosów o wyższej porowatości - włosów zniszczonych, suchych czy kręconych – czy suchej skóry głowy, ten produkt prawdopodobnie będzie zbyt intensywny w działaniu (choć to także zależy od ilości aplikowanego produktu). Włosy mogą stać się zbyt szorstkie, suche i splątane. Myślę, że takie włosy bardziej polubiłyby którąś z wersji podstawowych suchych szamponów Batiste.


Reasumując: Dla mnie wersja Heavenly Volume to produkt typu "dwa w jednym" – suchy szampon i produkt do stylizacji włosów. Jest naprawdę godny polecenia dla osób mających włosy podobne do moich:-)


7 komentarzy:

  1. u mnie niestety skóra głowy dostała szału gdy ostatnio go użyłam, mimo że nie sięgam po niego za często :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam używać w kryzysowych sytuacjach.

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie niestety całkowicie te szampony odpadają- skóra swędzi i jest podrażniona. Dla mnie najlepsza mąka ziemniaczana ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie te szampony powodują swędzenie i nie mogę ich używać

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę kiedyś zakupić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo mam taki sam. RECENZJA RÓWNIEŻ U MNIE :) Tak, niestety zostawia ten białawy ślad. na drugi raz kupię raczej Batiste dla brunetek. Ale efekt daje to plus :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy dodany komentarz:-)
Anonimowych użytkowników proszę o podpisywanie się w komentarzu.
Komentarze uznane przeze mnie za obraźliwe lub będące reklamą będą usuwane.